Najlepsze filmy o mafii, nasz ranking TOP 10

Hollywood pokochało w XX wieku mafię. Niepodważalnym dowodem na to może być fakt, że według wielu rankingów najlepszym filmem wszech czasów jest Ojciec chrzestny. Kolejne miejsca okupowane są zaś przez kolejne części sagi o familii Corleone bądź mniej lub bardziej udanych jej naśladowców. Czy i u nas „dominator” sięgnął po laur tryumfatora? Przekonajcie się. Zapraszamy na top 10 filmów o mafii!

10. Wrogowie publiczni (Public Enemies)

Wrogowie publiczni to film Michaela Manna – i właściwie tyle powinno wystarczyć. Twórca Gorączki, Informatora czy Zakładnika udowodnił wielokrotnie, że w kinie gangsterskim – a szerzej: sensacyjnym – czuje się jak ryba w wodzie. Obraz z 2009 roku opowiada historię jednego z pierwszych przestępców, którego ścigało raczkujące wówczas FBI. W rolach głównych Johnny Depp i Christian Bale.

9. Droga do zatracenia (Road to Perdition)

Na dziewiątej pozycji uplasował się tytuł kolejnego wybitnego reżysera. Sam Mendes ma na swoim koncie m.in. American Beauty, 1917 czy Skyfall. Droga do zatracenia przedstawia losy Michaela Sullivana, człowieka od brudnej roboty samego Ala Capone. Gdy jeden z synów zabójcy przyłapuje ojca na obowiązkach zawodowych, wyrok może być tylko jeden. Na ekranie m.in. Tom Hanks, Paul Newman, Jude Law i Daniel Craig.

8. Nietykalni (The Untouchables)

Nietykalni są filmem również osadzonym w czasach „panowania” słynnego Scarface’a. Tym razem jednak historia ukazana jest z drugiej perspektywy – mowa bowiem o grupie tak zwanych Nietykalnych, czyli jedenastoosobowym oddziale Biura Prohibicji, którego celem było pochwycenie Capone. Jak wiemy, udało im się, a swój przydomek zawdzięczali nieprzekupności.

7. Legend

Czy może być coś lepszego niż Tom Hardy? Oczywiście – dwóch Tomów na ekranie w jednym momencie. I tego rodzaju rozrywkę dostarcza nam Legend Briana Helgelanda, który pracował choćby przy Rzece tajemnic. Obraz nie opowiada o mafii w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, mówimy bowiem o gangsterach z Londynu, jednak inspirujących się ewidentnie włoskimi kolegami po fachu – i z nimi współpracujących.

6. Prawo Bronxu (A Bronx Tale)

Pierwszą połowę rankingu zamyka Prawo Bronxu – film o dorastaniu w biedzie, która pcha w niewłaściwe objęcia. To zarówno reżyserski, jak i – co dziwić nie powinno – aktorski popis Roberta De Niro. Partnerują mu świetni Chazz Palminteri, Joe Pesci, Francis Capra, Lillo Brancato czy Clem Caserta. Choć swego czasu tytuł nie odniósł kasowego sukcesu, po latach został doceniony – tak przez krytyków, jak i widzów.

5. Irlandczyk (The Irishman)

Martin Scorsese w przeboju z 2019 roku demonstruje dwie rzeczy. Po pierwsze – takiego kina się już nie kręci. Po drugie – wiadomo, z jakiego powodu. Posłużę się niewiarygodnym przykładem anegdotycznym – otóż niewielu jest wśród moich znajomych takich maniaków, którzy wytrzymali trzyipółgodzinny seans Irlandczyka. To nadal genialny kawał filmu, lecz raczej nie przystaje on do dzisiejszych czasów.

4. Donnie Brasco

W zeszłotygodniowej topce o najlepszych filmach z Johnnym Deppem pisałem:

A to dlatego, że Donnie Brasco opowiada historię podobną tej, która była udziałem Briana O’Connera. Oto policjant pod przykrywką wnika w gangsterskie (tutaj – mafijne) środowisko, by rozpracować je od środka. Wkrótce musi jednak wybrać… I tak dalej, wszyscy to znamy. A jednak Mike Newell stworzył obraz przyciągający.

3. Chłopcy z ferajny (Goodfellas)

Na najniższym stopniu podium znaleźli się Chłopcy z ferajny, czyli drugie w tym zestawieniu dzieło Martina Scorsese. Z racji pochodzenia wybitny reżyser jest bodaj najbardziej kojarzącym się z kinem mafijnym twórcą. Kultowe Goodfellas można by uprościć do prostego „od zera do bohatera”. Kto jednak raz obejrzał ten film, ten wie, że cwaniaków z Nowego Jorku nie wolno lekceważyć. Wśród nich zaś same tuzy: De Niro, Liotta, Pesci, Sorvino, Jackson.

2. Kasyno (Casino)

Kasyno jest jednym z zapomnianych dziś filmów włoskiego reżysera, o którym pisałem oczko wyżej. Z pewnością wiele ludzi go kojarzy i darzy sympatią, ale większą rozpoznawalnością zdają się cieszyć opisywani Chłopcy, Taksówkarz, Wyspa tajemnic czy – z nowszych obrazów – Wilk z Wall Street oraz Infiltracja. A jednak Kasyno pokonało ferajnę. To tytuł kameralny, dłuższy, jednocześnie natomiast – idący własnym, niespiesznym tempem. Najbardziej kompletna pozycja, jeśli chodzi o pokazanie mafii „od kuchni”.

1. Ojciec chrzestny (The Godfather)

Zapewne w wielu rankingach Scorsese rozsiadłby się w całej czołówce. U nas, w Filmomaniaku, zajął znakomite lokaty. Zwycięzca był jednak oczywisty od chwili, gdy urodził się pomysł na ten tekst. Ojciec chrzestny Francisa Forda Coppoli to jedno z tych dzieł, za które kochamy Stany Zjednoczone. Kopalnia cytatów, lekcja aktorstwa dla szeregów młodych artystów, przedmiot analiz naukowych i popkulturowych. O rodzinie Corleone będziemy pamiętać do końca świata i jeden dzień dłużej.

Czytaj więcej:Najlepsze filmy wszech czasów - to jest 20 filmów, które polecam każdemu