Anonimowe źródło oskarża Cavilla, ale lista wątpliwości jest długa

Jedna z najnowszych, niepotwierdzonych informacji głosi, że Henry Cavill został wyrzucony z obsady Wiedźmina. Aktor miał stać się nie do wytrzymania – ale jaka jest prawda? Pora rzucić trochę światła na tę medialną burzę.

fantasy
Zbigniew Woźnicki 24 grudnia 2022
21
Źrodło fot. Wiedźmin; Lauren Schmidt; Netflix, 2019
i

Henry Cavill zrezygnował z roli Geralta. A tak przynajmniej myśleliśmy. Po wielkim ogłoszeniu pojawiły się teorie, że aktor miał dosyć pracy w serialu, który nie szanuje materiału źródłowego. Natomiast według innych pogłosek odejście aktora mogło być spowodowane jego przepracowaniem i zbyt dużą ilością projektów jednocześnie.

Ostatnio pojawiły się jednak kompletnie nowe doniesienia, które, tak jak przedstawione wcześniej informacje, wymagałyby jeszcze potwierdzenia. Insiderka gwiazd, Deux Moi, w swoim podcaście Deux U ujawniła informację, która zaprzeczałaby doniesieniom, że aktor sam odszedł z serialu. Kobieta miała dostać „od kogoś” długi opis sytuacji na planie.

Poznajcie zarys sprawy, jak i nasze wątpliwości – oraz rozwiązanie, przynajmniej tymczasowe.

Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj

Z owego opisu, którzy otrzymała Deux Moi, wynika, że Henry Cavill został wyrzucony z planu Wiedźmina przez swoje toksyczne zachowanie, która miało zostać spowodowane uzależnieniem od gier:

Niedawno dostałam wiadomość od kogoś: „Czy chcesz wiedzieć, co tak naprawdę się stało?”, i ja na to: „Jasne”. Pozwólcie mi przeczytać wiadomość: „Na początku świetnie pracowało się z Henrym. Miał sporo nietypowych wymagań, przez które ludzie odnosili wrażenie, że ciężko się z nim współpracuje, ale to nie jest coś niezwykłego w przypadku dużych gwiazd. W przypadku telewizji jednak to praktycznie nie zdarza się przed drugim sezonem. Podczas kręcenia drugiego oraz trzeciego sezonu coś się zmieniło i dla kobiet było praktycznie niemożliwe, żeby z nim pracować. To było sporym problemem. Najgorsze jednak było to, że showrunnerka jest kobietą. Starał się zająć jej miejsce i próbował robić zmiany w ostatniej chwili bez jej wiedzy. Jeśli wiesz coś o showrunningu, to masz świadomość, że to jest kompletnie po*****e. Showrunner musi podpisać się pod każdym, nawet najmniejszym detalem, aż do guzików na kostiumie. Nagle scenarzystki oraz showrunnerki były ignorowane i nie mogły wykonywać swojej pracy. Dyrektor każdego działu na to narzekał. On [Henry] zaczął rzucać komentarzami. To nie było coś z seksualnym podtekstem: nikogo nie łapał, nie był obleśny, ale jednocześnie okazywał brak szacunku i był toksyczny.

On jest bardzo uzależniony od gier wideo. Tak bardzo, że praca z nim przypominała pracę z każdym innym uzależnionym. Był rozkojarzony, spóźniony, obsesyjny. Wiele osób myśli, że mizoginia pojawiła się ze świata gier. „Video game bro language” nie jest sposobem na komunikację ze współpracownikami. Ale on nie przestawał. Ktoś w serialu porównał to do oglądania kogoś z mózgiem spranym przez QAnona. Cała jego osobowość się zmieniła. Jego brak szacunku eskalował.

On był w stanie napisać od zera całe sceny bez informowania innych aktorów, którzy brali w nich udział, aż do momentu rozpoczęcia zdjęć. Zdecydował, że w ogóle nie chce mieć romantycznych scen: żadnego całowania, braku koszul i tak dalej. Chciał mieć całkowitą kontrolę nad historią, ale nie miał pojęcia o limitach serialu telewizyjnego, strukturze, budżecie itd. Stworzył dziwny sojusz z innym scenarzystą, który także był graczem i został zwolniony po licznych skargach złożonych do HR. Gdy ten scenarzysta odszedł, Henry robił wszystko, co mógł, żeby wstrzymać produkcję i tworzyć dalsze problemy. Ostatecznie góra Netfliksa była zmęczona jego kosztami połączonymi ze wstrzymywaniem śledztw HR. Showrunnerka została spytana o stworzenie ewentualnego zakończenia dla niego, aby odszedł. Netflix zwrócił się do niego osobiście i otrzymał ostatnie ostrzeżenie. I on je naruszył e-mailem rozesłanym do wszystkich scenarzystów, tuż po spotkaniu. Tak to wyglądało”.

Burza w sieci

Na swojej stronie oraz w mediach społecznościowych Deux Moi ma wyraźnie zaznaczone, że informacje, która ona przekazuje, nie są zweryfikowane, więc należy podchodzić do nich z dystansem. Oczywiście nie wszyscy o tym wiedzą, bo nie wszyscy śledzą insiderkę gwiazd Hollywood. Dlatego gdy jedna z użytkowniczek Twittera wrzuciła transkrypcję podcastu z fragmentem o Cavillu, to w sieci zaczęła się istna burza.

