filmomaniak.pl NEWSROOM „Tata” ze Stranger Things opowiada o swoich relacjach z dziecięcymi gwiazdami. „Walczę z kompleksem zbawiciela” „Tata” ze Stranger Things opowiada o swoich relacjach z dziecięcymi gwiazdami. „Walczę z kompleksem zbawiciela” David Harbour, który w serialu braci Duffer wciela się w opiekuna Jedenastki, opowiedział o swoich relacjach z młodymi kolegami po fachu i specyfice dorastania w blasku fleszy. science fictionPamela Jakiel 14 sierpnia 2023 1 Źrodło fot. Stranger Things, Matt Duffer, Netflix, 2016.i David Harbour szerokiej publiczności znany jest głównie dzięki roli Jima Hoppera w serialu Stranger Things, w którym portretuje przybranego ojca Jedenastki. Sądząc po niedawnym wywiadzie, w którym aktor wspominał pełną śmiechu pracę na planie produkcji braci Duffer, gwiazdorowi udało się nawiązać naprawdę dobry kontakt z nastoletnimi odtwórcami głównych ról. Powiązane:Kiedy premiera Stranger Things 5? Nowe informacje o sezonie od Gatena Matarazzo O swoich relacjach z o wiele młodszymi kolegami po fachu David Harbour więcej opowiedział już rok wcześniej, w wywiadzie dla Los Angeles Times. Dziennikarz prowadzący rozmowę zauważył, że, wcielając się w Hoppera, aktor zdołał wypracować przekonującą, ojcowską dynamikę w relacji z Jedenastką, co świetnie widać na ekranie. Jak jednak wynika z odpowiedzi gwiazdora, jego stosunki z młodą odtwórczynią roli, Millie Bobbie Brown, nie są jednak aż tak bliskie, jak te pomiędzy ich bohaterami. Poza ekranem nie jesteśmy ze sobą tak blisko. […] [Jedenastka] musi polegać na nim [Hopperze] w sposób, w jaki Millie może polegać na wielu innych osobach. Ale ja do nich nie należę. Aktorowi momentami trudno jest jednak oddzielić relację z Jedenastką od tej z Millie Bobbie Brown. To zrozumiałe, że czasami instynkty ojcowskie mogą brać górę i chciałoby się ustrzec nastolatków przed niebezpieczeństwami, jakie mogą czyhać na nich w show biznesie, ale nie na tym polega rola Harboura i nie do końca ma też do tego prawo. Czuję te wszystkie [ojcowskie] emocje, uczucia jako Hopper. Ale później walczę z chęcią kontroli, muszę walczyć z moim kompleksem zbawiciela. Widzę, z czym te dzieciaki muszą sobie radzić. Oczywiście wiem, że ludzie zmagają się z gorszymi rzeczami. Ale mentalnie i psychologiczne, kiedy w wieku jedenastu lat stajesz się ekstremalnie sławny, to jest to niełatwe zadanie dla psychiki, by to wszystko poskładać. Mam szczęście, że stałem się sławny po czterdziestce. Wiem, jak to jest chodzić po sklepach. Wiem, jak to jest, kiedy ktoś się nad tobą znęca i cię poniża. Jak ktoś nie uważa cię za fajnego. Wiem, jak znajduje się przyjaciół, a nie tylko ludzi, którzy przychodzą i odchodzą. Nie wiem za to, czy oni kiedykolwiek poznają te uczucia. Sukces w młodym wieku może być przekleństwem i z pewnością stanowi ogromne obciążenie dla rozwijającej się psychiki. Sława zaburza standardowe relacje ze światem i ludźmi, a w wieku nastoletnim jest to szczególnie niebezpieczne. Nieraz młodzi aktorzy wpadają w pułapki show biznesu i niezdrowe sposoby radzenia sobie z presją. Miejmy nadzieję, że nie będzie to dotyczyć nastoletnich aktorów ze Stranger Things – nawet pozbawionych opieki Davida Harboura. Czytaj więcej:W Stranger Things 5 powróci upiorna lokacja znana z poprzedniego sezonu. To miejsce ważne dla historii Vecny POWIĄZANE TEMATY: seriale aktorzy science fiction David Harbour Stranger Things Pamela Jakiel Pamela Jakiel Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki. „Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów „Leo wie, że tak się czuję”. Leonardo DiCaprio został nazwany „rozpieszczonym gnojkiem” przez reżysera jednego ze swoich największych przebojów „Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci „Nie byłbym dostępny”. Gdyby Zwariowany świat Malcolma nie został anulowany, Bryan Cranston nie zagrałby tej kultowej postaci „Był tak zły”. Anthony Hopkins nienawidzi występu Marlona Brando, który jego zdaniem zawiódł w tym filmie wojennym „Był tak zły”. Anthony Hopkins nienawidzi występu Marlona Brando, który jego zdaniem zawiódł w tym filmie wojennym „Jest chemia w agresji, którą do siebie kierują”. Logan w Veronice Mars wcale nie miał być obiektem westchnień głównej bohaterki „Jest chemia w agresji, którą do siebie kierują”. Logan w Veronice Mars wcale nie miał być obiektem westchnień głównej bohaterki „Chichotali”. Al Pacino był okropnie traktowany na planie Ojca chrzestnego i marzył o uwolnieniu się od tego projektu „Chichotali”. Al Pacino był okropnie traktowany na planie Ojca chrzestnego i marzył o uwolnieniu się od tego projektu