Ta scena z Rocketem ze Strażników Galaktyki po 9 latach stała się bardziej emocjonalna

Strażnicy Galaktyki 3 zadebiutowali w kinach. Nowy film pokazał więcej szczegółów z przeszłości Rocketa. Dzięki temu jedna ze scen z pierwszej części nabiera większego sensu dziewięć lat po premierze.

ciekawostki filmowe
Marcin "Nicek" Nic 8 maja 2023
1
Źrodło fot. Strażnicy Galaktyki; James Gunn; Marvel Studios; 2014
i

Strażnicy Galaktyki 3 zadebiutowali kilka dni temu na ekranach kin. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Jamesa Gunna, więcej czasu ekranowego otrzymał szop Rocket. Dzięki temu widzowie mogą zapoznać się z tragiczną przeszłością sarkastycznego bohatera.

Po seansie najnowszej części przygód galaktycznych superherosów z pewnością większego sensu nabierze scena z „jedynki”, w której Rocket wykrzykiwał do swoich kolegów z zespołu o cierpieniach, jakie musiał przeżywać.

Uwaga! Dalsza część tekstu zawiera spoilery związane z filmem Strażnicy Galaktyki 3.

Powyższa scena miała miejsce podczas pierwszego grupowego spotkania wszystkich członków oryginalnego zespołu. Już sama wiedza o cybernetycznych modyfikacjach Rocketa sprawiała, że wzbierało wobec niego współczucie. Wydarzenia zaprezentowane w Strażnikach Galaktyki 3 pokazują, że obejrzenie „jedynki” może być jeszcze bardziej bolesne niż za pierwszym razem.

Dowiedzieliśmy się między innymi, że za stworzenie Rocketa odpowiedzialny był główny antagonista trzeciej części - High Evolutionary. Bohater wraz z trójką innych uroczych zwierząt poddawany był torturom, a także strasznym eksperymentom, które miały na celu stworzenie idealnego gatunku. Odcinanie kończyn, zastępowanie ich cybernetycznymi odpowiednikami to tylko czubek góry lodowej wydarzeń, jakie musiały wytrzymać zwierzęta przetrzymywane przez antagonistę.

Ostatnia część trylogii wyreżyserowanej przez Jamesa Gunna pokazała wiele zmian w składzie tytułowych bohaterów. Star-Lord postanowił wrócić na Ziemię, a praktycznie każdy z członków oryginalnego zespołu poszedł we własnym kierunku. Po tych wydarzeniach liderem Strażników Galaktyki został Rocket, który z kilkoma nowymi członkami będzie koncentrował się na pomaganiu istotom w kosmosie.

Można się spodziewać, że prędzej czy później zobaczymy ich powrót na ekrany w tej samej, bądź też innej formie. Zwłaszcza jeśli pamiętamy, że na horyzoncie powoli zbliża się kolejne ogromne zagrożenie w postaci Kanga Zdobywcy i jego równie niebezpiecznych wariantów.

Na koniec przypominamy, że pierwsza część Strażników Galaktyki dostępna jest na platformie Disney+.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

„Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni

„Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni

„To straszne”. Will Smith zdradził, że nienawidzi oglądać pierwszych odcinków Bajer z Bel-Air

„To straszne”. Will Smith zdradził, że nienawidzi oglądać pierwszych odcinków Bajer z Bel-Air

„Miałem szczęście, że udało mi się wrócić tej nocy”. Aktor z The Wire żałuje sposobu, w jaki przygotowywał się do roli. Sugeruje, że mógł przez to zginąć

„Miałem szczęście, że udało mi się wrócić tej nocy”. Aktor z The Wire żałuje sposobu, w jaki przygotowywał się do roli. Sugeruje, że mógł przez to zginąć

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

„Nie polubimy jej”. Historia Moniki w pierwszym odcinku Przyjaciół była dla stacji tak kontrowersyjna, że w ankiecie postać nazwano „ladacznicą”

„Nie polubimy jej”. Historia Moniki w pierwszym odcinku Przyjaciół była dla stacji tak kontrowersyjna, że w ankiecie postać nazwano „ladacznicą”