Liam Neeson chciałby wrócić do Star Wars, ale pod jednym warunkiem

Qui-Gon Jinn odgrywany przez Liama Neesona to jedna z ulubionych postaci w uniwersum Star Wars. Wraz ze zbliżającą się premierą serialu Disneya, Obi-Wan Kenobi, pojawiły się pytania czy mistrz Jedi zaliczy powrót w tym widowisku. Aktor wypowiedział się w temacie możliwego współtowarzyszenia Ewanowi McGregorowi i ma on swoje warunki.

Qui-Gon Jinn ponownie na ekranie

Zaciągnąć języka w tym temacie postanowił portal ComicBook.com i udało mu się otrzymać kilka ciekawych odpowiedzi. Wynika z nich, że Liam Neeson ciepło wspomina okres pracy nad Mrocznym Widmem i chętnie wcieliłby się w rolę mistrza Jedi ponownie, ale nie w serialu. Aktor preferuje występy na srebrnym ekranie i Star Warsy interesowałyby go jedynie w postaci dużego filmu, a nie epizodycznego pojawiania się w niektórych odcinkach na Disney+.

Liam Neeson zrezygnuje z filmów fantasy

Jednocześnie amerykański aktor wypowiedział się w temacie braku zaangażowania w filmach związanych z fantastyką, w tym popularnych aktualnie o superbohaterach:

Z przedstawionych informacji wynika, że zobaczenie Liama Neesona jako Qui-Gon Jinna jest mało prawdopodobne. Być może przyszłe projekty Disneya pozwolą mu odegrać legendarną rolę, a tymczasem fani aktora mogą go obejrzeć w Memory, którego premiera będzie miała miejsce 29 kwietnia 2022 roku.

Czytaj więcej:Jak oglądać Star Wars? Kolejność chronologiczna