Polska psycholożka idzie na wojnę z Wednesday Netflixa

Halo Netflix! Nie sposób Wam wysłać e-maila, to piszę tak, jak potrafię – jestem zaniepokojona! Oglądam serial Wednesday i powiem Wam, że jak na moje oko, to nie jest produkcja dla dzieciaków mających lat 12.

Aż poszukałam wytycznych. Załącznik nr.3 do Rozporządzenia KRRiT określa zasady przyporządkowania dzieła audiowizualnego do wieku odbiorcy.

Jako psycholożka i psychoterapeutka wyrażam swoje zaniepokojenie. Młodzież w wieku 12-16 lat jest w procesie kształtowania się osobowości, doświadcza silnych emocji, nie zawsze ma wypracowane odpowiednie mechanizmy samokontroli. Potrzebuje nadal jasnych komunikatów dotyczących moralności oraz sposobów tworzenia relacji.

Tymczasem w serialu Wednesday mamy sceny tortur, wypowiadania się o przemocy jako o dopuszczalnej formie rozwiązywania trudności, manipulacje, niejasne stosunki z nauczycielami i dyrektorką.

Oczywiście można powiedzieć, że taką formę przekazu ma to dzieło.

I wszystko byłoby OK, gdyby zostało oznaczone jako serial dla osób, które są w stanie tą niejasność zrozumieć!

Wiem, że na stronie można ustawić kontrolę rodzicielską... ale ustawia się ją m.in. według kryteriów wiekowych.

W załączniku moja SKARGA!

To jest serial, który powinien być oznaczony jako „od 16 roku życia”.

W sumie, jakby się tak zastanowić, to kreskówki i serial na Fox Kids Rodzina Addamsów też powinien zostać ocenzurowany, podobnie jak wszystkie kreskówki Tom & Jerry, Looney Tunes czy bohaterskie o Batmanie lub Spider-Manie....

Nie no, dwunastolatki chyba już są w stanie zrozumieć, że coś jest fikcją i raczej nie powinno brać się z tego wzorców, jeśli znajduje się tam szkoła, do której chodzą razem wampiry, wilkołaki, syreny i inne baśniowe stwory. Zakazy i ograniczenia wiekowe rzadko kiedy sprawiają, że młodzież rezygnuje z prób dostępu do jakiegoś rodzaju treści czy innych rzeczy. Powinno się uświadamiać, a nie odstraszać i zakazywać.

W Polsce kwalifikacja wiekowa utworów audiowizualnych jest sugestią, nie zakazem, to raz. Dwa – to rodzice powinni wychowywać swoje dzieci, pokazywać im i wyjaśniać otaczający świat, a nie platforma streamingowa.

Karolina, dołączam się. Wyślę również od siebie. Kolejna sprawa... Cały zbiór bajek dla dzieci na Netfliksie.

Jeszcze nie oglądałam, ale od razu o tym pomyślałam, że niektórzy za bardzo się wkręcą. Sama tak miałam i mam czasami, więc z pewnością sporo osób przejmie te wzorce jako te fajne do naśladowania i bycia kimś „oryginalnym”.

Moje dzieciaki to jeszcze brzdące, ale po obejrzeniu tego serialu nie wpadłabym na to, że mogę to dać obejrzeć 12-latkowi. Niestety, nie dotyczy to tylko tego serialu i rodzice muszą weryfikować, co ogląda dziecko, bo klasyfikacje są często zaniżane.