Mylono go z Michaelem Gambonem, ale Ian McKellen naprawdę mógł zagrać Dumbledore’a. Odrzucił rolę z dziwnego powodu

Ian McKellen to postać, która przede wszystkim jest kojarzona z roli Gandalfa Szarego w serii Władca Pierścieni. Nie dziwi nas jednak fakt, że brytyjski artysta mylony był z innym aktorem, który również wcielił się bohatera książek i filmów fantasy. Jak legendarny zdobywca Złotego Globu mógł zostać Dumbledorem?

Gandalf Szary i Dumbledore mogli „wyglądać” tak samo

Czy zdarzyło Wam się kiedykolwiek pomylić Jennifer Garner z Hilary Swank czy Natalie Portman z Keirą Knightley? Wymienione aktorki są do siebie bardzo podobne, jednak myląc Michaela Gambona i Iana McKellena uwłaczano dwóm dużym fandom jednocześnie. Często spotykałem się ze stwierdzeniem, iż Gandalf Szary i Dumbledore to postacie bardzo się przypominające, jednak jako zagorzały fan przygód Harry’ego Pottera uznawałem to za całkowicie bezsensowne.

Powiązane:Najlepsze filmy na Amazon Prime Video 2023, nasze top 12

Z pozoru podobni do siebie bohaterowie bardzo się różnili. Pamiętajmy jednak, że w pierwszych dwóch filmach o przygodach młodego czarodzieja rolę dyrektora Hogwartu obejmował Richard Harris. Niestety, w październiku 2002 roku Irlandczyk zmarł, a Dumbledore został bez odtwórcy. Jak się okazuje, miejsce to przejąć mógł sam Ian McKellen.

Dlaczego tak się nie stało? Twórcy filmowego Harry’ego Pottera sądzili, że Ian idealnie wpasuje się w rolę mentora czarodziejów. Jednak na drodze stała przeszkoda, przez którą Brytyjczyk nie mógł przebrnąć. Richard Harris po prostu nie lubił McKellena. Pierwotny Dumbledore wierzył w wysokiej klasy techniczny warsztat aktora, jednak publicznie zarzucił mu brak pasji do wykonywanego zawodu.

Moim zdaniem nie ma lepszego Gandalfa Szarego niż sam Sir Ian. Osobiście żałuje, że jego poczynania w świecie filmu nie zostały zwieńczone Oscarem, jednak wiem, z jak legendarną osobą kina mamy do czynienia. Pomiędzy brytyjskimi aktorami nigdy tak naprawdę nie było złej krwi. Richard Harris sądził jedynie, że jego kolega z branży nie byłby w stanie odpowiednio wpasować się w jego miejsce. 84-letni już McKellen wziął to do serca i – z całą dozą szacunku dla zmarłego kolegi – odmówił i ustąpił miejsca Michaelowi Gambonowi.

Czytaj więcej:Władca Pierścieni - w jakiej kolejności oglądać filmy i serial