Tak szalonego serialu z elementami sci-fi dawno nie widziałam - to nowość na HBO Max

Szalona historia na HBO Max dobiegła końca. Czy warto spędzić czas z Panią Davis oraz Simone i jej zwariowanymi kompanami? Ujmę to tak – ja miałam problem z oderwaniem się od ekranu nawet na chwilę.

science fiction
Edyta Jastrzębska 5 czerwca 2023
8
Źrodło fot. Pani Davis, reż. Tara Hernandez i Damon Lindelof, HBO MAX 2023
i

Czasem wystarczy zaledwie jeden odcinek, żeby zrozumieć, o czym jest dany serial. Jednak Pani Davis to zupełnie inna para kaloszy i nawet po obejrzeniu całości może nie opuścić cię myśl: „Co ja przed chwilą obejrzałem/-am?!”. To szalona jazda bez trzymanki, której opisanie może być równie trudnym wyzwaniem, co opowiedzenie absurdalnego snu, w który na koniec i tak nikt ci nie uwierzy. Trzeba to przeżyć, a w tym przypadku obejrzeć, żeby zrozumieć.

Spróbuję jednak podjąć się tego karkołomnego zadania, jakim jest przybliżenie wam serialu, żebyście przynajmniej mieli minimalne pojęcie, na co się piszecie. Samo streszczenie nie odda sprawiedliwości tej dziwacznej przygodzie, którą najprościej i najkrócej można zamknąć w zdaniu: zakonnica kontra Alexa – starcie, którego nikt się nie spodziewał, ale od którego nie sposób się oderwać.

Idąc z duchem serialu, a także wzorem jego scenarzystów, którzy tytuły odcinków wygenerowali z pomocą sztucznej inteligencji, postanowiłam poprosić o pomoc ChatGPT przy tworzeniu nagłówków recenzji. Efekty są… ciekawe.

Tajemnice, chaotyczne zwroty akcji i jedno wielkie „To nie jest to, czym się wydaje!” – w towarzystwie ekscentrycznych dżentelmenów!

Poznajcie Simone, zakonnicę, która za dnia przygotowuje dżem truskawkowy z innymi siostrami, zaś nocą poluje na magików, którzy trudnią się oszustwami. Jest również zagorzałą przeciwniczką Pani Davis (lub Mamci, Madonny – w zależności od tego, gdzie się znajdujesz), algorytmu, który opiekuje się ludzkością i rozwiązuje problemy jednostek oraz globalne, takie jak głód czy wojny. Dlaczego więc zakonnica jest jej przeciwna? Ma ku temu bardzo osobisty powód, przez co nigdy nie została „użytkowniczką” i w przeciwieństwie do reszty świata odmawia nazywania algorytmu „Panią Davis” lub „nią”, a tym bardziej „mamą”. Dla niej to „to”. Pani Davis robi jednak wszystko, żeby nawiązać z zakonnicą kontakt, począwszy od prób porozmawiania z nią za pośrednictwem innych użytkowników, a kończąc na organizowaniu szalonych akcji, które mają przekonać Simone do współpracy.

Tak szalonego serialu z elementami sci-fi dawno nie widziałam - to nowość na HBO Max - ilustracja #1
Pani Davis, Tara Hernandez i Damon Lindelof, Peacock, 2023

Okazuje się, że Pani Davis ma dla niej specjalną misję – chce, żeby Simone znalazła i zniszczyła Święty Graal (tak, Święty Graal, bo – jak to ujął jeden z bohaterów – „algorytmy uwielbiają oklepane tematy”). Zakonnica podejmuje się tego zadania tylko dlatego, że Pani Davis obiecuje spełnić jej życzenie – algorytm ma się po wszystkim wyłączyć. Simone rusza więc na przygodę swojego życia, w trakcie której może liczyć na wsparcie i dobre słowo od enigmatycznego kucharza z restauracji serwującej falafel. W wykonaniu misji pomaga jej Wiley, jej były chłopak, a jednocześnie członek ruchu oporu przeciwko Pani Davis, w którym działa grupa kolesi wzorujących się na Fight Clubie.

