Odwiedź nas na:
Do niedawna miałbym wątpliwości, czy Martwe zło może istnieć bez Bruce'a Campbella. Nowa odsłona serii zapewniła mi jednak tak intensywne wrażenia, że jeśli potrzebowałbym Asha, to do rozluźnienia napiętej atmosfery. Zło powróciło i rozsadza mózgi.
Czy horror może być zbyt przerażający, by wymagał ponownego montażu? Najwyraźniej tak. Udowodnił to próbny pokaz filmu The Boogeyman, ekranizacji opowiadania Stephena Kinga.
Na platformie Netflix dostępny jest horror o podłym eksperymencie socjologicznym. To może być filmowa propozycja na dzisiejszy wieczór.
Już niedługo bibliotekę platformy SkyShowtime zasili kolejna ciekawa produkcja. Tym razem będzie to bardzo dobrze przyjęty horror z zeszłego roku. O jaki film chodzi?
Kiedy dopadnie Was nostalgiczny nastrój i zatęsknicie za analogowym światem ubiegłego millenium, możecie liczyć na Filmomaniaka. Przedstawiamy najlepsze filmy lat 90.
Nicolas Cage ogromnie żałuje jednej sytuacji, która miała miejsce na planie. Zdecydował się na to poświęcenie dla sztuki, ale wyznał, że już nigdy tego nie zrobi.
Wraz z zaprezentowaniem platformy Max, spółka Warner Bros. Discovery ogłosiła również powstanie serialu osadzonego w uniwersum Obecności, czyli serii kultowych horrorów.
Prawo autorskie to rzecz skomplikowana i bezwzględna. Przekonują się o tym aktualnie korporacje, które przez lata eksploatowały popkulturowe postacie, a teraz tymi bohaterami muszą się dzielić z innymi. Kubuś Puchatek jest tylko kroplą w morzu.
Najnowszy horror/slasher o Kubusiu Puchatku, Puchatek: Krew i miód, udowadnia, że nie każdy powinien pracować w biznesie filmowym czy w branży artystycznej w ogóle.
Pierwsza produkcja filmowca zyskał łatkę najgorszego filmu świata, teraz do kin trafi jego nowe dzieło. Zobaczcie zwiastun nadchodzącego widowiska Tommy’ego Wiseau.
Do obsady remake'u jednego z najsłynniejszych filmowych mockumentów właśnie dołączyli nowi aktorzy. Na pokład Faces of Death weszły gwiazdy seriali Euforia oraz Stranger Things.
Poszedłem na film o kokainowym misiu i rzeczywiście otrzymałem film o kokainowym misiu. Tylko tyle i aż tyle. Po drodze oczywiście pojawiło się trochę śmiechu, nudy, żenady, a nawet „wzruszu”. Potrzebna dawka dopaminy weszła, ale po chwili wyparowała.
Zakończenie pierwszego sezonu The Last of Us jest dobre – skondensowane pod względem akcji, dodające głębi Joelowi i pozwalające wykazać się Pedro Pascalowi. Tylko że rozwiązania fabularne nie ruszyły mnie emocjonalnie.
Jedna z najlepszych horrorowych serii powraca. Za kilka dni na ekranach kin pojawi się szósta część Krzyku. Do sieci trafił ostateczny zwiastun widowiska.
Ten epizod mógłby służyć za wizytówkę The Last of Us, bo zapewnił najwięcej emocji i zdołał w relatywnie krótkim czasie przedstawić historię prawie pozbawioną braków. Było napięcie, była intensywność. Czego chcieć więcej?
Oficjalnie Ghostface rozpocznie kolejną masakrę dopiero za kilka dni, ale już teraz do sieci trafiły pierwsze opinie na temat Krzyku 6. Jak zdaniem dziennikarzy wypada kolejna odsłona kultowej serii?
Obsada filmu Nosferatu Roberta Eggersa nabiera coraz pełniejszego kształtu. Do odtwórców głównych ról, czyli Lily-Rose Depp oraz Billa Skarsgarda, dołącza między innymi Aaron Taylor-Johnson.
Ekipa odpowiedzialna za nakręcenie kolejnej części sagi o Obcym przywitała nową osobę na pokładzie. Kolejną ofiarą lub pogromczynią Xenomorpha jest Isabela Merced, która wcześniej wcieliła się w Julię Shakespeara.
Netflix żegna się z kolejną produkcją. Z oferty giganta streamingowego już za kilka dni zniknie jeden z najciekawszych horrorów ostatnich lat.
Przed czasami Marvel Cinematic Universe podejmowano różne próby przeniesienia na duży ekran przygód bohaterów popularnych komiksów. Niektóre z nich okazały się wyjątkowo nieudane. Do tego niechlubnego grona należy Man-Thing z 2005 roku.
poprzednia strona
następna strona