Zack Snyder odzyskał DCEU i wygrał Oscary dzięki botom? Nowe informacje w sprawie

Pojawiły się kolejne informacje dotyczące wpływu botów na ostatnie sukcesy Zacka Snydera. Istnieje przekonanie, że mógł korzystać ze wsparcia w walce o swoją sprawę, ale brakuje zgodności co do faktycznego wpływu botów na wyniki reżysera.

ciekawostki filmowe
Zbigniew Woźnicki 20 lipca 2022
3

Źródło: flickr.com / Gage Skidmore

W połowie maja 2022 roku pojawiły się informacje, według których Zack Snyder miał wykorzystać boty, żeby wygrać walkę w fanowskiej kategorii podczas Oscarów. W lipcu tego roku zaś magazyn Rolling Stone przedstawił nowe rewelacje. Według portalu, WarnerMedia przeprowadziło własne śledztwo i w jego wyniku pojawiły się raporty jasno oświadczające, że boty faktycznie były częścią walki reżysera o jego rację.

WarnerMedia kończy śledztwo

Jak wspomniano na początku, w swoim artykule magazyn Rolling Stone powołuje się na dwa raporty zlecone przez WarnerMedia. Wynika z nich, że przynajmniej 13% kont, które wzięły udział w akcji zachęcającej do udostępnienia Snyder Cut, nie było prawdziwe. I jest to wysoka liczba, ponieważ według specjalistów zazwyczaj od 3% do 5% fałszywych profili bierze udział w popularyzacji tematów. Wychodzi na to, że pomimo iż większość kont była obsługiwana przez prawdziwe osoby, to ich działania były spowodowane akcjami nakręconymi przez boty.

Dodatkowo magazyn powołuje się na dwie firmy zajmujące się weryfikacją autentyczności kampanii w Internecie: Q5id oraz Graphika. Obie miały zwrócić uwagę na nieautentyczność działań powiązanych ze środowiskiem „SnyderVerse”. Becky Wanta, z ramienia Qi5d, zauważa ewidentne ślady działania botów:

Mamy do czynienia z pewnymi wzorcami, którymi charakteryzują się boty. Pojawiają się w ogromnej ilości praktycznie w tym samym momencie i wiele razy pochodzenie tysiąca, a nawet milionów wiadomości można powiązać z jednym lub dwoma źródłami. Czasem można je wyśledzić aż do ich serwerów w odległych krajach. A ich treść będzie bardzo podobna.

HBO Max kupisz tutaj

Avneesh Chandra, pracujący dla Graphiki, zwraca uwagę, że boty są wciąż aktywne i można je było zauważyć od maja do czerwca 2022 roku:

Zauważamy oczywiste znaki skoordynowanej aktywności online od maja do czerwca tego roku. Wtedy to wiele różnych społeczności forsowało hashtagi promujące Zacka Snydera i jednocześnie drwiące z Warner Bros.

Za przykład można podać konto Zuko the Firelord, które nie zajmuje się niczym innym. Jednocześnie Chandra uważa, że zdecydowana większość botów jest nieskuteczna w działaniu, ale w ich morzu można odnaleźć działania manipulacyjne na prawdziwych użytkownikach:

Większość tych kont tylko spamuje i nie udało im się przebić z przekazem. Za dużą częścią tej aktywności stali jednak prawdziwi, pełni pasji użytkownicy zainspirowani przez wpływowe osoby w środowiskach popierających Zacka Snydera. Regularnie widzimy reklamowe kampanie w mediach społecznościowych, które są napędzane online przez prawdziwe osoby. Kiedy sprowokujesz dużą, zaangażowaną i konfrontacyjną społeczność, to może być to tak samo albo nawet straszniejsze, od stawiania czoła armii fałszywych kont.

Oprócz tego trzecia firma, Alethea Group, miała odkryć, że domena forsnydercut.com, która miała być odpowiedzialna za rozpoczęcie ruchu #ReleaseTheSnyderCut w maju 2018 roku i stała się głównym ośrodkiem dla działań przywrócenia Zacka Snydera jako reżysera DCEU, była przynajmniej przez chwilę zarejestrowana na osobę prowadzącą już nieistniejącą agencję reklamującą usługi szybkiego i taniego przekierowywania ruchu na wybraną stronę internetową.

Sam Snyder twierdził, że jeśli ktokolwiek porusza za sznurki w mediach społecznościowych, to jest nim samo Warner Bros., które miałoby chcieć wykorzystać fanów reżysera, żeby promować swoją platformę streamingową HBO Max. Mimo wszystko kolejne informacje działają na niekorzyść Zacka Snydera i ciężko określić, jak będzie wyglądała jego dalsza współpraca z Warner Bros. przy budowaniu DCEU.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie