„Nie, mam 18 lat”. Król Karol zadał Natalie Portman komiczne pytanie na premierze filmu Star Wars

Pomimo upływu lat Natalie Portman wciąż jest kojarzona ze swoją rolą Padme Amidali, w którą wcielała się w trylogii prequeli Star Wars. Podczas gościnnego występu w programie Watch What Happens Live with Andy Cohen aktorka wspomniała o swojej interakcji z brytyjską rodziną królewską na premierze Mrocznego widma. Portman w pamięć zapadła jedna wymiana zdań.

Wspomnienie pojawiło się przy okazji rozmowy na temat Gwiezdnych wojen. Aktorkę zapytano, czy były prowadzone rozmowy na temat ponownego wcielenia się przez nią w Padme Amidalę, skoro Hayden Christensen powrócił jako Anakin Skywalker. Niestety odpowiedź Portman może nie spodobać się fanom, ponieważ artystka zdradziła, że nikt się do niej nie odzywał w tej sprawie.

Powiązane:Twórcy Star Wars: The Acolyte zamierzają pokonać Mroczne widmo jeśli chodzi o walki na miecze świetlne. „Chcemy nakręcić lepsze starcie niż to z Darthem Maulem"

Jednocześnie zaznaczyła, że z chęcią powróciłaby do uniwersum, z którym ma pozytywne wspomnienia. Aktorka powiedziała, że to był jej pierwszy kontakt z cyfrową produkcją filmu i mogła na własne oczy zobaczyć, jak gra się na tle ekranów, gdzie nie ma niczego innego, ponieważ wszystko jest dodawane w postprodukcji przy pomocy komputerów.

Nie wiadomo, w jaki sposób Disney mógłby wykorzystać Padme, żeby Natalie Portman powróciła do uniwersum. Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem byłby serial skupiający się na Vaderze. W nim lord Sithów wchodziłby w dyskusje z Padme, która obrazowałaby jego jeszcze istniejące sumienie, zanim ono całkowicie zaniknie.

Czytaj więcej:Jak oglądać Star Wars? Kolejność chronologiczna