Zobacz przerażający materiał z niedokończonej ekranizacji powieści Lovecrafta

Nieugiętość Guillermo del Toro sprawiła, że filmowa adaptacja W górach szaleństwa Lovecrafta nie ujrzała światła dziennego. Teraz reżyser podzielił się fragmentem testowego nagrania CGI, które powstało na potrzeby produkcji.

science fiction
Zbigniew Woźnicki 12 listopada 2022
1
Źrodło fot. Guillermo del Toro; Instagram: gdtreal
i

Dzieła H.P. Lovecrafta do dzisiaj rozbudzają wyobraźnię oraz niepokój związany z niewyobrażalnymi istotami, których ludzki umysł nie jest w stanie pojąć. Fani uniwersum jednak wciąż czekają na poprawną ekranizację, która z szacunkiem potraktuje materiał źródłowy. Teraz dowiadujemy się, że już lata temu mogliśmy otrzymać filmową adaptację jednego z dzieł Lovecrafta.

Okazało się, że w 2011 roku Universal porzucił projekt, którego reżyserem miał być Guillermo del Toro, producentem James Cameron, a jednym z aktorów Tom Cruise. Ekranizacja W górach szaleństwa nie doszła do skutku, ponieważ del Toro upierał się, aby produkcja mieściła się w kategorii R (dla osób poniżej 17 lat z opieką dorosłego). Na to nie chciało wyrazić zgody studio, któremu zależało na kategorii PG-13 (via Screen Rant).

Guillermo del Toro jest jednym z lepszych twórców horrorów, więc możemy założyć, iż nie chciał doświadczyć żadnych ograniczeń, które mogłaby na niego nałożyć zaniżona kategoria wiekowa.

Ponad 10 lat po tych wydarzeniach reżyser na swoim Instagramie udostępnił nagranie, prezentujące atak Starszej Istoty na członka ekspedycji, która wyruszyła na Antarktydę.

Skoro Guillermo del Toro udostępnił nagranie, to może znaczyć, że nie traci nadziei na ekranizację W górach szaleństwa. Być może krótkie wideo zachęci nowe studio i producentów do zajęcia się projektem, na który przecież czeka nie tylko reżyser, ale i fani zarówno dzieł del Toro, jak i Lovecrafta. Pozostaje nam tylko czekać na odpowiedź na pytanie, czy ktoś faktycznie zainteresuje się tematem i w końcu powstanie ekranizacja godna pisarza.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie