Najlepsze miniseriale na Netflixie 2023, nasze top 10

Serialomaniacy z pewnością niezwykle się cieszą, kiedy ich ulubiony cykl zostaje przedłużony o kolejny, a potem jeszcze kolejny sezon. Daje to nadzieję na spotkanie z uwielbianymi bohaterami (i aktorami) w przyszłości, a sama przygoda ze światem przedstawionym w danej produkcji trwa dłużej.

Powiązane:Straszne bo prawdziwe. Najlepsze filmy i seriale kryminalne oparte na faktach

Istnieją jednak seriale, których fabułę z góry zaplanowano na tylko jeden sezon, a historię rozpisano na niewielką liczbę odcinków. Przedstawiona w nich opowieść jest już kompletna i z założenia nie ma mowy o kontynuacji. Twórcy takich produkcji nigdy nie wpadną w pułapkę spadku jakości związaną z rozwlekaniem serii w nieskończoność, zaś widzowie nie doświadczą irytujących momentów zawieszenia za sprawą cliffhangerów umieszczonych na samym końcu finałowego odcinka sezonu.

Jeśli więc nie macie za wiele wolnego czasu lub chcecie obejrzeć serial bez zobowiązań związanych z kolejnymi sezonami, zapoznajcie się z naszą listą produkcji, które pochłoniecie w jeden dzień lub weekend. Przedstawiamy najlepsze miniseriale dostępne na Netflixie w 2023 roku.

Ciała

Ciała, Netflix, Paul Tomalin, 2023

Ciała to debiutujący w 2023 roku kryminał science fiction będący adaptacją komiksu Si Spencera. Ten miniserial przedstawia nietypową historię – czterej detektywi z czterech różnych epok stają przed tym samym zadaniem – przeprowadzenia śledztwa w sprawie tego samego ciała znalezionego w tym samym miejscu w Londynie. Szybko okazuje się, że sprawa ta ma związek z trwającym stulecia spiskiem. Porównywaną z niemieckim Dark produkcję powinniście docenić za niebanalną intrygę, zagadkową fabułę i zaskakujące zwroty akcji, a także prowadzoną z widzem grę oraz świetne aktorstwo.

Światło, którego nie widać

Światło, którego nie widać, Steven Knight, Netflix, 2023

Steven Knight, twórca słynnych Peaky Blinders, sprawił, że końcówka 2023 roku okazuje się dla miłośników produkcji osadzonych w drugowojennych realiach bardzo udana. To właśnie ten filmowiec odpowiada za Światło, którego nie widać – miniserial oparty na nagrodzonej Pulitzerem książce pod tym samym tytułem. Fabuła skupia się na niezwykłej relacji niewidomej, nastoletniej Francuzki i niemieckiego żołnierza, a więzi powstające w brutalnej rzeczywistości zostały tu oddane z należytą głębią. Na plus tej limitowanej serii działa gwiazdorska obsada, w skład której wchodzą m.in. Hugh Laurie oraz Mark Ruffalo.

Kompania braci

Kompania braci, Steven Spielberg, HBO, 2001

Kompania braci nie jest nowym serialem, ale na platformie Netflix pojawiła się właśnie teraz, w 2023 roku, kiedy to HBO sprzedało licencję swojej produkcji konkurencji. Warto to wykorzystać i zapoznać się z cyklem, którego twórcami są Steven Spielberg i Tom Hanks. Chociaż tytuł ten miał premierę w 2001 roku, do dziś uznawany jest za jedno z najbardziej dbających o realizm w pokazywaniu wojny dzieł. Widzom przybliżona zostaje historia kompanii żołnierzy z 506. Spadochronowego Pułku Piechoty należącego do 101. Dywizji Powietrznodesantowej i ich zmagania podczas walk w Normandii, Holandii i Austrii.

Dahmer – Potwór: Historia Jeffreya Dahmera

Dahmer – Potwór: Historia Jeffreya Dahmera, Ryan Murphy, Netflix, 2022

Ryan Murphy, twórca lubianego przez widzów i wciąż kontynuowanego American Horror Story, tym razem dla Netflixa zdecydował się przenieść na mały ekran opowieść straszną nie dlatego, że nawiązuje do zbiorowych wyobrażeń zła, tylko dlatego, że jest prawdziwa. Przedstawiona w tym miniserialu historia z piekła rodem została oparta na faktach. Choć twórców oskarżano, że żerują na tragedii ofiar, to właśnie ta produkcja unaocznia systemowy rasizm i rażące błędy kierowanej uprzedzeniami policji lat 80. Serial warto obejrzeć dla rewelacyjnej, nagrodzonej Złotym Globem roli Evana Petersa, który długo dochodził do siebie po sportretowaniu tak mrocznej i prawdziwej postaci, jaką był morderca Jeffrey Dahmer.

Kasztanowy ludzik

Kasztanowy ludzik, Netflix, 2021

Kasztanowy ludzik to idealna propozycja dla miłośników skandynawskich kryminałów. Seria powstała na podstawie książki autorstwa Sorena Sveistrupa pod tym samym tytułem i zawiera wszystko, czego moglibyśmy oczekiwać od dobrych pozycji tego typu: mroczną tajemnicę sięgającą przeszłości, relację detektywów o ciekawej dynamice oraz odpowiednio ujawniane informacje dzięki właściwej narracji. Serial zaczyna się jak każda inna podobna produkcja – psychopatyczny morderca terroryzuje miasto, w tym przypadku Kopenhagę. Zbrodnie sygnuje, zostawiając przy ofiarach kasztanowe ludziki. Śledczy odkrywają, że seryjne zabójstwa mogą mieć związek z zaginięciem przed laty pewnej dziewczynki, córki pani minister. Co łączy te dwie sprawy? Zmagania detektywów w tym wciągającym dziele śledzimy z zapartym tchem do ostatniego odcinka.

Unorthodox

Unorthodox, Alexa Karolinski, Netflix, 2020

Po ten tytuł powinni sięgnąć ci, którzy od seriali oczekują nie tylko rozrywki, ale też upatrują w nich szansy na dowiedzenie się czegoś o świecie i ludziach. Nagrodzony Emmy za reżyserię Unorthodox umożliwia bowiem odbiorcom poznanie zasad, jakimi w życiu kierują się ortodoksyjni Żydzi. Twórcy zabierają nas do Nowego Jorku i społeczności restrykcyjnych wyznawców judaizmu zamieszkującej Brooklyn. Główną bohaterką serialu jest nastoletnia Esty, która przeciwstawia się roli, jaką kobiecie narzucają religijne przekonania. Chcąc uniknąć zaaranżowanego małżeństwa, dziewczyna ucieka do Berlina. Mąż wyrusza jednak za nią do Europy, by ją odnaleźć. Dzięki tej produkcji widzowie mają możliwość poznania sytuacji kobiet w ortodoksyjnych środowiskach.

Gambit królowej

Gambit królowej, Scott Frank, Netflix, 2020

O tym świetnie przyjętym przez widzów oraz krytyków serialu było jakiś czas temu głośno, jeśli jednak nie mieliście jeszcze okazji go obejrzeć, najwyższy czas nadrobić zaległości. Gambit królowej przedstawia historię uzależnionej od leków sieroty, która zaczyna odkrywać swój ogromny talent szachowy. Grana przez Anyę Taylor-Joy bohaterka, zmagając się z własnymi demonami, wkracza do zdominowanego przez mężczyzn świata zawodowych szachistów. Ta porywająca serialowa opowieść, powstała na podstawie książki Waltera Tevisa, ceniona jest przede wszystkim za rewelacyjną rolę wspomnianej aktorki, której udało się oddać wszystkie niuanse złożonego charakteru protagonistki na kilku życiowych etapach. Dodatkowym smaczkiem jest udział w tej produkcji polskiego aktora Marcina Dorocińskiego.

Wielka woda

Wielka woda, Jan Holoubek, Netflix, 2022

Zestawienie najlepszych miniseriali dostępnych na Netflixie nie byłoby kompletne bez choćby jednego polskiego tytułu. Wielka woda w reżyserii Jana Holoubka przybliża prawdziwe wydarzenia, które miały miejsce we Wrocławiu w 1997 roku. Wielką powódź i siłę żywiołu udało się przejmująco pokazać w filmowym medium za sprawą efektów specjalnych na światowym poziomie, a świetne występy polskich aktorów – Agnieszki Żulewskiej i Tomasza Schuchardta – uwiarygodniły interesujące postacie. Temat niekompetencji i kolesiostwa rządzących również został przez twórców ciekawie ugryziony. Wszystko to sprawia, że Wielka woda to produkcja, z której – w przeciwieństwie do kilku innych polskich widowisk dostępnych na Netflixie – możemy być dumni.

Jak nas widzą

Jak nas widzą, Ava DuVernay, Netflix, 2019

W Polsce najsłynniejszą pomyłką wymiaru sprawiedliwości jest przypadek Tomasza Komendy, a w Stanach Zjednoczonych jedną z najbardziej znanych i wzbudzających najwięcej emocji wydaje się tzw. sprawa „Piątki z Central Parku”. Serial Jak nas widzą prezentuje szczegóły postępowania dotyczącego grupy czarnoskórych nastolatków, których skazano za gwałt, jakiego nie popełnili. Mężczyźni spędzili w więzieniu 12 lat i odzyskali wolność tylko dzięki temu, że seryjny morderca schwytany ponad dekadę później przyznał się i do tej zbrodni, co potwierdziły badania DNA. Miniserial, który zdobył dwie nagrody Emmy, jak żaden inny uzmysławia, na czym polega instytucjonalny rasizm, i wywołuje silne emocje, odwołując się do lęku przed skazaniem przez pomyłkę, który może tkwić w niemal każdym z nas.

Bardzo dziki kraj

Bardzo dziki kraj, Mark Duplass, Duplass Brothers Productions, 2018

Zestawienie najlepszych miniseriali dostępnych na Netflixie zamyka dokument, za który odpowiedzialni są m.in. bracia Duplass. Ta szokująca produkcja wciąga bardziej niż niejeden fabularny serial kryminalny, a świadomość, że przedstawiona w niej historia wydarzyła się naprawdę, sprawia, że seans wzbudza silne emocje, z oburzeniem na czele. Nic dziwnego, że Bardzo dzikiemu krajowi przyznano nagrodę Emmy dla najlepszego dokumentu. Dzieło to skupia się na pochodzącym z Indii Bhagwanie Shree Rajneeshu, liderze sekty religijnej, który przenosi swoją aśramę do USA i buduje utopijne miasto na pustyni w Oregonie. Dokument uzmysławia, jak niebezpieczny jest fanatyzm religijny, do jakich wynaturzeń i przestępstw może dojść, kiedy nikt nie kontroluje osoby uznanej za autorytet.

Czytaj więcej:Kultowy serial wojenny HBO wyląduje niedługo na Netflixie

Pamela Jakiel

Pamela Jakiel

Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki.