Reżyser Szklanej pułapki 2 wspomina ogromny spór między nim a Bruce'em Willisem

Niejednokrotnie zdarza się, że po wielu latach od premiery pojawiają się informacje na temat przebiegu prac na planie danego filmu. Jedną z nich podzielił się Renny Harlin, reżyser Szklanej pułapki 2.

ciekawostki filmowe

Marcin "Nicek" Nic 3 stycznia 2023

Źrodło fot. Szklana pułapka 2; Renny Harlin; 20th Century Fox; 1990

Szklana pułapka to kultowa seria, która sprawiła, że Bruce Willis stał się jedną z największych gwiazd Hollywood. Od premiery pierwszej części minęło już ponad 30 lat, a przez ten czas cykl doczekał się pięciu części.

Żadna z nich nie osiągnęła jednak aż tak dużego sukcesu, jak pierwsza część. Nawet Szklana pułapka 2, wobec której były ogromne oczekiwania, nie dorównała pierwowzorowi. Po wielu latach od premiery okazuje się, że praca na planie filmu nie przebiegała w pozytywnej atmosferze.

W najnowszym wywiadzie dla Empire kwestię tę poruszył reżyser widowiska, Renny Harlin. Wyznał on, że nie potrafił współpracować z Bruce’em Willisem, który miał zupełnie inny pomysł na postać głównego bohatera.

Bruce stał się gwiazdą filmową po jednej produkcji. Nie jest niczym niezwykłym, że kiedy aktorzy są bardziej rozpoznawalni, to mają inne cele. Bruce od początku był przekonany, że chce zagrać poważnego Johna McClane’a, chciał zmienić ton filmu. Powiedziałem mu: „To nie jest John McClane, którego kocha publiczność. Czują, że jesteś ich przyjacielem, którego nie chcą stracić”. Przez to zrodziła się dość poważna różnica zdań. Powiedział: „Te żartobliwe komentarze to bzdura. Nie mówisz takich rzeczy, gdy życie jest zagrożone”. Doszło do tego, że musiałem pójść do Joela Silvera i wyznać, że mamy poważny problem. Odbyliśmy wtedy we trójkę spotkanie, a rezultat był taki, że Bruce mógł zrobić tyle ujęć, ile chciał, na swój sposób, a potem jedno tak, jak ja tego chciałem – humorystycznie. Nie był z tego powodu zadowolony, ale to zrobił. Koniec końców wszystkie zabawne momenty, które udało nam się nakręcić – nawet każdy uśmiech, który pojawił się na jego twarzy zanim zdał sobie sprawę z tego, że kamery są włączone – zostały wykorzystane. Pierwsze pytanie, jakie zadali dyrektorzy, kiedy to zobaczyli, brzmiało: „Czy masz jeszcze jakieś humorystyczne sceny?”. Odpowiedziałem: „Niestety, wykorzystałem wszystko, co miałem”.

Wydaje się, że kwestia poruszona przez Renny’ego Harlina jest właśnie jednym z głównych powodów, przez które widzom nie spodobała się druga część serii. Najczęściej spotykaną krytyką wobec Szklanej pułapki 2 była niespójność w porównaniu z oryginałem. Bohater grany przez Bruce’a Willisa nie rzucał już tyloma żartami co wcześniej, a to nie spodobało się fanom.

Kolejne sequele powróciły do tej formuły, jednak nie wystarczyło to do osiągnięcia komercyjnego i finansowego sukcesu. Wiele osób z pewnością jednak przyzna Harlinowi rację, a John McClane był niedoskonałym bohaterem, z którym widzowie mogli się utożsamić.

Może Cię zainteresować:

Czytaj więcej:25 lat temu Bruce Willis otrzymał tak absurdalnie wysokie wynagrodzenie za Szósty zmysł, że do dziś niemal nikomu nie udało się tego przebić

POWIĄZANE TEMATY: filmy sensacyjne ciekawostki filmowe Die Hard / Szklana pułapka Bruce Willis Szklana Pułapka 2

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

At Attin - czym jest planeta ze Star Wars: Skeleton Crew?

„Jest wściekły”. Jason Alexander „groził odejściem” z Seinfelda po tym, jak został pominięty w odcinku 3. sezonu

„To nie był mój wybór”. Alan Rickman był zmuszony do zagrania tej roli w filmie z 2014 roku

„Myślę, że właśnie powiedziałem tak”. Dzięki 3 słowom Julii Roberts do Richarda Gere'a Pretty Woman odniosło tak olbrzymi sukces

„Musicie ją obsadzić”. Matthew Perry wstawił się za tą aktorką, aby zatrudniono ją w Przyjaciołach