Za drugoplanową rolę w tej wartej miliony dolarów klapie Arnold Schwarzenegger zarobił 25 razy więcej niż gwiazda filmu

Batman i Robin to widowisko, którego George Clooney po latach wstydzi się nawet przed najbliższymi. Jak się okazuje, porażki aktorowi nie osłodziły zarobione pieniądze, ponieważ zapłacono mu o wiele mniej niż Arnoldowi Schwarzeneggerowi.

ciekawostki filmowe
Pamela Jakiel 18 marca 2024
2
Źrodło fot. Batman i Robin, Joel Schumacher, Warner Bros., 1997
i

Batman i Robin Joela Schumachera to jedna z największych porażek kina superbohaterskiego. Produkcja, która zadebiutowała w 1997 roku, zebrała negatywne recenzje, a aktorzy, szczególnie George Clooney, nawet lata po premierze wstydzą się udziału w tym projekcie. Gwiazdor wcielający się w Batmana wielokrotnie żartował ze swojej roli w widowisku i do dziś zabrania najbliższym oglądania tego „dzieła”.

Jak się okazuje, kompromitacji związanej z udziałem w filmie nie osłodziła aktorowi nawet wypłata. Angaż w klapie nie był bowiem dla niego szczególnie opłacalny. Gwiazdor, któremu przyszło odegrać w widowisku protagonistę, zarobił za udział w produkcji 25 razy mniej niż Arnold Schwarzenegger, któremu przypadła znacznie mniejsza rola.

George Clooney zarobił za pierwszoplanowy występ milion dolarów. Gwiazdor Terminatora za swoją kreację Mr Freeze’a przytulił 25 mln dolarów, chociaż na ekranie możemy go oglądać przez zaledwie 23 minuty. Aktor portretujący Bruce’a Wayne’a w 1997 roku był jednak zdecydowanie mniej znany niż Schwarzenegger, który na koncie miał już wtedy takie hity jak Terminator, Komando, Prawdziwe kłamstwa czy Predator.

Porażka artystyczna filmu Batman i Robin przełożyła się na wyniki w box office. Produkcja, która kosztowała 125 milionów, zarobiła na świecie nieco ponad 238 mln dolarów, co oznacza, że w światowych kasach nie udało się widowisku nawet podwoić budżetu.

Przypomnijmy, że produkcja z 1997 roku przenosi widzów do sparaliżowanego chłodem Gotham City, któremu znów grozi zagłada. Tym razem ruszający miastu z pomocą Batman nie jest sam – towarzyszy mu przyjaciel i pomocnik Robin. Bohaterowie musza stawić czoła niebezpiecznym złoczyńcom – Mr Freeze’owi i kobiecie o przydomku Trujący Bluszcz.

Pamela Jakiel

Pamela Jakiel

Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki.

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw

Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach

„Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach