Obsadzając Anyę Chalotrę jako Yennefer, reżyserka obsady Wiedźmina chciała „rzucić wyzwanie standardom piękna”

W ostatnim czasie castingi do dużych seriali fantasy stały się o wiele bardziej kontrowersyjne. Przykładem na to może być właśnie Wiedźmin Netfliksa, w którym nie wszyscy bohaterowie wyglądają tak, jak na kartach powieści Andrzeja Sapkowskiego. Obsadzona w roli Anya Chalotra o hinduskich korzeniach nieco różni się wyglądem od książkowej postaci, którą autor opisywał jako kobietę o bladej skórze.

Powiązane:Jak oglądać Wiedźmina Netflixa? Kolejność chronologiczna

Za casting do Wiedźmina odpowiedzialna była Sophie Holland, która pracowała również przy innych serialach od Netfliksa – Wednesday i Ty. Podczas rozmowy z Variety omówiła, w jaki sposób wybiera projekty do pracy oraz stwierdziła, że obsadzenie odtwórczyni Yennefer w streamingowej adaptacji miało duże znaczenie. Zdaniem Holland ważnym było zakwestionowanie panujących standardów urody.

W Hollywood już od pewnego czasu trwają dyskusje dotyczące reprezentacji na ekranie. Choć dzięki temu aktorzy obecnie mają większe szanse na ubieganie się o role w produkcjach stawiających na bardziej zróżnicowaną obsadę, takie decyzje nadal pozostają tematem wielu kontrowersyjnych debat. Mimo to Holland przyznała, że Chalotra od początku wydawała jej się wyjątkowa, a postać Yennefer to jedna z pierwszych ról aktorki tuż po ukończeniu przez nią szkoły teatralnej.

Przypominamy, że drugą część trzeciego sezonu Wiedźmina można już obejrzeć na Netfliksie.

Czytaj więcej:Nowe zdjęcia Liama Hemswortha na nowo wzbudziły dyskusje o tym, czy aktor pasuje do roli Geralta

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!