Miałem dreszcze po tym horrorze, Barbarzyńcy na Disney Plus są idealni na Halloween

Podczas Halloween zawsze pojawia się pokusa, by obejrzeć jakiś dobry horror. Nie ma lepszego momentu, żeby poczuć dreszcz strachu, a jeśli szukacie odpowiedniej na okazję propozycji, to powinniście zapoznać się z dostępnym na Disney+ filmem Barbarzyńcy.

nasze opinie
Krzysztof "Krzyslewy" Lewandowski 28 października 2022
6
Źrodło fot. Barbarzyńcy, reż. Zach Cregger, Disney+ 2022
i

Platformy streamingowe rozumieją potrzebę zapewnienia widzom horrorowej oferty na Halloween. Dlatego na Disney+ pod koniec października pojawił się nowy przedstawiciel gatunku grozy – film Barbarzyńcy. To nie jest przesadnie oryginalna czy ambitna produkcja, ale stosuje sztuczki, które mogą wywoływać niepokój, lęk i trzymać w napięciu aż do ostatecznego rozwiązania akcji.

Jak budować napięcie w horrorze

Straszne filmy wcale nie potrzebują przerażającej zjawy na wejściu. W końcu napięcie można budować różnymi sposobami, i w tej kwestii Barbarzyńcy wykorzystują – przynajmniej początkowo – subtelniejsze środki. Oto oglądamy dwójkę postaci, która musi dzielić wynajęty dom w wyniku… pomyłki? Film nie spieszy się z odkryciem zagrożenia. Nie wiemy, czy będzie nim tajemniczy nieznajomy, jakiś potwór czy może duch.

Niepewność trzyma przy ekranie. Zachowania drugiego człowieka i zawiązywanie się dziwnej, przypadkowej relacji są w pierwszych fragmentach głównym powodem do niepokoju. I chociaż z czasem przechodzimy już do ujawnienia sekretów domu i jego mieszkańców, a groza przybiera konkretny kształt, to nie mogę powiedzieć, bym był tym rozwinięciem rozczarowany. Sceny wzbudzają dużo emocji, ponieważ zdecydowano się tu na naprawdę popaprane rzeczy, które zostają z widzem jeszcze po seansie. Aż przechodzą dreszcze na myśl o obejrzanych widokach.

Miałem dreszcze po tym horrorze, Barbarzyńcy na Disney Plus są idealni na Halloween - ilustracja #1
Barbarzyńcy, reż. Zach Cregger, Disney+ 2022

Barbarzyńcy nie opierają się na typowych jump scare’ach. Oczywiście czasem coś wyskakuje znienacka z ciemności, ale takie chwyty nie działają bez zaangażowania widza. Tajemnice, które skrywa dom, intrygują, a zwiedzanie piwnicy czy klaustrofobicznych korytarzy wywołuje niemałe napięcie. Po drodze dostajemy okruszki, które pod koniec łączą się w spójną całość. Bohaterowie przeważnie nie popełniają żadnej głupoty, zaś ich ewentualne błędy zostały wpisane w ich charakterystykę (np. trudno oczekiwać, że każdy zachowa zimną krew). Ponadto, gdy już zobaczymy przerażający obiekt, to lęk z nami zostaje. Przepis na dobry horror składa się więc z wielu składników.

Konfrontacja z grozą odsłania prawdę o człowieku

Fabuła Barbarzyńców jest całkiem prosta, a parę klimatycznych puzzli sprzed lat oraz tragiczna geneza wcale tego nie zmieniają. Za to wyjątkowo prezentuje się pomysł na uczestników strasznych wydarzeń. Jedna z postaci to aktor oskarżony o gwałt – wyraźna inspiracja ruchem #MeToo. Film nie eksploruje zanadto tej tematyki, ale przedstawia wspomnianego bohatera w taki sposób, by dać widzowi do zrozumienia, czy jest on winny zarzucanego mu czynu. To kolejny przykład subtelnej komunikacji twórców z widzem.

Zatem groza i niebezpieczeństwo stwarzają okazję do tego, by dowiedzieć się czegoś więcej o człowieku, o tym, do czego jest zdolny. Ten motyw mógłby jednak wybrzmieć nieco mocniej. Jedna z postaci wydaje się w dodatku zbyt pozytywna, zapewne jednak Zach Cregger, reżyser i scenarzysta produkcji, nie chciał nas odciągać od meritum i uznał też, że warto byłoby dać widowni kogoś, komu można kibicować.

Barbarzyńcy mają przede wszystkim straszyć, budzić niepokój i wywoływać ciarki. To się udaje, więc w nowościach stworzonych stricte pod Halloween produkcja Disney+ zasługuje na wyróżnienie. Poprzez bohaterów film delikatnie wychodzi poza standardową rozrywkę, jaką powinien zapewniać horror, ale koniec końców zatrzymuje się w kategorii niezobowiązującej propozycji na nocny seans – w sam raz pod popcorn i colę.

Ocena: 7,5/10

Disney+ kupisz tutaj

Krzysztof "Krzyslewy" Lewandowski

Krzysztof "Krzyslewy" Lewandowski

Studiował dziennikarstwo, filologię polską i psychologię realizowane na UKSW, UW i SWPS. Tam napisał m.in. pracę dyplomową poświęconą współczesnej roli czarno-białego kina. W GRYOnline.pl pracuje od sierpnia 2021 roku. Pisze artykuły oraz recenzje gier, filmów i seriali, a od lipca 2023 roku zajmuje stanowisko specjalisty ds. kreowania treści w dziale Paid Products. Jest autorem artykułu naukowego „Dynamika internetu a zachowania językowe" opublikowanego w książce „Relacje w cyberprzestrzeni”. Współtworzył słownik nazw miejscowych warszawskiej dzielnicy Wawer. Próbował sił z wierszami, ale w przyszłości wolałby napisać powieść. Pisanie w sieci zaczął na portalu GameExe.pl w wieku 14 lat. Najpierw recenzował książki, ale na tym nie poprzestał i na różnych portalach internetowych oceniał gry, filmy, seriale czy komiksy. Najbardziej podobają mu się motywy surrealistyczne i gry RPG.

„To była gigantyczna porażka”. Clint Eastwood nienawidzi klasycznego horroru, który Steven Spielberg uwielbia i widział już 25 razy

„To była gigantyczna porażka”. Clint Eastwood nienawidzi klasycznego horroru, który Steven Spielberg uwielbia i widział już 25 razy

Terrifier 3 - kiedy horror trafi do streamingu?

Terrifier 3 - kiedy horror trafi do streamingu?

Najlepsze horrory i czarne komedie na Halloween na Netflixie w 2024 roku

Najlepsze horrory i czarne komedie na Halloween na Netflixie w 2024 roku

„Komuś nie spodobał się scenariusz”. Twórcę Krzyku, Wesa Cravena, tak „zdenerwowała” jedna sytuacja, że w napisach końcowych umieścił złośliwe podziękowania

„Komuś nie spodobał się scenariusz”. Twórcę Krzyku, Wesa Cravena, tak „zdenerwowała” jedna sytuacja, że w napisach końcowych umieścił złośliwe podziękowania

Terrifier 4 - czy powstanie kolejny horror o morderczym klaunie? Damien Leone zapowiada „epickie zamknięcie” sagi

Terrifier 4 - czy powstanie kolejny horror o morderczym klaunie? Damien Leone zapowiada „epickie zamknięcie” sagi