filmomaniak.pl NEWSROOM Czy Wielka woda dobrze oddaje powódź we Wrocławiu z 1997 roku? Sprawdziliśmy Czy Wielka woda dobrze oddaje powódź we Wrocławiu z 1997 roku? Sprawdziliśmy Scenariusz Wielkiej wody powstał na podstawie wydarzeń, które miały miejsce podczas powodzi we Wrocławiu w 1997 roku. Twórcom udało się uchwycić ważne sytuacje mające związek z akcją. ciekawostki filmoweZbigniew Woźnicki 11 października 2022 2 Źrodło fot. Wielka woda, reż. Jan Holoubek i Bartłomiej Ignaciuk, Netflix 2022i Wielka woda to najnowszy polski serial Netfliksa, który opowiada historie związane z powodzią we Wrocławiu w 1997 roku. Należy pamiętać, że produkcja nie jest dokumentem i jedynie luźno opiera się na prawdziwych wydarzeniach. Twórcom udało się jednak dosyć wiernie odtworzyć część historii, która wstrząsnęła całą Polską. Powiązane:Najlepsze miniseriale na Netflixie 2023, nasze top 10 Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj Może Cię też zainteresować: Najlepsze polskie seriale 2022, nasze top 10Najlepsze filmy katastroficzne 2022, nasze top 14 Obrona wału i niekompetencja sztabu kryzysowegoWał przeciwpowodziowy w Łanach był jednym z kluczowych miejsc w walce z powodzią. W serialu nazwa wsi została zmieniona na Kęty, ale wydarzenia przebiegły w podobny sposób. Pierwszą próbę wysadzenia wału udało się mieszkańcom powstrzymać, ale nie było to ostatnie słowo wojewody Zaleskiego. Najważniejsze starcie w Łanach miało miejsce, gdy Wrocław już był zalewany i pod wodą znalazło się osiedle Kozanów, które zostało wybudowane na terenach zalewowych. Mieszkańcy Łanów nie chcieli odpuścić i według relacji rolników faktycznie rzucano w nich między innymi granaty hukowe, co mogliśmy zobaczyć w Wielkiej wodzie. Jednakże w serialu częściowo wybielono wojsko. W nim jeden z członków załogi śmigłowca odmawia wykonania rozkazu wysadzenia ładunków wybuchowych przy wale przeciwpowodziowym. W rzeczywistości polecenie spełniono, ale wynik był mało efektywny i powstałe niewielkie wyrwy zostały szybko załatane przez mieszkańców wsi. Wielka woda także dobrze przedstawia brak chęci współpracy specjalistów w sztabie kryzysowym. Na potrzeby produkcji oczywiście to główna bohaterka ma od początku rację i stara się forsować swoje pomysły, ale spotyka się z oporem starszych hydrologów. O konfliktach wewnątrz sztabu mówił były prezydent Wrocławia, Bogdan Zdrojewski, w rozmowie z Tomaszem Czukiewskim z kanału ciekawehistorie: To, co mnie najbardziej męczyło, jeśli chodzi o ekspertów, bo nie chcę im uchybiać to to, że przez cały tydzień spierali się z sobą. Ten spór może na uczelni miałby jakąś nadzwyczajną wartość, wartość też intelektualną. Natomiast w przypadku przygotowywania Wrocławia do powodzi, decyzje, które powinny były zapaść, wywoływały przynajmniej u mnie, minimum co powiem, to zniecierpliwienie. Raport Najwyższej Izby Kontroli udowodnił szereg zaniedbań, brak przygotowania infrastruktury oraz przestarzałą dokumentację, które zaszkodziły podczas walki w żywiołem. Zatem pojawienie się nieaktualnych map w serialu nie było wynikiem przypadku i miało swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Zalany Wrocław i dziennik telewizyjny 24 godziny na dobęJak już było wspomniane, to osiedle Kozanów zostało zalane w pierwszej kolejności i właśnie tam rozgrywa się większość scen z zalanego Wrocławia w Wielkiej wodzie, zaraz obok wątków z centrum miasta. Twórcom udało się uchwycić moment beznadziei, ludzi czekających na wodę, jedzenie, a także poszukujących swoich bliskich, którzy zaginęli wraz z nadejściem fali. Nie zabrakło także wpływu telewizji, która pracowała całą dobę podczas trwającej powodzi. Nawet serialowa dziennikarka Ewa została specjalnie ucharakteryzowana, żeby przypominała młodą Magdalenę Mołek. W serialu mogliśmy zobaczyć, jak ciągle stoi przed kamerą i relacjonuje wydarzenia przekazywane przez innych reporterów oraz dostarcza wiadomości od zwykłych mieszkańców. Niestety ostatecznie w produkcji zabrakło miejsca na pokazanie zwykłych ludzi, którzy walczą z żywiołem i budują tamy, co mogliśmy zobaczyć w krótkiej scenie, tuż przed nadejściem powodzi. Szkoda, ponieważ słuchając relacji można poczuć solidarność w tamtym okresie: Nie wiadomo skąd się brały worki i piasek. Ktoś spontanicznie spod Wałbrzycha przywoził piasek do Wrocławia. To było dla mnie po prostu niewiarygodne. Bo jemu żona powiedziała, że w telewizji usłyszała, iż we Wrocławiu jest powódź, a on 14 ton piasku przywozi. No niewiarygodne. Z piekarni pączki przyjeżdżają, gdzieś ludzie kawę gotują, po domach kiełbasy na gorąco. Przy okazji tej powodzi człowiek odzyskał wiarę w drugiego człowieka. Tak więc można stwierdzić, że Wielka woda w dobry sposób oddała powódź Wrocławia z 1997 roku. W późniejszym etapie serialu cała katastrofa schodzi na drugi plan i staje się tłem dla historii głównych bohaterów. Ale część wydarzeń udało się zamieścić i pokazać, co wpłynęło na powódź oraz jak niektórzy zachowywali się w jej trakcie. Czytaj więcej:Wielka woda - jak kręcili serial Netflixa i czy jest on na faktach? POWIĄZANE TEMATY: Netflix dramaty (filmy/seriale) polskie filmy i seriale ciekawostki filmowe Wielka woda Zbigniew Woźnicki Zbigniew Woźnicki Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton. At Attin - czym jest planeta ze Star Wars: Skeleton Crew? At Attin - czym jest planeta ze Star Wars: Skeleton Crew? „Jest wściekły”. Jason Alexander „groził odejściem” z Seinfelda po tym, jak został pominięty w odcinku 3. sezonu „Jest wściekły”. Jason Alexander „groził odejściem” z Seinfelda po tym, jak został pominięty w odcinku 3. sezonu „To nie był mój wybór”. Alan Rickman był zmuszony do zagrania tej roli w filmie z 2014 roku „To nie był mój wybór”. Alan Rickman był zmuszony do zagrania tej roli w filmie z 2014 roku „Myślę, że właśnie powiedziałem tak”. Dzięki 3 słowom Julii Roberts do Richarda Gere'a Pretty Woman odniosło tak olbrzymi sukces „Myślę, że właśnie powiedziałem tak”. Dzięki 3 słowom Julii Roberts do Richarda Gere'a Pretty Woman odniosło tak olbrzymi sukces „Musicie ją obsadzić”. Matthew Perry wstawił się za tą aktorką, aby zatrudniono ją w Przyjaciołach „Musicie ją obsadzić”. Matthew Perry wstawił się za tą aktorką, aby zatrudniono ją w Przyjaciołach