Zdaniem Scarlett Johansson seksualizacja aktorek może blokować dalszą karierę

Scarlett Johansson ostatnio opowiedziała o niełatwych początkach swojej kariery. Kobieta zwróciła uwagę na szybkie jej uprzedmiotowienie pomimo, że sama w pełni nie była świadoma swojej seksualności.

ciekawostki filmowe
Zbigniew Woźnicki 15 grudnia 2022
2
Źrodło fot. Czarna Wdowa; reż. Cate Shortland; Marvel Studios, 2021
i

Niedawno Scarlett Johansson gościnnie wystąpiła w podcaście Bruce’a Bozziego, Table for Two. Opierając się na własnych doświadczeniach, kobieta opowiedziała o problemach Hollywood dotyczących seksualizacji młodych dziewczyn. Aktorka wspomniała, że już na początku kariery próbowano ją zaszufladkować w kategorii „seksbomby”:

Zagrałam w Między słowami oraz Dziewczynie z perłą. W tamtym momencie miałam 18-19 lat, dopiero zaczynałam rozumieć swoją kobiecość, uczyłam się mojej seksualności i pożądania. Jednocześnie w pewien sposób byłam przygotowywana do ról, które można nazwać seksbombami. Grałam kobiety będące obiektami pożądania i nagle zauważyłam, że utknęłam w tych w rolach. Nie mogłam się wydostać.

Oprócz tego Scarlett Johansson wspomniała, że takie zaszufladkowanie może w przyszłości zablokować dalszą karierę:

Łatwo jest powiedzieć do kogoś w takiej sytuacji: „To tylko praca”. Tylko wiesz, jako seksbomba świecisz jasno, ale bardzo szybko się wypalasz, a potem okazuje się, że poza tym nie ma dla ciebie żadnych propozycji. To była w pewien sposób ciekawa, dziwna zagadka, być w takim miejscu. Wszystko jednak i tak sprowadzało się do pracy i próby wydostania się z tego miejsca, żeby wziąć udział w innych projektach i współpracować ze świetnymi zespołami.

Nie jest to pierwszy raz, gdy aktorka porusza problem seksualizacji jej osoby lub ról, które odgrywała. W czerwcu 2021 roku w innym wywiadzie Johansson opowiedziała o problemie z postacią Nataszy Romanoff, czyli Czarnej Wdowy. W pierwotnym koncepcie bohaterka była mocno uprzedmiotowiona. Dopiero późniejsze filmy naprawiły wspomniany problem.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie