Zatrzymaj Gwiezdne wojny: Mroczne widmo w tej chwili i zobacz, co ukrył tam George Lucas

Uniwersum Gwiezdnych wojen jest jednym z najpopularniejszych lub nawet najpopularniejszym światem fantastycznonaukowym, jaki istnieje w popkulturze. Kolejne filmy, seriale i gry są idealną okazją dla twórców, żeby puścić oko do bardziej uważnych widzów. Jeden z takich przypadków miał miejsce w filmie Gwiezdne Wojny: Część I – Mroczne widmo.

Powiązane:Jak oglądać Star Wars? Kolejność chronologiczna

Disney+ kupisz tutaj

George Lucas przypomina o swoim dystopijnym filmie

W pierwszym z trzech prequeli Federacja Handlowa dokonuje blokady, a następnie inwazji na planetę Naboo. W trakcie bitwy na powierzchni planety ku statkowi dowodzenia ruszyły myśliwce, a w jednym z nich znajdował się młody Anakin Skywalker. Przyszły Darth Vader zniszczył wspomniany statek Federacji Handlowej, co doprowadziło do dezaktywacji armii droidów.

Jeśli przewiniemy film właśnie do tego momentu, a dokładniej do 2 godziny i 3 minuty, to zobaczymy subtelny easter egg. Jeden z wyłączonych droidów na swoim plecaku radiokomunikacyjnym posiada nadrukowane symbole, które teoretycznie nic nie znaczą. Po przyjrzeniu się im można jednak zauważyć, że przypominają one liczbę 1138, co już nakierowuje na szczególny film.

Gwiezdne Wojny: Część I – Mroczne Widmo; reż. George Lucas; 20th Century Fox; 1999

THX 1138 jest filmem George’a Lucasa z 1971 roku. Produkcja opowiada o dystopijnym świecie, gdzie wszyscy są kontrolowani, a wszelkie uczucia zakazane. Przypadkowo główny bohater o imieniu THX 1138 zakochuje się, co doprowadza do serii wydarzeń, wprowadzających chaos w uporządkowanym przez totalną kontrolę świecie.

Aktualnie wciąż jest szansa, żeby zapoznać się z jednym z ostatnich filmów George’a Lucasa, poprzedzających legendarną już sagę w odległej galaktyce. THX 1138 można wypożyczyć lub kupić, w usługach iTunes oraz Rakuten.

Czytaj więcej:„Nie mogę na to patrzeć”. Mimo że film Star Wars odniósł sukces, George Lucas był nim rozczarowany

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.