Pojawiły się osoby broniące aktora i pokazujące, że przedstawione informacje muszą być zmyślone. Jak na przykład łączenie grania na komputerze z QAnonem oraz niechęcią do kobiet. Druga strona natomiast widziała w wiadomości potwierdzenie swoich własnych podejrzeń. Poprzednimi dowodami miało być spotykanie się Cavilla ze znacznie młodszymi kobietami, a także jego przeprosiny za to, że podczas sceny seksu na planie Tudorów dostał erekcji.

Sytuacja w sieci robiła się coraz bardziej intensywna i zareagować postanowiła użytkowniczka, która pierwotnie umieściła transkrypcję. Zamieściła przeprosiny, jednocześnie informując, że nie spodziewała się aż takiego wybuchu popularności wpisu. Zaznaczyła także, że nic z przedstawionych informacji nie jest potwierdzone i nie można traktować ich jako prawdziwe. Po tym zniknęła z Twittera.

Anonimowe źródło oskarża Cavilla, ale lista wątpliwości jest długa - ilustracja #1

Pomówienia czy sama prawda?

Tak czy inaczej, informacja rzuca całkowicie inne światło na sytuację wokół Henry’ego Cavilla oraz serialu. Należy jednak przypatrzeć się kilku nieścisłościom. Osoba przekazująca wiadomość była wyjątkowo niedokładna. Jakie żądania wysuwał aktor wobec współpracowników, jakie komentarze rzucał wobec kobiet, które sceny przerabiał, w jaki sposób wstrzymywał produkcję serialu i na co dokładnie miały narzekać wszystkie departamenty?

Tego się nie dowiedzieliśmy. Przekazano jedynie same ogólniki, które bez pokrycia mogą brzmieć jak zwykła próba pomówienia. Teoretycznie nie wiemy też, kim jest scenarzysta, z którym zakolegował się Cavill, ale patrząc w przeszłość łatwo będzie stwierdzić, iż prawdopodobnie jest nim Beau DeMayo. Pod koniec października mężczyzna powiedział, że scenarzyści Wiedźmina nie szanują materiału źródłowego i nawet śmieją się z niego. Na te rewelacje zareagował wciąż pracujący przy serialu Matthew D’Ambrosio, który napisał w usuniętym już tweecie, że DeMayo został wyrzucony za przemoc fizyczną i psychiczną.

Dziwne jest również zrzucanie winy na gry komputerowe. Od zawsze wiadomo, że Henry Cavill uwielbia grać i prawdziwą legendą stała się informacja, iż prawie stracił rolę Supermana, ponieważ grał w World of Warcraft, przez co nie odbierał telefonu od Zacka Snydera. Jeśli można nie zdobyć pracy przez granie, to już tę bardzo starą sytuację moglibyśmy podpiąć pod uzależnienie. Czemu jednak dopiero po latach nagle ujawniły się inne negatywne zachowania?

Można uwierzyć, że Henry Cavill starał się wprowadzać zmiany do scenariusza, o czym było wiadomo od dawna i aktor sam się do tego przyznawał. Być może miał także napięte stosunki z osobami odpowiedzialnymi za produkcję. Patrząc jednak na nastawienie aktora do wierności materiałom źródłowym, bardziej prawdopodobne może być, że nie podobał mu się kierunek, w którym zmierzał serial. To czy ma do czynienia z kobietą, nie musiało mieć znaczenia, a przeciek sugeruje właśnie to – że Cavill nie lubi kobiet i to był jedyny powód.

Oczywiście zawsze pozostaje opcja, że to wszystko jest prawdą i lubiany aktor ma mroczniejszą stronę, o której dotychczas nikt nie wiedział. Ciężko jednak przewidzieć, czy w ogóle dowiemy się prawdy. Henry Cavill nie odniósł się do sprawy. Należy także pamiętać, że Deux Moi prezentuje informacje bez potwierdzenia, co sama zaznacza.

W końcu zawsze może chodzić o jakąś nową akcję dyskredytacji aktora, żeby poprawić notowania serialu, który wraz z odejściem Cavilla przechodzi spory kryzys: od próśb showrunnerki do fanów o powrót, aż po samych scenarzystów wychwalających wszystko, co związane z produkcją. Równie dobrze to może być oddolna inicjatywa kogoś żądnego sensacji. Oczywiście to także są tylko teorie.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni

„Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni

„To straszne”. Will Smith zdradził, że nienawidzi oglądać pierwszych odcinków Bajer z Bel-Air

„To straszne”. Will Smith zdradził, że nienawidzi oglądać pierwszych odcinków Bajer z Bel-Air

Książę w Nowym Jorku 2 - czy jest na Netflixie? Gdzie obejrzeć film z Eddiem Murphym?

Książę w Nowym Jorku 2 - czy jest na Netflixie? Gdzie obejrzeć film z Eddiem Murphym?

„Miałem szczęście, że udało mi się wrócić tej nocy”. Aktor z The Wire żałuje sposobu, w jaki przygotowywał się do roli. Sugeruje, że mógł przez to zginąć

„Miałem szczęście, że udało mi się wrócić tej nocy”. Aktor z The Wire żałuje sposobu, w jaki przygotowywał się do roli. Sugeruje, że mógł przez to zginąć

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando