Gwiazda pierwszego Avatara nie chce wracać w sequelach

Michelle Rodriguez znana jest przede wszystkim z roli Letty z serii filmów Szybcy i wściekli. Amerykańska gwiazda zagrała też w pierwszej części Avatara, najbardziej dochodowego filmu w historii, ale, jak przyznała w wywiadzie dla Vanity Fair, nie chciałaby wrócić do tej roli. Aktorka ma dość sytuacji, w których reżyserzy przywracają jej postać do życia w kontynuacjach, o czym również nie omieszkała wspomnieć.

Przypomnijmy, że odgrywana przez Rodriguez postać w Avatarze to Trudy, najemniczka, która w ostatecznym starciu staje po stronie Na’vi. Kierująca śmigłowcem postać ginie trafiona pociskiem naprowadzającym. Michelle Rodriguez wspomniała, jak Cameron głośno zastanawiał się nad tym, co by było, gdyby wróciła.

Prawdopodobnie w ten sposób Michelle Rodriguez odrzuciła występ w kolejnych odsłonach Avatara, który mógłby ponownie zasilić jej konto o krocie. Świadczy o tym sequel z końca 2022 roku, który znalazł się na trzecim miejscu listy najbardziej kasowych filmów wszech czasów, zarabiając 2,3 mld dolarów. Za to Avatar z 2009 roku może pochwalić się przychodem w wysokości 2,9 mld dolarów brutto.

Jak widać, dla aktorki ważniejsze są własne odczucia, a być może także odczucia widzów. Kiedy odgrywane przez nią postacie aż trzy razy wracały do życia w seriach filmowych, Rodriguez z pewnością monitorowała reakcje fanów w mediach społecznościowych.

Najnowszy film z udziałem Michelle Rodriguez to Dungeons & Dragons: Złodziejski honor, którego premiera odbędzie się w połowie kwietnia tego roku.

Czytaj więcej:Najlepsze filmy 2022 roku, nasze top 11