Paździoch i Boczek wracają w Kiepskich; jak do tego doszło?

Niemal każdy z widzów spodziewał się, że Świat według Kiepskich zakończy się w jakiś symboliczny oraz stonowany sposób, żegnając tych aktorów, którzy w ostatnich latach odeszli z tego świata, i dziękując widzom za lata wspólnych przeżyć. Tymczasem jednak Polsat wypuścił finałowy odcinek, który mocno rozczarował fanów. Widzowie nie dostali więc pięknego finału, a standardowy odcinek, niczym nieróżniący się od pozostałych epizodów ostatnich sezonów.

Powiązane:Oto polska odpowiedź na Oppenheimera. Ta przeróbka hollywoodzkiego hitu to prawdziwe złoto

Teraz wiele wskazuje na to, że twórcy postanowili naprawić swój błąd i wypuścili nowy, 589. odcinek serialu. Już teraz wiadomo, że nie obejdzie się bez kontrowersji, a wymyślone przez nich rozwiązanie z pewnością nie zadowoli fanów, którzy od dawna apelowali o zakończenie serialu, jeszcze na długo przed tym, jak pożegnaliśmy Ryszarda Kotysa (wcielającego się w Mariana Paździocha) oraz Dariusza Gnatowskiego (Arnold Boczek). Drugi z mężczyzn zmarł 20 października 2020 roku – i był to ostatni sygnał, by kończyć nagrywanie, ale Polsat przeciągnął widowisko jeszcze na dwa lata.

W 589. odcinku Świata według Kiepskich do świata żywych powrócą wspomniani Paździoch oraz Boczek. Jak? Za sprawą sztucznej inteligencji. Cały epizod skupia się na Ferdku, który nie chce się szczepić, bo „w szczepionkach ci*y są”. Jego bliskie otoczenie stara się go przekonać, ale ten pozostaje nieugięty. Wówczas zaczyna wspominać swoich nieżyjących kolegów. Ci, zupełnie jak w Matrixie, pojawiają się znikąd, by zabrać Kiepskiego do nieba. Ponadto opowiadają mu, że nie jest tam tak super, jak się ludziom na ziemi wydaje.

Opis odcinka głosi:

Technologia wciąż przesuwa granicę, coraz dalej w iście surrealistycznym kierunku. Jednak to, czy może być wykorzystywana w filmach i serialach do odtworzenia nieżyjących już aktorów, pozostaje etyczno-moralnym dylematem. Zastosowana iluzja może być naprawdę przerażająca, tym bardziej że epizod przedstawia te postacie jako zmarłe. Sztuczna inteligencja zadbała o wiele szczegółów, ucząc się mimiki twarzy artystów z poprzednich odcinków. Potrzebowała jednak ciał, na które naniosła efekty.

Paździocha zagrał więc Mariusz Czajka, a głos naśladował Paweł Okoński. Ciałem Arnolda Boczka został zaś Michał Pietrzak, ale sposób mówienia imitował Artur Kujawa. Jak podaje Polsat, użycie wizerunku zmarłych aktorów nastąpiło za zgodą ich rodzin.

To pierwszy raz w polskiej kinematografii, kiedy zdecydowano się na takie rozwiązanie. Podobne efekty stosowano już zagranicą, chociażby w przypadku zmarłego Paula Walkera, gdzie niektóre sceny do Szybkich i wściekłych 7 nagrano wykorzystując ciała braci aktora, na których twarze naniesiono cyfrowy wizerunek Walkera. Niemniej dla niektórych technologia ta jest przerażająca. Na przykład Keanu Reeves do swoich umów dodaje klauzulę chroniąca go przed deepfake’ami.

Najnowszy odcinek serialu można obejrzeć w Polsat Box Go.

Czytaj więcej:A co by było, gdyby Polacy nakręcili Barbie? Ten filmik pokazuje, jak to mogło wyglądać