Chciałbym, żeby pierwsze epizody Pierścieni Władzy był takie, jak 7 odcinek

Pierścienie Władzy coraz bardziej przypominają solidny serial fantasy. Szkoda, że dopiero na sam koniec sezonu, ale przynajmniej mamy prawie całkowitą pewność, kto jest Sauronem.

nasze opinie
Zbigniew Woźnicki 7 października 2022
4
Źrodło fot. Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy, J.D. Payne i Patrick McKay, Amazon Studios, 2022
i

Szósty i siódmy epizod Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy to powód mojego żalu wobec showrunnerów serialu. Czemu musieliśmy tak długo czekać, żeby zobaczyć wydarzenia, które naprawdę wciągają? Ciężko uwierzyć, że siódmy odcinek jest przedostatnim, ponieważ intryga dopiero się zaczyna.

Wybuch Góry Przeznaczenia doprowadza do powstania Mordoru i wywołuje łańcuch zdarzeń, które dotykają także znajdujących się daleko Harfootów. Wszyscy starają się wyjść z szoku, a ja jestem zadowolony, ponieważ moja teoria dotycząca Saurona jest coraz bliżej potwierdzenia.

Nie można było tak od razu?

To wszystko brzmi, jakbym się powtarzał, ale nie potrafię tego zrozumieć. Siódmy epizod Pierścieni Władzy ogląda się naprawdę dobrze – czuć, że dochodzimy do punktu kulminacyjnego i że budowane jest napięcie. Jak widać, showrunnerzy tej produkcji umieją wprowadzić dramaty lub intrygi, które nie wymagają zbrojnego starcia. Tylko dlaczego wątki budzące silniejsze emocje nie miały miejsca w pierwszych odcinkach serialu?

Nawet Harfootów dobrze się ogląda, co jest wyjątkowym osiągnięciem, ale ich historia jest zdecydowanie najsłabszym elementem całego serialu, a w siódmym epizodzie wciąż czuć niewykorzystany potencjał. Mimo wszystko w tej sferze także coś zaczęło kiełkować, nawet dosłownie. Tylko Nieznajomy wciąż jest nieznajomym. Kobiety z prawdopodobnego kultu Morgotha depczą mu po piętach i zapowiada się ciekawe starcie.

Zazwyczaj specjalnie nie emocjonowałem się, czekając na kolejne odcinki Władcy Pierścieni: Pierścienie Władzy. Będą, to będą. Obejrzę, ale nie czuję się na tyle wciągnięty w świat i historię, żeby nie móc się doczekać. Tym razem jest inaczej i już wyglądam tego, co przyniesie finał pierwszego sezonu.

Chciałbym, żeby pierwsze epizody Pierścieni Władzy był takie, jak 7 odcinek - ilustracja #1
Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy, J.D. Payne i Patrick McKay, Amazon Studios, 2022

Zło czai się w Śródziemiu

Tytuł siódmego epizodu to „Oko”, co moim zdaniem jednoznacznie sugeruje Saurona – jako właściciela najpopularniejszego oka w późnej Trzeciej Erze. Ewidentnie zło obserwuje i sięga swoimi mackami coraz dalej. Nie mam tu na myśli Adara, który z pewnością ma służyć jedynie za przynętę dla widza i odwraca uwagę od kogoś, kto na razie nie chce być zauważony.

Tą osobą jest Halbrand. Już w zeszłym tygodniu wspominałem o tym, że mężczyzna to tak naprawdę Sauron, a teraz jestem tego jeszcze bardziej pewny. Podczas katastrofy Góry Przeznaczenia Halbrand został ranny. Zdaniem Galadrieli tylko elficcy medycy będą zdolni mu pomóc, i w ten sposób powstanie most łączący nas z wydarzeniami z Silmarillionu.

To w końcu Sauron „zainspirował” elfickich kowali do stworzenia tytułowych Pierścieni Władzy. Halbrand prawdopodobnie jest właśnie dostarczany do Eregionu. Wcześniej w serialu przedstawił się jako kowal. Dodajmy do tego rzeczy, które pisałem w tekście dotyczącym szóstego epizodu, a wtedy odpowiedź wyda się całkowicie jasna. Jest spora szansa, że drugi sezon skupi się w końcu na tym, czego w istocie dotyczy tytuł serialu.

Podejrzana zaczyna mi się wydawać także Disa. Żona Durina pozornie jest po prostu kolejną mieszkanką Khazad-Dum, ale w siódmym epizodzie, gdy mówiła mężowi, że to wszystko będzie ich, jej oczy błyszczały wyjątkowo złowrogo. Być może to tylko zbieg okoliczności, ale nie jest wykluczone, że ma ona związek z siłami ciemności. Tym bardziej że na samym końcu odcinka jest pokazane, kto spoczywa w samym centrum żył mithrilu. Oczywiście chodzi o Balroga. To tak, jakby Disa chciała namówić krasnoludy do uwolnienia pradawnej bestii.

Chciałbym, żeby pierwsze epizody Pierścieni Władzy był takie, jak 7 odcinek - ilustracja #2
Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy, J.D. Payne i Patrick McKay, Amazon Studios, 2022

W końcu jest lepiej

Końcówka pierwszego sezonu Pierścieni Władzy stawia pytania, ale tym razem udziela także delikatnych odpowiedzi. Jest to zmiana, ponieważ wcześniej serial nic nie ujawniał i rozwijał się bardzo powoli. Rzucenie wszystkich ciekawych wątków na sam koniec wydaje się jednak mało rozsądne, ale ogląda się to przyjemnie.

Chciałbym, żeby poprzednie odcinki, które otwierały historię, były poprowadzone w taki sposób co odcinek siódmy. Nie potrzebujemy walki i hektolitrów krwi, żeby czuć napięcie. Wystarczą odpowiednio przedstawione ludzkie wątpliwości, słabości, ale także drobne poświęcenia i bohaterskie czyny. Widać to wszystko w odcinku „Oko”. Mam tylko nadzieję, że finał pierwszego sezonu będzie jeszcze lepszy, a drugi rozpocznie się w odpowiednim tempie, a następnie utrzyma je do samego końca.

Uważam, że najnowszemu epizodowi spokojnie mogę wystawić ocenę 8/10, ponieważ kontynuuje dobrą serię swojego poprzednika. „Oko” podbija jednocześnie noty Pierścieni Władzy i w tym momencie ogólna ocena 6,5/10 wydaje się odpowiednia. Teraz wszystko zależy od finału, który może być wielki albo tragiczny.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

Reniferek to nowy hit Netflixa. Thriller psychologiczny o stalkerce ma 100% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes i opowiada wstrząsającą historię

Reniferek to nowy hit Netflixa. Thriller psychologiczny o stalkerce ma 100% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes i opowiada wstrząsającą historię

Nowe zdjęcia Liama Hemswortha na nowo wzbudziły dyskusje o tym, czy aktor pasuje do roli Geralta

Nowe zdjęcia Liama Hemswortha na nowo wzbudziły dyskusje o tym, czy aktor pasuje do roli Geralta

Kiedy Wiedźmin 4 będzie na Netflixie?

Kiedy Wiedźmin 4 będzie na Netflixie?

Najlepsze komedie 2024, nasze top 10

Najlepsze komedie 2024, nasze top 10

Sand Land - recenzja filmu. Anime twórcy Dragon Balla przypomniało mi o dzieciństwie

Sand Land - recenzja filmu. Anime twórcy Dragon Balla przypomniało mi o dzieciństwie