W trakcie tej przygody bohaterowie napotykają Niemców w skórach, templariuszy, papieża, premier Hiszpanii, a także naukowca – Schrodingera, który, oczywiście, ma kota. Będą zaś brali udział w Excaliboju mającym coś wspólnego z ogromnym mieczem, ktoś będzie musiał wskoczyć do żołądka wieloryba, a ważnym elementem ich misji będzie reklama obuwia. To powinno dać wam ogólny obraz tego, co zaserwuje nowe dzieło Tary Hernandez (Teoria wielkiego podrywu) i Damona Lindelofa (Zagubieni, Watchmen, Pozostawieni).

Epicka Eksploracja Gatunków w Wirze Absurdu!

Najlepszą radą przed obejrzeniem tego serialu może być: po prostu się temu poddaj. Nie analizuj zbyt wiele, tylko pozwól się poprowadzić przez tę szaloną przeprawę poprzez gatunki i liczne zwroty akcji, które sprawią, że niemożliwe wyda się możliwe – bo kiedy już uznasz, że ten serial bardziej cię nie zaskoczy, on znajdzie sposób na to, żeby przebić sam siebie. Pani Davis to pierwszy powiew świeżości w tym roku, który – pośród wielu produkcji opartych na znanych markach – jest czymś nowym i oryginalnym. Nie ucieka jednak przed nawiązaniami do znanych i lubianych tytułów oraz historii ani nie boi się skojarzeń z kultowymi produkcjami – Indiana Jones i Monty Python, patrzę na was.

Tak szalonego serialu z elementami sci-fi dawno nie widziałam - to nowość na HBO Max - ilustracja #2
Pani Davis, Tara Hernandez i Damon Lindelof, Peacock, 2023

Zdecydowanie widać tu rękę Lindelofa – Pani Davis potrafi namieszać w głowie dokładnie tak, jak te najbardziej zakręcone i absurdalne odcinki Pozostawionych (pamiętacie siódmy epizod trzeciego sezonu?). Nie brak tu także odwołań do jego dzieł – w tym chyba najbardziej kultowego, Zagubionych, i to już w pierwszym odcinku (tajemniczy właz? tu też go znajdziecie). Poza tym, tak jak wiele jego seriali, Panią Davis również rozpakowuje się niczym tajemnicze pudełko, w którym nie wiesz, co znajdziesz. I tym razem Lindelof przeszedł samego siebie rozwiązaniem, które czeka na widzów na sam koniec. Niczego nie zdradzając, napomknę tylko, że jak przystało na ten serial, jest ono tak groteskowe, jak tylko było to możliwe.

Jeśli miałabym porównać Panią Davis do jakiejś produkcji, jako pierwszy na myśl przychodzi mi serial Dobry omen. Podobna atmosfera i humor, więc jeśli jesteś fanem dzieła na podstawie powieści Neila Gaimana i Terry’ego Pratchetta, to na pewno znajdziesz tu coś dla siebie. Również miłośnicy zwariowanych kreskówek Looney Tunes dostrzegą w Pani Davis pewne podobieństwa do nich. Sceny na pustyni od razu przywodzą na myśl przygody Wilusia E. Kojota i Strusia Pędziwiatra. To jednak nie wszystko, bo niektóre akcje i gadżety także budzą skojarzenia z kreskówkami spod tego szyldu – na sam widok mężczyzny w aucie z gigantyczną lupą na dachu pomyślałam o Zwariowanych melodiach. Czy ma to coś wspólnego z tym, że współproducentem serialu jest wytwórnia Warner Bros., która odpowiada także za te animacje? Niewykluczone, ale najważniejsze jest to, że te celowe (lub nie) podobieństwa nadają serialowi wyjątkowy, kreskówkowy ton, który mnie zdecydowanie kupił.

