filmomaniak.pl NEWSROOM Wiedźmin: Rodowód krwi - czy bazuje na książce? Wiedźmin: Rodowód krwi - czy bazuje na książce? Akcja Wiedźmina: Rodowodu krwi dzieje się ponad tysiąc lat przed wydarzeniami z sagi Andrzeja Sapkowskiego. Mimo tego zdaniem Declana De Barry książki miały wpływ na pomysł dotyczący akcji serialu. fantasyZbigniew Woźnicki 3 grudnia 2022 3 Źrodło fot. Wiedźmin: Rodowód krwi; Declan De Barra; Netflix; 2022i Wiedźmin: Rodowód krwi jest kolejną produkcją Netfliksa, której akcja będzie działa się w uniwersum stworzonym przez Andrzeja Sapkowskiego. Tym razem jednak cofniemy się w czasie i zobaczymy świat za czasów, gdy to elfy panowały na Kontynencie. Powiązane:Jak oglądać Wiedźmina Netflixa? Kolejność chronologiczna Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj Może Cię też zainteresować: Henry Cavill podjął dobrą decyzję. Wiedźmin Netflixa nie ma dla mnie przyszłościWednesday Netflixa to dla mnie uboga kuzynka Harry’ego PotteraNajlepsze seriale fantasy 2022, nasze top 10 Wspomniany okres nigdy nie został w książkach szczegółowo opisany. Ale to, co Sapkowski wyszczególnił w sadze, wystarczyło scenarzyście, Declanowi De Barrze, żeby stworzyć nową opowieść (via Entertainment Weekly): Staraliśmy się zrozumieć, jak dla elfów wyglądał świat tuż przed Koniunkcją Sfer. W książkach jest to przedstawione w niejasny sposób. Dlatego wziąłem tablicę i rozpisałem plan swoich myśli: czego elfy chciały w swoim świecie i czy ich społeczeństwo przypominało przedkolonizacyjne z naszej historii. Te koncepcje pozostały. De Barra dodał, że jego inspiracją były dawne wielkie cywilizacje i to, jak wyglądały tuż przed upadkiem: [Sapkowski] w książkach reinterpretuje ludowe opowieści oraz historię. Kiedy spojrzysz na naszą własną przeszłość, społeczeństwa będące u szczytu, jak Imperium Rzymskie lub Imperium Majów, to ten szczyt jest na krótko przed upadkiem i po nich mamy mroczne wieki. To zaczęło mnie fascynować i poprowadziło do przemyśleń, jak świat elfów mógłby wyglądać i jak ich społeczeństwo byłoby ukształtowane. To właśnie sprawdzimy w serialu. Dotychczasowe zwiastuny Wiedźmina: Rodowodu krwi nie mówiły zbyt wiele na temat tego, o czym będzie produkcja. Wypowiedzi Declana De Barry rzucają nowe światło na serial i jeśli twórcom uda się uchwycić moment imperium chylącego się ku upadkowi, to możemy otrzymać ciekawą produkcję. Przypominamy, że premiera Wiedźmina: Rodowodu krwi odbędzie się już 25 grudnia i na serial złożą się cztery odcinki. Czytaj więcej:Wyjaśniamy zakończenie Wiedźmina: Rodowodu krwi POWIĄZANE TEMATY: Netflix fantasy ekranizacje książek VoD ciekawostki filmowe Declan de Barra Wiedźmin: Rodowód krwi Zbigniew Woźnicki Zbigniew Woźnicki Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton. „To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony „To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony „Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów „Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw „Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci „Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci „Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach „Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach