Star Wars od Wesa Andersona? Fan zmontował świetny zwiastun

Grand Budapest Hotel, Kochankowie z Księżyca, Fantastyczny Pan Lis, Genialny klan i Podwodne życie ze Stevem Zissou. Jeśli kojarzycie nazwy tych filmów to z pewnością wiecie, że odpowiadał za nie Wes Anderson, znany z niekonwencjonalnego stylu. Jednak jak wyglądałyby Gwiezdne wojny, gdyby odpowiadał za nie amerykański reżyser?

Powiązane:Jak oglądać Star Wars? Kolejność chronologiczna

Jeden z użytkowników Reddita, skrywający się pod pseudonimem Curious_Refuge, postanowił odpowiedzieć na to pytanie. Wykorzystał w tym celu Midjourney i trzeba przyznać, że efekty pracy sztucznej inteligencji są zaskakujące.

Wcześnie wspomniany użytkownik przy pomocy stworzonych przez AI obrazów zmontował zadziwiająco dobrze wyglądający zwiastun. Trzeba przyznać, że wybrana przez sztuczną inteligencję obsada mogłaby przyciągnąć widzów przed ekrany kin. To samo można powiedzieć o niekonwencjonalnym sposobie przedstawienia bohaterów znanych z oryginalnej trylogii.

W roli księżniczki Lei obsadzona została Scarlett Johansson, a młodego Luke’a Skywalkera „zagrał” Timothee Chalamet. Oprócz nich znalazło się również miejsce dla Edwarda Nortona, Billa Murraya, Jeffa Goldbluma, Willema Dafoe, Adriena Brody’ego oraz Owena Wilsona.

Patrząc na nazwiska ciężko się spodziewać, że mogłoby powstać takie widowisko. Niemniej jednak warto w dalszym ciągu obserwować rozwój sztucznej inteligencji. Kto wie, być może za kilka lat technologia ta zostanie dopracowana do takiego stopnia, że możliwe będzie generowanie pełnometrażowych filmów przy jej użyciu. Oby tylko były lepsze, niż reklama pewnej pizzerii.

Jeśli nie przemawia do Was twórczość AI to przypominamy, że wszystkie części Gwiezdnych wojen można obejrzeć na Disney+.

Czytaj więcej:Kultowe filmy, które każdy powinien obejrzeć, nasz top 10

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!