„To mi wystarczy”. Emily Rudd, odtwórczyni Nami w One Piece, opowiada o emeryturze po serialu Netflixa

One Piece Netfliksa odniósł ogromny sukces, a jego obsada znalazła się w centrum uwagi. Jaka będzie przyszłość odtwórczyni jednej z głównych ról?

news
Patrycja Otfinowska 3 października 2023
2
Źrodło fot. One Piece, Steven Maeda, Netflix, 2023.
i

One Piece Netfliksa niewątpliwie osiągnął sukces. Jest to ogromna zasługa autora mangi, Eiichiro Ody, który czuwał nad odpowiednim przeniesieniem jego dzieła na ekrany w aktorskiej wersji, a także niezwykłemu doborowi obsady i niezwykłej chemii pomiędzy nimi. Inaki Godoy, Mackenyu, Taz Skylar, Jacob Gibson i Emily Rudd podarowali fanom niezwykłą przygodę, dzięki swojemu niesamowitemu zaangażowaniu.

W niedawnym wywiadzie dla Decider Emily Rudd przyznała, że jest wielką fanką anime, a o samym One Piece wiedziała od dawna. Możliwość zagrania w tej adaptacji była dla aktorki przygodą i okazją do nawiązania wspaniałych przyjaźni. Stwierdziła, że gdyby w tym momencie miała zakończyć swoją aktorską drogę i przejść na emeryturę, to byłaby całkowicie zadowolona i spełniona.

Czuję, że osiągnęłam swój cel. Co może być dalej? Jeśli musiałabym się tutaj zatrzymać, powiedziałbym: „To mi wystarczy”. Jestem bardzo dumna z serialu, który stworzyliśmy. Zrobiliśmy serię dla nerdów, dobrą serię dla nerdów. Serial stworzony przez nerdów i dla nerdów.

Do tej pory aktorka miała szansę zagrać mniejsze role w takich produkcjach jak Łowcy, czy The Romanoffs i w filmowej trylogii Ulica Strachu. Dla aktorki rola Nami w serialu One Piece była ogromnym krokiem naprzód w karierze.

Jednak do jej emerytury jeszcze daleko, biorąc pod uwagę, że Netflix zamówił kolejny sezon adaptacji One Piece, a piracka załoga nie poradziłaby sobie bez tak ważnej postaci, jaką jest nawigatorka Nami. Dodatkowo showrunnerzy mówią, że planują kontynuować serial jeszcze przez kilka lat.

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zobaczyć Emily Rudd w roli Nami, to pierwszy sezon One Piece jest dostępny na platformie Netflix.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Patrycja Otfinowska

Patrycja Otfinowska

Przygodę z profesjonalnym pisaniem rozpoczęła w czerwcu 2023 na Filmomaniaku, gdzie zajmuje się newsami ze świata kina; wcześniej pisała opowiadania o swoich ulubionych książkowych bohaterach. Z wykształcenia nauczyciel języka polskiego, jednak nauczanie przegrało z jej miłością do filmów i seriali. Nie boi się żadnego gatunku: równie chętnie zobaczy po raz setny Tokio Drift, co wybierze się w ciemno do kina na niszowy film. Niezdrowo zafascynowana Wiedźminem i gdy tylko może, po raz kolejny przechodzi Zabójców królów. Czyta książki w ilościach hurtowych, twierdząc, że z każdej potrafi wyciągnąć jakąś głęboką myśl. Gdy już oderwie się od monitora, zabiera drona na spacery i robi zdjęcia okolicy.

Ani Son Gohan, ani Son Goten: Dragon Ball Super mógł zasugerować, kto naprawdę pójdzie w ślady Son Goku

Ani Son Gohan, ani Son Goten: Dragon Ball Super mógł zasugerować, kto naprawdę pójdzie w ślady Son Goku

Najlepsze komedie na Netflixie 2024, nasz ranking TOP 10

Najlepsze komedie na Netflixie 2024, nasz ranking TOP 10

Jujutsu Kaisen dostępne na Netflixie. Od dziś obejrzycie tam wszystkie odcinki 1. sezonu tego anime

Jujutsu Kaisen dostępne na Netflixie. Od dziś obejrzycie tam wszystkie odcinki 1. sezonu tego anime

Kobieta, która zainspirowała Reniferka, skarży się na serial Netflixa. „Jestem ofiarą, on mnie nęka”

Kobieta, która zainspirowała Reniferka, skarży się na serial Netflixa. „Jestem ofiarą, on mnie nęka”

Piła trafiła na Netflixa. Popularną serię krwawych horrorów już teraz obejrzysz na platformie

Piła trafiła na Netflixa. Popularną serię krwawych horrorów już teraz obejrzysz na platformie