Zakończenie Halloween Ends zmieniono w ostatniej chwili

Halloween Ends, czyli finał sagi horrorów o Michaelu Myersie, miał mieć całkowicie inne zakończenie. Reżyser produkcji, David Gordon Green, wyjaśnił, czemu doszło do nagłej zmiany decyzji.

horror
Zbigniew Woźnicki 19 października 2022
3
Źrodło fot. Halloween. Finał, reż. David Gordon Green, Universal Studios Entertainment, 2022
i

Ostateczny wygląd filmów rzadko kiedy przypomina pierwotne założenie. W trakcie produkcji często dochodzi do zmian, czego najlepszym przykładem może być najnowszy horror Halloween Ends. Film doczekał się dosyć drastycznej zmiany zakończenia z kameralnego na bardziej widowiskowe. O procesie zmiany opowiedział reżyser David Gordon Green (via Entertainment Weekly).

Zakończenie Halloween Ends zmieniono w ostatniej chwili - ilustracja #1
Halloween. Finał, reż. David Gordon Green, Universal Studios Entertainment, 2022

Klimat zakończenia Halloween Ends zmienił się o 180 stopni

W swojej wypowiedzi twórca filmu wyjaśnia, czemu doszło do zmiany koncepcji zakończenia. Green opowiedział także, jak ważne są dla niego pokazy testowe, które są organizowane w trakcie produkcji filmu:

Od momentu zmontowania pierwszej wersji robię pokazy testowe. Chcę oglądać widownię tak samo mocno, jak sam film. Powtarzam pokazy cały czas, żeby wiedzieć, kiedy widownia jest zaangażowana w widowisko, a kiedy nie. Testowaliśmy bardziej skromne, osobiste zakończenie. Halloween zabija było duże, obszerne, głośne i agresywne, praktycznie jak film akcji. Dlatego chciałem spróbować wrócić do prostszych i dramatycznych korzeni. Z drugiej strony myślałem, że takie podejście nie jest odpowiednie, chciałem większej skali. Potrzebowałem czegoś większego i w ten sposób doszliśmy do sekwencji procesji. Aktualne zakończenie pojawiło się tego lata, z dwa miesiące temu, po kilku pokazach testowych.

Halloween Ends jest ostatnią częścią nowej trylogii, która fabularnie nawiązuje wyłącznie do oryginalnego filmu z 1978 roku, jednocześnie pomijając pozostałe produkcje powstałe na przestrzeni 40 lat. W najnowszym obrazie w końcu dochodzi do finałowego starcia pomiędzy Laurie Strode a Michaelem Myersem. Film będzie dostępny w Polsce od 28 października.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie