„Wśród Jedi zapanował chaos”. Odbudowa Zakonu w New Jedi Order będzie dla Rey wyzwaniem

Czwarty maja ponownie upłynął fanom Gwiezdnych wojen na obchodach święta marki. Co prawda nie dostali nowego filmu ani serialu, ale w trakcie wydarzenia Star Wars Celebration zdradzono co nieco na temat „ewolucji Jedi” w kolejnych produkcjach, w tym kontynuacji Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie, w której Rey (Daisy Ridley) stanie przed nowym wyzwaniem.

Powiązane:Obi-Wan Kenobi 2. sezon - co wiemy na jego temat

Film w reżyserii Sharmeen Obaid-Chinoy zapowiedziano już dawno, ale dopiero teraz Kathleen Kennedy, prezes LucasFilms, zdradziła coś więcej na jego temat. Akcja będzie rozgrywać się 15 lat po wydarzeniach z dziewiątego epizodu i skupi się na próbach odbudowania zakonu Jedi przez Rey (via Empire).

Widzimy więc, że pomimo upadku Najwyższego Porządku bohaterka stanie przed nie lada wyzwaniem. Nie wie, ilu rycerzy Jedi ocalało po latach prześladowań, a niedobitkowie pogrążyli się w chaosie. Jedyną wskazówkę odnajdzie w ostatnich słowach Luke’a Skywalkera, a przyznacie, że to niewiele. Możliwe więc, że Rey będzie brakować przewodnika w postaci doświadczonego członka zakonu.

Warto przy tym przypomnieć plotki, jakoby to nie Rey miała być główną postacią w kolejnym filmie z cyklu Star Wars. Wypowiedź Kennedy wcale temu nie zaprzecza. Prawdopodobne więc, że bohaterka zostanie mentorką dla nowej generacji Jedi.

Film Obaid-Chinoy oraz pozostałe produkcje mają być świeżym otwarciem dla marki po – co tu kryć – chłodnym przyjęciu trylogii z Rey przez fanów. LucasFilm chce też, by nowe widowiska przybliżyły widzom tło fabularne oraz tradycje Jedi. Próba odbudowy zakonu to doskonały pretekst do zgłębienia tego tematu.

Jak wyjdzie to w praniu – przekonamy się najwcześniej w 2025 roku (przy czym Kennedy dała do zrozumienia, że nowe Gwiezdne wojny ukażą się dopiero wtedy, „kiedy będą gotowe”).

Czytaj więcej:Daisy Ridley zdradziła, czemu wróciła do Star Wars. „Historia jest genialna”