Ta scena mogła naprawić trzeci sezon The Mandalorian

Trzeci sezon Mandalorianina nie wykorzystał swojego pełnego potencjału. Jeden z wątków, który zapoczątkowano jeszcze w pierwszej serii, zakończył się w mocno niesatysfakcjonujący sposób. Zdaje się, że pierwotne plany były inne.

science fiction
Zbigniew Woźnicki 11 maja 2023
1
Źrodło fot. Mandalorianin; Jon Favreau; Disney+; 2019
i

Dla wielu głównych postaci Mandalorianina trzecia seria zakończyła się w pozytywny sposób. Do tej grupy nie zalicza się Moff Gideon, którego plany przejęcia kontroli nad Mandalorą nie powiodły się. W serialu pokazano również, co Gideon skrywał i była to niewielka armia jego własnych klonów. Nie pokazano jednak do czego były zdolne, ponieważ bardzo szybko zostały zniszczone.

Ale na początku twórcy mogli mieć inne plany. Pewien czas temu odtwórca roli Moffa Gideona, Giancarlo Esposito, umieścił na swoim Instagramie kilka zdjęć z planu. Przedstawiały między innymi kadry, które nie zostały ostatecznie umieszczone w Mandalorianinie. Pokazują głównego antagonistę w miejscu, gdzie znajdowały się klony.

Z przedstawionych na zdjęciach kontenerów unosi się dym i w tym wypadku są dwie opcje: Gideon pojawił się po zniszczeniu klonów albo pierwotnie planowano je wypuścić na wolność i Moff doglądał całego procesu. Druga opcja wydaje się o wiele ciekawsza i dałaby szerszy pogląd na to, na czym wrogowi Dina Djarina zależało od samego początku serialu.

Gideon ścigał Grogu, ponieważ były padawan Jedi był mu potrzebny w eksperymentach dotyczących klonowania. W trzecim sezonie widzowie w końcu mogli zobaczyć, w jakim kierunku były prowadzone badania, ale ich efekty nigdy nie zostały przedstawione. Zdjęcia Giancarlo Esposito mogą być z czasu, gdy pomysł na sezon jeszcze się krystalizował i rozważano różne opcje. Szkoda, że z klonów ostatecznie postanowiono zrezygnować. Przez to cały wątek dotyczący klonowania wydaje się zmarnowany.

Serial Mandalorianin jest dostępny na platformie Disney+.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„To najgorszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałem”. Robert De Niro miał pomysł na sequel swojego cenionego filmu, który został momentalnie odrzucony

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

„Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów

Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw

Simpsonowie ujawnili, dlaczego Homer nadal pracuje w elektrowni po 35 latach szaleństw

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci

„Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach

„Nie czuliśmy się dobrze”. Showrunnerzy The O.C. tłumaczą się z decyzji, której wciąż żałują po ponad 15 latach