Dziś na HBO Max premiera kontrowersyjnego serialu od twórcy Euforii

Sam Levinson nie boi się trudnych tematów, co udowodnił tworząc Euforię. Jego nowy projekt Idol ponownie uderza w niepokojące tony i od dziś serial można oglądać w usłudze HBO Max. Na razie dostępny jest tylko pierwszy epizod, kolejne odcinki będą udostępniane co tydzień. Patrząc jednak na obecne oceny, nie wygląda na to, żeby ktoś był zainteresowany dłuższym śledzeniem Idola.

Powiązane:Najlepiej zapowiadające się seriale 2023 roku

Serial opowiada o gwieździe muzyki pop, która ponownie chce sięgnąć szczytu. Kobieta nawiązuje relacje z właścicielem klubu nocnego, która dosyć szybko przeradza się w toksyczną. Dodatkowo piosenkarka wpada w nieciekawe środowisko. Idol miał być satyrą na show-biznes, ale na początku marca tego roku pojawiły się doniesienia, że serial zamiast potępiać pewne zachowania, to zaczął je promować.

Idol już od początku musi mierzyć się ze słabym odbiorem. W tym momencie na Rotten Tomatoes serial pozytywnie oceniło tylko 25% recenzentów i 52% widzów. To oznacza, iż nie udało się powtórzyć sukcesu Euforii, która zbierała znacznie lepsze oceny. Pierwsze opinie o serialu zdają się potwierdzać wcześniej wspomniane plotki:

To oczywiście tylko kilka z wielu opinii, które są w zdecydowanej większości nieprzychylne serialowi. Warto jednak przekonać się samodzielnie, czy Idol faktycznie zasługuje na aż tak szorstkie recenzje. Na HBO Max na razie jest dostępny tylko pierwszy epizod, ale może warto już teraz sprawdzić, co nowa produkcja Sama Levinsona ma do zaoferowania.

Czytaj więcej:Co obejrzeć na Netflix, HBO Max i Disney Plus w weekend 9-11 czerwca 2023 roku

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!