„Nie mów mi, jak mam pisać” - tak James Cameron warknął na Arnolda Schwarzeneggera podczas kręcenia Terminatora

Terminator Jamesa Camerona to film, w którym Arnold Schwarzenegger stworzył jedną ze swych najbardziej rozpoznawalnych ról. Praca na planie nie obyła się jednak bez ostrych starć i różnic artystycznych, które finalnie uczyniły widowisko lepszym.

science fiction
Pamela Jakiel 12 czerwca 2023
1
Źrodło fot. Terminator, James Cameron, Euro Film Funding, 1984.
i

Na platformę Netflix trafiły ostatnio dwie produkcje skupione na Arnoldzie Schwarzeneggerze. Pierwszą z nich jest serial komediowy Fubar, a drugim Arnold – dokument przybliżający życie i karierę wspomnianego aktora, ikony filmu oraz kulturystyki. Ostatni ze wspomnianych tytułów pozwala widzom m.in. poznać kulisy powstawania Terminatora – jednego z najsłynniejszych filmów z udziałem gwiazdora.

To z tego dzieła Jamesa Camerona pochodzi jedna z najsłynniejszych kwestii w całej historii kina. Mowa oczywiście o „I’ll be back”, która wielokrotnie pada z ust Terminatora. Jak się jednak okazuje, wokół powstania tego tekstu nie brakowało kontrowersji. Na planie reżyser oraz były kulturysta pokłócili się o to, jak dokładnie ma on brzmieć.

Jak podaje portal Filmstarts, Cameron planował, że tytułowy bohater raczył będzie widzów jedynie krótszą kwestią brzmiącą „I’ll”. Arnold Schwarzenegger miał jednak poważne wątpliwości, czy decyzja filmowca jest słuszna. Sam był zdania, że cyborg powinien wypowiadać słowa „I’ll be back”. W ten sposób tekst miał brzmieć bardziej mechanicznie i lepiej pasować do postaci. Oto wymiana zdań, do jakiej doszło na planie pomiędzy filmowcem a aktorem:

Zostałeś scenarzystą? To tylko jedno słowo. Nie mów mi, jak mam pisać. Ja ci nie mówię, jak masz grać – warknął na Schwarzeneggera Cameron.

Mówisz mi, jak mam grać, niemal w każdej cholernej minucie! O czym ty mówisz?! – odparł gwiazdor.

Arnold, wydaje ci się, że to brzmi dziwnie, ale tak nie jest. […]. Powtórz to dziesięć razy na różne sposoby. Ja będę filmował, a później wybierzemy jedną wersję – przekonywał reżyser.

Ostatecznie Arnold Schwarzenegger wypowiedział kilkakrotnie „I’ll be back”, a w skutek starcia aktora i filmowca powstała jedna z najbardziej kultowych filmowych kwestii w historii kina. Co ciekawe, różnica zdań nie zepsuła relacji byłego kulturysty i reżysera, którzy kontynuowali współpracę i spotkali się jeszcze na planach filmowych kontynuacji Terminatora oraz komedii akcji Prawdziwe kłamstwa.

Pamela Jakiel

Pamela Jakiel

Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki.

At Attin - czym jest planeta ze Star Wars: Skeleton Crew?

At Attin - czym jest planeta ze Star Wars: Skeleton Crew?

„Jest wściekły”. Jason Alexander „groził odejściem” z Seinfelda po tym, jak został pominięty w odcinku 3. sezonu

„Jest wściekły”. Jason Alexander „groził odejściem” z Seinfelda po tym, jak został pominięty w odcinku 3. sezonu

„To nie był mój wybór”. Alan Rickman był zmuszony do zagrania tej roli w filmie z 2014 roku

„To nie był mój wybór”. Alan Rickman był zmuszony do zagrania tej roli w filmie z 2014 roku

„Myślę, że właśnie powiedziałem tak”. Dzięki 3 słowom Julii Roberts do Richarda Gere'a Pretty Woman odniosło tak olbrzymi sukces

„Myślę, że właśnie powiedziałem tak”. Dzięki 3 słowom Julii Roberts do Richarda Gere'a Pretty Woman odniosło tak olbrzymi sukces

„Musicie ją obsadzić”. Matthew Perry wstawił się za tą aktorką, aby zatrudniono ją w Przyjaciołach

„Musicie ją obsadzić”. Matthew Perry wstawił się za tą aktorką, aby zatrudniono ją w Przyjaciołach