W 4. odcinku Pierścieni Władzy w końcu coś się dzieje, ale to może być za późno

Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy w końcu rozkręca intrygi. Trochę to trwało, ale zapowiada początek ciekawej fabuły i kolejnych reinterpretacji historii Śródziemia.

nasze opinie
Zbigniew Woźnicki 16 września 2022
6

Czwarty odcinek Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy zapowiada, że serial w końcu dojeżdża do szczytu wzgórza akcji. Zaraz może nas czekać emocjonujący zjazd, na który na pewno część widzów, w tym ja, czekali.

Kosztem harfootów znowu pojawił się wątek ludzi zamieszkujących ziemie późniejszego Mordoru. Najnowszy epizod wyjaśnia także, czego orkowie szukali we wspomnianym rejonie. Dochodzi też do zamieszania w Numenorze, a rozpoczęta fabuła sugeruje zmiany w stosunku do oryginalnej historii tej krainy.

Mordor ma wrócić do prawowitego władcy

Wspomniane przeze mnie powyżej dwa wątki są tymi, które są moim zdaniem najmocniejszymi elementami Pierścieni Władzy. Już początek serialu sugerował, że znalezisko Theo będzie miało spore znaczenie, ale nie oczekiwałem, że aż takie. To właśnie przez rękojeść orkowie przekopują całą okolicę, a Adar chce za wszelką cenę zdobyć przedmiot.

Arondir zostaje wypuszczony przez tajemniczego złoczyńcę i powraca do lokalnych mieszkańców. Według mnie elf wciąż jest w czołówce najlepszych postaci Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy. Mam nadzieję, że nie zostanie to zepsute jakimś wymuszonym wątkiem romantycznym, co niestety może mieć miejsce.

W końcu bohater ponownie spotyka się z Bronwyną i coś się między nimi szykuje. Czemu w ogóle Arondir został wypuszczony? Adar kazał przekazać wiadomość: albo ludzie będą mu służyć, albo… cóż. Można się domyślić, że ludzkie mięso będzie popularnym daniem w obozach orków.

Na pewno nie wszyscy ludzie będą chcieli, tak jak ich przodkowie, służyć siłom ciemności, ale niektórzy z otwartymi ramionami przywitają swoje starożytne dziedzictwo. W tym temacie zapowiada się naprawdę mocna historia, która może mieć swoje zwieńczenie w bitwie. Jest to możliwe, ponieważ do Mordoru ruszą niespodziewane posiłki.

W 4. odcinku Pierścieni Władzy w końcu coś się dzieje, ale to może być za późno - ilustracja #1
Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy, J.D. Payne i Patrick McKay, Amazon, 2022

Amazon Prime Video kupisz tutaj

Numenor będzie respektował stare sojusze?

Od samego początku było wiadomo, że serial Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy będzie dosyć luźno podchodził do ram czasowych Drugiej Ery. To samo tyczy się pewnych wątków fabularnych – czwarty epizod zdradza, że możemy mieć kolejne zawirowanie.

Oryginalnie Numenor skazał sam siebie na upadek poprzez arogancję mieszkańców i władcy. Numenorejczycy regularnie najeżdżali Śródziemie i walczyli z tamtejszymi ludźmi. I to wieść o tym, że Sauron nazywa siebie Władcą Ludzi doprowadziła do zebrania ogromnej Armii Numenoru, która upokorzyła upadłego Majara.

Serial sugeruje, że ostatecznie Numenorejczycy będą chcieli dobrze, a wyjdzie jak zawsze. Czwarty odcinek pokazuje, że królowa regentka nie chce być wroga elfom, ale stara się chronić lud przed przepowiednią upadku. A do tego miały prowadzić decyzje jej ojca, który chciał powrotu do wcześniejszych tradycji utrzymywania kontaktu z elfami.

Być może w ten właśnie sposób będzie budowana fabuła wyjaśniająca, jak Sauron trafił do Numenoru i ostatecznie doprowadził do upadku krainy. Abstrahując od tych zmian, muszę przyznać, że coś się w końcu zaczyna dziać. I czekam na poważniejsze starcia.

W 4. odcinku Pierścieni Władzy w końcu coś się dzieje, ale to może być za późno - ilustracja #2
Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy, J.D. Payne i Patrick McKay, Amazon, 2022

Elrond i Durin udowadniają, że tajemnice są złe dla związków

Czwarty epizod to także powrót do Khazad-dum, miejsca, które opuściliśmy tydzień wcześniej. Okazuje się, że tajemniczym przedmiotem trzymanym przez krasnoludy w skrzyni jest… mithril. Pierwsze złoża zostały już odkryte, a władcy Khazad-dum nie byli zbyt chętni, by dzielić się tą informacją.

I w sumie to tyle. Elrond i Durin ponownie mają sprzeczkę w związku, która kończy się dobrze. Budowa kuźni trwa, ale nic więcej nie wiemy, a prawdopodobny wątek wykucia pierścieni cierpi na to samo, co harfootowie. Czyli na brak wprowadzenia interesujących zwrotów akcji.

To tak jakby scenarzyści powiedzieli: „Co? Serial zaczyna się podobać? To mamy coś na ostudzenie zapału”. Albo w tej historii pojawi się cokolwiek interesującego, albo okaże się, że Pierścienie Władzy samodzielnie przykuły sobie do nogi kulę, która będzie grała tylko na niekorzyść całej serii.

Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy powoli wychodzi na prostą, a największą bolączką serialu jest prawdopodobnie tempo. Ślamazarne rozkręcanie się akcji sprawia, że fabuła jest mało angażująca. I tak, w książkach Tolkiena też miejscami tak było. Ale to jest chyba ten aspekt dzieł pisarza, z którego brakiem odwzorowania fani by się pogodzili.

Na szczęście krótki zwiastun kolejnego odcinka sugeruje, że zaraz będzie w końcu dziki zjazd ze wspomnianego na początku wzgórza. Nawet Galadriela jest coraz bardziej ogarnięta, i jest to najmocniejszy dowód poprawy. Myślę, że czwartemu odcinkowi można dać delikatnie wyższą ocenę – 7,2/10 będzie dobre. Miejscami było nudno, ale pojawiły się przebłyski czegoś mocnego.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„Największa głupota wszech czasów”. Producent z Netflixa nie jest fanem sposobu, w jaki wydano Fallouta

„Największa głupota wszech czasów”. Producent z Netflixa nie jest fanem sposobu, w jaki wydano Fallouta

Gwiazdor Fallouta nie miał pojęcia, że kultowa kwestia wypowiadana przez Ghoula w finale serialu ma tak wielkie znaczenie. „Gdybym wiedział, byłbym onieśmielony”

Gwiazdor Fallouta nie miał pojęcia, że kultowa kwestia wypowiadana przez Ghoula w finale serialu ma tak wielkie znaczenie. „Gdybym wiedział, byłbym onieśmielony”

Reniferek to nowy hit Netflixa. Thriller psychologiczny o stalkerce ma 100% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes i opowiada wstrząsającą historię

Reniferek to nowy hit Netflixa. Thriller psychologiczny o stalkerce ma 100% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes i opowiada wstrząsającą historię

Nowe zdjęcia Liama Hemswortha na nowo wzbudziły dyskusje o tym, czy aktor pasuje do roli Geralta

Nowe zdjęcia Liama Hemswortha na nowo wzbudziły dyskusje o tym, czy aktor pasuje do roli Geralta

Gdzie kręcono Fallouta? Lokacje z serialu Amazona

Gdzie kręcono Fallouta? Lokacje z serialu Amazona