Sci-fi kocha neonową zieleń; naukowcy na tropie trendów, które zapewniają filmom sukces

Naukowcy jednego z amerykańskich uniwersytetów przyjrzeli się paletom barw filmów z kilku ostatnich dekad. Cały eksperyment ma pomóc filmowcom w tworzeniu przyszłych kinowych hitów.

ciekawostki filmowe
Zbigniew Woźnicki 10 marca 2023
5
Źrodło fot. Matrix; Lana Wachowski i Lilly Wachowski; Warner Bros. Pictures; 1999
i

Jak bardzo różni się paleta barw pomiędzy różnymi gatunkami filmowymi i co zmieniło się w kolorach w kinie na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat? Odpowiedzi między innymi na te pytania znaleźli naukowcy Uniwersytetu Waterloo, którzy przy użyciu algorytmu centroidów sprawdzili aż 29 tysięcy zwiastunów filmowych produkcji, które miały premierę między 1960 a 2019 rokiem.

Do badań wybrano zwiastuny, ponieważ przeważnie zawierają kluczowe dla filmu sceny. Krótkie nagrania miały być niezawodną, skondensowaną formą, która pozwoliła w efektywny sposób zdobyć najpotrzebniejsze dane. W wynikach, które zostały przedstawione w artykule, pokazano palety barw następujących filmów:

Sci-fi kocha neonową zieleń; naukowcy na tropie trendów, które zapewniają filmom sukces - ilustracja #1
Źródło: Uniwersytet Waterloo

Zaprezentowano dwa rodzaje palet barw: u góry składające się z 8 kolorów, a na dole z 15. Naukowcom udało się nauczyć algorytm, żeby z góry odrzucał odcienie skóry oraz barwy asfaltu na ulicach.

Badanie pokazało, że pewne gatunki uniwersalnie korzystają z pewnych kolorów. Przykładowo w westernach zobaczymy stonowane, ziemiste kolory i to bez względu na rok powstania filmu. Natomiast w przypadku science fiction najpopularniejszym kolorem jest neonowa zieleń. Nie są to jednak wszystkie wnioski, jakie wyciągnięto z badania, o czym wspomniała jego współtwórczyni, Andreea Pocol:

Filmy z lat 60. i 70. miały tendencję do wykorzystywania głównie nasyconych kolorów podstawowych. Analiza naszych badaczy udowodniła, iż nowoczesne technologie pomogły reżyserom na rozszerzenie dostępnej palety barw w kreatywny sposób.

Całe badanie oraz wyciągnięte z niego wnioski nie były bez celu. Mają one pomóc w śledzeniu trendów oraz zmian, jakie zachodzą w kinematografii. Naukowcy z Uniwersytetu Waterloo wyjaśnili, że komputerowe badania filmów pozwolą wcześniej przewidzieć, czy tworzone widowisko ma szanse na sukces, czy pisana jest mu porażka.

POWIĄZANE TEMATY: ciekawostki filmowe Matrix

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie