Marcin Dorociński na zdjęciu z Wikingów: Walhalli. Wiemy, kiedy premiera 2. sezonu

Powoli rusza kampania promocyjna drugiego sezonu serialu Wikingowie: Walhalla. W związku z tym Netflix ujawnił oficjalną datę premiery widowiska. Okazuje się, że seria trafi na platformę streamingowego giganta 12 stycznia 2023 roku.

Powiązane:Ragnar Lodbrok nie umarł. Żyje w bohaterach serialu Wikingowie: Walhalla - recenzja

Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj

Ogłoszenie, skądinąd ważne dla polskich widzów, zostało również okraszone kilkoma zdjęciami z drugiej części serialu. Wśród bohaterów produkcji, którzy załapali się na promocyjne fotografie, znalazł się Marcin Dorociński (więcej materiałów możecie zobaczyć pod tym linkiem).

Wikingowie: Walhalla, Jeb Stuart, Netflix, 2022

Wikingowie: Walhalla, Jeb Stuart, Netflix, 2022

Wikingowie: Walhalla, Jeb Stuart, Netflix, 2022

Wikingowie: Walhalla, Jeb Stuart, Netflix, 2022

Przypomnijmy, że informację o jego udziale w produkcji jakiś czas temu przekazał sam zainteresowany za pośrednictwem Instagrama. Co ciekawe, polski aktor musiał czekać bity rok, by móc w końcu podzielić się z fanami dobrą nowiną. Dorocińskiemu przypadła rola Jarosława Mądrego – historycznego władcy Rusi Kijowskiej z dynastii Rurykowiczów.

Akcja Wikingów: Walhalli rozgrywa się 100 lat po wydarzeniach przedstawionych w oryginalnych Wikingach i skupia się na historii Leifa Erikssona (Sam Corlett), jego buntowniczej siostry Freydis oraz księcia Haralda Sigurdssona (Leo Suter). Pierwszy sezon zadebiutował w lutym tego roku i spotkał się z pozytywnym odbiorem zarówno widzów jak i krytyków. W efekcie tego zaledwie miesiąc później potwierdzono, że powstaną dwie kolejne odsłony.

Czytaj więcej:Co obejrzeć na Netflix, HBO Max, Disney Plus i Prime Video w weekend 13-15 stycznia 2023 roku

Kamil "grim_reaper" Kleszyk

Kamil "grim_reaper" Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.