Oppenheimer napełnił mnie grozą. Nolan stworzył wielowymiarowy majstersztyk

Po obejrzeniu Oppenheimera miałem ochotę bić brawo. To genialne widowisko prezentuje wielowarstwowy portret człowieka i przepełnia lękiem na dwóch frontach – ogromu śmierci oraz psychologicznych konsekwencji, które niesie użycie bomby atomowej.

nasze opinie
Krzysztof "Krzyslewy" Lewandowski 21 lipca 2023
8
Źrodło fot. Oppenheimer, reż. Christopher Nolan, Universal Pictures 2023
i

Christopher Nolan postanowił przerazić nas prawdą o zbrojeniowej rzeczywistości. W analogii do mitu o Prometeuszu przedstawia druzgocące skutki powstania bomby atomowej i panującą wokół tego wydarzenia atmosferę. Ścierające się poglądy. Wykorzystywanie naukowców. Obojętność na ludzkie życie. Ambicjonalne postawy. Ekscytację i strach względem niebezpiecznej wiedzy. Nad tym wszystkim unosi się widmo nieuchronnego końca świata.

Człowiek to chaos

Zasadniczo Oppenheimer ma dwie wiodące historie. Pierwsza opowiada o kulisach budowania bomby atomowej – jakie okoliczności towarzyszyły temu zdarzeniu, co pchało świat i konkretnych bohaterów w kierunku stworzenia tak śmiercionośnej broni. Druga rozgrywa się w ciasnych salach, gdzie trwają przesłuchania mające zadecydować o losach dwójki postaci. Pojawia się tutaj sądowa otoczka, i dopiero z czasem zaczyna się wyjaśniać, czemu mają służyć ukazywane tu wątki.

Zdradzę tylko, że rękę Nolana najmocniej czuć właśnie w tym aspekcie – oglądamy bowiem walkę o władzę w formie niejasnej dla nas gry. Tutaj brytyjski twórca może popisać się fabularnymi trikami, odkrywając rozmaite tajemnice. Trochę zaleciało Prestiżem, ale to dobrze – mimo poważnego, opartego na faktach tematu znalazło się miejsce na niespodzianki.

Na początku jednak zostajemy rzuceni na głęboką wodę. Wokół roi się od nazwisk ludzi, którzy mają swoją własną notkę na Wikipedii. Poruszamy się w chaosie po omacku, zmuszeni do wyostrzenia uwagi – lecz jej zachowanie nie sprawia trudności, bo seans Oppenheimera pochłania zarówno formą, jak i treścią. To intensywne doznanie, bazujące na dużej ilości rozmów, w których nieustannie odczuwa się powagę sytuacji. Nolan epatuje w nich charakterystycznym dla siebie patosem, choć potrafi od czasu do czasu rozładować napięcie sprytnie przemyconym żartem. Jednocześnie film osiąga audiowizualne mistrzostwo, gdy wgniata w fotel grozą oddawaną bez pomocy komputerowej grafiki, za to z nieziemską precyzją i wdzierającą się do głowy muzyką, niczym trąby jerychońskie zapowiadającą apokalipsę.

Człowiek to destrukcja

Czarno-biały obraz podkreśla stawkę, o jaką toczy się walka w jednym z wątków, a innym razem stanowi podparcie dla surrealistycznych scen grozy, kiedy emocje Oppenheimera (Cillian Murphy) przybierają kształt upiornych i uderzających swoją realistycznością omamów. Nolan nie musi pokazywać scen z Hiroszimy i Nagasaki, by dotrzeć do nas z konsekwencjami niszczycielskich działań, za którymi stoi człowiek. Reakcje postaci – niuansowane i angażująco oddawane przez imponującą obsadę aktorską – mówią same za siebie.

Oppenheimer napełnił mnie grozą. Nolan stworzył wielowymiarowy majstersztyk - ilustracja #1
Oppenheimer, reż. Christopher Nolan, Universal Pictures 2023

Najwyraźniej widzimy to w głównym bohaterze, którego portret jest wielowymiarowy. Oppenheimera oglądamy jako zafascynowanego odkryciami i światem naukowca. Mężczyznę stanowczo demonstrującego swoje zdanie, a do tego zakochanego w niewłaściwej osobie. Męża i ojca niekoniecznie sprawdzającego się w rodzinnej roli. Wizjonera gnębionego wyobrażeniem o przyszłych osiągnięciach. Męczennika dręczonego wyrzutami sumienia, psychologicznie coraz bardziej wyniszczonego. Cillian Murphy idzie po Oscara – perfekcyjnie gra oczami, mimiką, głosem, nie sposób nie uwierzyć w przytłaczające jego postać poczucie odpowiedzialności.

Oppenheimer w tym punkcie to właściwie film psychologiczny. Do tego dalsze postacie na tle protagonisty wcale nie wypadają zbyt blado. Na część oczywiście brakuje czasu – treści jest zbyt dużo, by każdemu poświęcić odpowiednią liczbę minut – ale mimo to wielu bohaterów potrafi zaintrygować czy dać do zrozumienia, że skrywa więcej, niż zostaje to przedstawione. Przykładowo – Casey Affleck jako Boris Pash nigdy nie czyni na ekranie niczego złego, jednak roztacza takie pokłady zimna, że od razu wierzymy, iż ten człowiek bez mrugnięcia okiem pokroi zdrajcę narodu na kawałeczki.

Człowiek to narrator

Oppenheimer to majstersztyk treści i formy. Wybitne kino, które może nie wychodzi z nowym przekazem – bo jaki miałby on być?, że wojna jest zła, a po śmiercionośną broń sięgają szaleńcy? – ale uwrażliwia na (auto)destrukcyjne zapędy człowieka. Wciąż trawię najnowszy film Nolana, nadal trzyma mnie swoją przerażającą tematyką, która – w analogii do mitu o Prometeuszu – zatacza szersze kręgi, będąc opowieścią o mrocznej stronie człowieka. Na koniec mam dla Was jeszcze jedną myśl – to również opowieść o istocie narracji. Skonstruowanie bomby atomowej staje się tutaj najważniejszym osiągnięciem w dziejach ludzkości, jak i końcem świata. Zrzucenie jej na Hiroszimę i Nagasaki może na jednych ciążyć, a drugich napawać chorą dumą. I to też jest straszne.

NASZA OCENA: 9/10

Krzysztof "Krzyslewy" Lewandowski

Krzysztof "Krzyslewy" Lewandowski

Studiował dziennikarstwo, filologię polską i psychologię realizowane na UKSW, UW i SWPS. Tam napisał m.in. pracę dyplomową poświęconą współczesnej roli czarno-białego kina. W GRYOnline.pl pracuje od sierpnia 2021 roku. Pisze artykuły oraz recenzje gier, filmów i seriali, a od lipca 2023 roku zajmuje stanowisko specjalisty ds. kreowania treści w dziale Paid Products. Jest autorem artykułu naukowego „Dynamika internetu a zachowania językowe" opublikowanego w książce „Relacje w cyberprzestrzeni”. Współtworzył słownik nazw miejscowych warszawskiej dzielnicy Wawer. Próbował sił z wierszami, ale w przyszłości wolałby napisać powieść. Pisanie w sieci zaczął na portalu GameExe.pl w wieku 14 lat. Najpierw recenzował książki, ale na tym nie poprzestał i na różnych portalach internetowych oceniał gry, filmy, seriale czy komiksy. Najbardziej podobają mu się motywy surrealistyczne i gry RPG.

Najlepsze horrory i czarne komedie na Halloween na Netflixie w 2024 roku

Najlepsze horrory i czarne komedie na Halloween na Netflixie w 2024 roku

Civil War - gdzie obejrzeć w streamingu? Jest data premiery

Civil War - gdzie obejrzeć w streamingu? Jest data premiery

„Nigdy więcej nie rozmawiałem z Julią”. Nagłe odejście Julii Roberts z filmu, w który wtedy ponoć zainwestowano 6 mln dolarów, wstrząsnęło ekipą

„Nigdy więcej nie rozmawiałem z Julią”. Nagłe odejście Julii Roberts z filmu, w który wtedy ponoć zainwestowano 6 mln dolarów, wstrząsnęło ekipą

„Zostaniesz wyśmiany przez niego i wszystkich innych”. Henry Cavill opowiedział o współpracy z reżyserem, który śmieje się z aktorów mających złe pomysły

„Zostaniesz wyśmiany przez niego i wszystkich innych”. Henry Cavill opowiedział o współpracy z reżyserem, który śmieje się z aktorów mających złe pomysły

„Będzie musiał żyć lub umrzeć na własnych warunkach”. Warner Bros. nie wierzyło w sukces filmu Clinta Eastwooda, który ostatecznie zdobył Oscary i zarobił 216 mln dolarów

„Będzie musiał żyć lub umrzeć na własnych warunkach”. Warner Bros. nie wierzyło w sukces filmu Clinta Eastwooda, który ostatecznie zdobył Oscary i zarobił 216 mln dolarów