Tak szalonego serialu z elementami sci-fi dawno nie widziałam - to nowość na HBO Max - ilustracja #3
Pani Davis, Tara Hernandez i Damon Lindelof, Peacock, 2023

Jednak Pani Davis to nie tylko gagi i tajemnice – to również porządna dawka emocjonalna, którą twórcy serwują nam zewsząd. W sercu serialu są relacje międzyludzkie, choć uwaga jest również poświęcona relacjom między człowiekiem a technologią oraz człowiekiem a Bogiem. Mamy świetnie poprowadzony trójkąt miłosny, który wzbudza uczucia i pozwala dostrzec plusy każdej ze stron, a także otrzymuje satysfakcjonujące i wzruszające zakończenie. W serii kluczowe są również relacje matek z córkami, na temat których nie będę zbyt wiele zdradzać, żeby nie spoilerować, chodzi jednak o matki biologiczne, duchowe, a także algorytmiczne. No i relacja człowiek a Bóg – nie dało się tego ominąć w serialu o zakonnicy, w którym u sterów jest Lindelof. Jaki wpływ mają na nas te związki? Jaką kontrolę nad naszym życiem oddajemy innym ludziom, istotom i zlepkom kodów? I czy zostawiają nam pole do podejmowania własnych decyzji, czy wybór jest jedynie iluzją? Pani Davis zgłębia te tematy pośród wszechobecnego chaosu i podsuwa nam pewne odpowiedzi.

Actors Gone Wild: Mrs. Davis' Mad World Finds Its Perfect Cast!

Zdumiewająca Betty Gilpin (trzykrotnie nominowana do nagrody Emmy za rolę w GLOW) zdecydowanie udźwignęła ciężar serialu na swoich barkach. Grając zakonnicę Simone, której daleko do sztywnej, obowiązkowej siostry, uczyniła z niej kogoś przystępnego, z kim widzowie mogą z łatwością się utożsamiać. A nawet traktować ją jako pełnomocniczkę widowni, która na głos wyraża myśli oglądających, gdy znów dzieje się coś, co ciężko jest objąć umysłem. Gilpin świetnie odnajduje się zarówno w scenach dramatycznych, jak i tych komediowych, nawet bez wypowiedzenia jednego słowa będąc w stanie wywołać łzy – wzruszenia lub ze śmiechu.

Tak szalonego serialu z elementami sci-fi dawno nie widziałam - to nowość na HBO Max - ilustracja #4
Pani Davis, Tara Hernandez i Damon Lindelof, Peacock, 2023

Nie można jednak oprzeć się wrażeniu, że bardzo często sceny kradną dwaj odtwórcy ról członków ruchu oporu – Jake McDorman i Chris Diamantopoulos. McDorman, wcielający się w dziecinnego Wileya, który nie potrafi pozbyć się duszy kowboja, udowodnił, że posiada talent aktorski. Swoim występem sprawił, że facet z wąsem i w kowbojkach stał się moim ulubieńcem (w trzecim odcinku był świetny). Rzadziej widywanym, ale nie mniej przyciągającym uwagę członkiem obsady jest Diamantopoulos, który zagrał australijskiego członka ruchu oporu, zagorzałego przeciwnika Pani Davis, będącego parodią wojowniczych, męskich bohaterów, którzy tryskają testosteronem.

Widać, że aktorzy świetnie odnaleźli się w swoim towarzystwie, a także w zakręconym świecie Hernandez i Lindelofa, gdzie absurd goni absurd. I to, jak dobrze musieli się bawić podczas kręcenia tych niedorzecznych wyczynów, znajduje odzwierciedlenie w tym, jak dobrze bawią się widzowie podczas oglądania ich. Trudno znaleźć tutaj słaby występ, który odbiłby się negatywnie na odbiorze produkcji.

