Będzie podatek od Netflixa? Nowa opłata ma odbić się na serwisach streamingowych

Aktualnie w Polsce wciąż są prowadzone prace nad wprowadzeniem dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej dotyczącej prawa autorskiego na jednolitym rynku cyfrowym. Przepisy ułatwią między innymi zawieranie umów licencyjnych w przypadku materiałów niedostępnych w handlu, co może dać drugie życie starym utworom muzycznym, filmom oraz grom wideo. Niestety, okazuje się, że rząd w Polsce postanowił wykroczyć poza przepisy ustalone we wspomnianej dyrektywie i dodać coś od siebie (via INN Poland).

Nad wprowadzeniem w życie unijnej dyrektywy pracuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego i ma mieć to formę nowej ustawy „o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz niektórych innych ustaw”. We wspomnianym projekcie ustawy z czasem wprowadzono pewnie modyfikacje, o czym wspomniał dyrektor Związku Producentów Audio Video, Bogusław Pluta:

Jak donosi INN Poland, nowe zapisy zostałyby wprowadzane całkowicie z woli rządu i nie są podstawowym elementem unijnej dyrektywy. Dotyczy to „niezbywalnego i nieprzenoszalnego prawa do stosownego wynagrodzenia z tytułu publicznego udostępniania utworu w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym”, co bezpośrednio uderza w popularne usługi streamingowe, w tym Netfliksa oraz YouTube’a, na co przedstawiciele korporacji już zareagowali:

Teoretycznie rząd chce chronić artystów, ale według nowych przepisów pieniądze trafiałyby do Organizacji Zbiorowego Zarządzania, czyli np. ZAiKS-u oraz ZASP-u. Oba stowarzyszenia wyrażają się bardzo pozytywnie o propozycji rządu, sugerując, że platformy streamingowe zarabiają nieproporcjonalnie więcej od artystów i tymi pieniędzmi należy się podzielić.

Tylko czy te pieniądze faktycznie trafiłyby do artystów? W rozmowie z INN Poland przedstawiciele Netfliksa wyrazili swoje wątpliwości:

Oprócz tego Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji zwraca uwagę na możliwą niezgodność nowych przepisów z faktyczną unijną dyrektywą:

Jeśli niepopularne zapisy wejdą w życie, to oczywiście można spodziewać się, że dodatkowe koszty spadną na konsumentów, którzy będą musieli płacić wyższy abonament. Nie wiadomo również, jak zareagowałaby na to Unia Europejska, jeśli okazałoby się, że warunki dyrektywy zostały złamane. INN Poland wysłało zapytanie w tej sprawie bezpośrednio do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale jeszcze nie otrzymało odpowiedzi.