Pani Davis i ostatnia krucjata zakręconego humoru w erze sztucznej inteligencji

Przeprawa przez to zwariowane widowisko była przyjemnym i zabawnym doświadczeniem. Dawno nie śmiałam się tyle podczas serialu. Nie żałuję ani jednej minuty spędzonej na oglądaniu Pani Davis i z czystym sumieniem mogę polecić ją każdemu, kto nie ma nic przeciwko specyficznemu i szalonemu poczuciu humoru oraz potrafi przymknąć oko na pewne kontrowersyjne rozwiązania. Bo choć religia została potraktowana tu z szacunkiem, niektórym nie w smak mogą być pewne pomysły twórców, choć sama uważam, że nie ma w nich niczego złego.

Tak szalonego serialu z elementami sci-fi dawno nie widziałam - to nowość na HBO Max - ilustracja #5
Pani Davis, Tara Hernandez i Damon Lindelof, Peacock, 2023

Tym, przez co widzowie mogą odbić się od Pani Davis, są ciągłe zwroty akcji. Jest ich bardzo dużo, przez co mogą być przytłaczające, szczególnie dla osób czekających na pewne rozwiązania. Twórcom ewidentnie bardziej zależy na szokowaniu widzów niż na spójności historii – choć z drugiej strony właśnie to, że jesteśmy wiecznie zaskakiwani, można uznać za pewną spójność. Zatem jeśli nie przeszkadza ci to, że nie otrzymasz każdej odpowiedzi, i dasz ponieść się opowieści, przekonasz się, jak kreatywnie Hernandez oraz Lindelof bawią się opowiadaniem historii, i z pewnością pokochasz ten serial jak ja.

W dodatku porusza on obecnie gorący temat, którym żyje wiele ludzi na świecie – sztuczna inteligencja i jej wpływ na nasze życia. Technologia rozwija się w zastraszającym tempie, a Pani Davis pokazuje, w jakim kierunku może podążyć. Ale produkcja o wszechwiedzącym algorytmie również niesie za sobą przekaz, że jest to tylko niepozbawione wad narzędzie w rękach ludzi, i to od nich zależy, co z niego uczynią.

I choć serial zgłoszono do nagród Emmy w kategorii najlepszy serial limitowany lub antologia, to mam nadzieję, że doczekamy się jednak kolejnego sezonu. Tym bardziej że aktorzy w wywiadach wspominali o tym, iż twórcy rozmawiali z nimi o pomysłach na nowe odcinki. Trzymam kciuki, aby one powstały, bo chętnie wrócę do świata Pani Davis! Jednak jeśli ten jeden sezon jest wszystkim, co otrzymamy, to i tak będę zadowolona, ponieważ udało się doprowadzić w nim do satysfakcjonującego zakończenia.

NASZA OCENA: 9/10

Edyta Jastrzębska

Edyta Jastrzębska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.

Twórcy Star Wars: The Acolyte zamierzają pokonać Mroczne widmo jeśli chodzi o walki na miecze świetlne. „Chcemy nakręcić lepsze starcie niż to z Darthem Maulem"

Twórcy Star Wars: The Acolyte zamierzają pokonać Mroczne widmo jeśli chodzi o walki na miecze świetlne. „Chcemy nakręcić lepsze starcie niż to z Darthem Maulem"

Reniferek to nowy hit Netflixa. Thriller psychologiczny o stalkerce ma 100% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes i opowiada wstrząsającą historię

Reniferek to nowy hit Netflixa. Thriller psychologiczny o stalkerce ma 100% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes i opowiada wstrząsającą historię

Kiedy rozgrywa się serial Fallout w stosunku do gier? Oś czasu franczyzy

Kiedy rozgrywa się serial Fallout w stosunku do gier? Oś czasu franczyzy

Kiedy i gdzie Civil War trafi do streamingu?

Kiedy i gdzie Civil War trafi do streamingu?

Zdjęcia do 3. sezonu Fundacji powstają w Warszawie. Świątynia Opatrzności Bożej lokacją serialu sci-fi od Apple

Zdjęcia do 3. sezonu Fundacji powstają w Warszawie. Świątynia Opatrzności Bożej lokacją serialu sci-fi od Apple