Shazam 2 ma naturalny luz, którego ostatnio brakowało mi u Marvela

Jeśli poszukujecie rozrywkowego kina, które wprowadzi Was w szampański nastrój, to obierzcie kurs na film Shazam! Gniew bogów. W tej produkcji jest taki luz, że prawie każda interakcja między postaciami i żart wywołują radochę.

nasze opinie
Krzysztof "Krzyslewy" Lewandowski 16 marca 2023
13
Źrodło fot. Shazam! Gniew bogów, reż. David F. Sandberg, Warner Bros. 2023
i

Porównanie Marvela z DC – odcinek x. Tym razem górą wychodzi drugi z zawodników, reprezentowany przez piątkę dzieciaków, które zamieniają się w superbohaterów po wypowiedzeniu magicznego słowa. Shazam! Gniew bogów to zabawa pełna naturalnego luzu, przekładającego się na lepsze interakcje między postaciami i żarty czy ładnie zaakcentowaną familijną wymowę. Gorzej wypada pod względem efektowności widowiska – w tym aspekcie jest co najwyżej przyzwoicie.

DC z humorem i w familijnym tonie – to działa!

Kino superbohaterskie mogło się ostatnio przejeść. Wydaje mi się, że naturalnym kierunkiem, który daje mu drugie życie, jest mrok, brutalność i czarny humor – dlatego doceniam szalonego Peacemakera, skrywającego motywy samotności czy szukania akceptacji, albo Legion samobójców Jamesa Gunna, obfity w śmierć i rozwiązania jadące po bandzie. Shazam! Gniew bogów na tym tle sprawia wrażenie bardziej typowego przepisu, jednak sprawdzone nie tylko może być dobre – odpowiednio przyrządzone: wręcz musi!

I tak tu właśnie jest od samego początku. Trup nie ściele się gęsto, ale inaczej ma się sprawa z humorystycznymi tekstami. Film sypie świetnymi żartami, a w pewnym momencie rozbawił mnie niemal do łez. Wykorzystuje potencjał tkwiący w bohaterach – fakcie, że są to dzieci w ciałach dorosłych herosów, jeszcze nieobyte w nowej roli, cieszące się nowymi zdolnościami i próbujące jakoś dźwignąć na swoich barkach walkę o wysoką stawkę. Cieszy też, że głównych postaci jest kilkoro – co prawda nie wszystkie dostają tyle samo czasu ekranowego, ale akcja zdecydowanie nie skupia się na samym Billym Batsonie (Asher Angel).

Shazam 2 ma naturalny luz, którego ostatnio brakowało mi u Marvela - ilustracja #1
Shazam! Gniew bogów, reż. David F. Sandberg, Warner Bros. 2023

Batson na pewno pełni funkcję lidera, który musi wykazać się w szczególny sposób. Jednak równie mocno na pierwszy plan wysuwany jest Freddy Freeman (Jack Dylan Grazer) i paradoksalnie to on jawi się jako największa gwiazda produkcji. Swoją niefrasobliwością i skłonnością do żartów nawet w trudnych sytuacjach łatwo zdobywa sympatię widza. Do tego angażuje się w przeuroczy wątek miłosny, zbudowany co prawda z klisz, ale prezentowanych z lekkością i humorem, dzięki którym naprawdę nie sposób się nie uśmiechać.

Postacie to filar filmu, a interakcje między nimi – choć znów, nikt tutaj nie odkrywa koła na nowo – cieszą i kreują radosną atmosferę. Bohaterom po prostu szczerze się kibicuje, zaś familijny wydźwięk jest siłą, nie ciężarem. Bardzo doceniam, że Shazam! Gniew bogów przedstawia ludzi powiązanych ze sobą uczuciowo, wspierających się, ale niezwiązanych pokrewieństwem. Dla każdego, kto wychował się czy nadal dorasta w rodzinie zastępczej, to zapewne budujące: móc oglądać protagonistów znajdujących się w podobnej sytuacji.

Świat jest rozbudowywany o elementy mitologiczne, które są traktowane z przymrużeniem oka i przefiltrowane przez współczesną perspektywę oraz stanowią bardziej dekorację. Nie powinno to nikomu przeszkadzać, chyba że ktoś jest purystą kulturowym i nie lubi przerabiania znanych opowieści na potrzeby familijnej, przystępnej produkcji. Jednak intencje twórców wydają się jasne – wszelka fantastyka, boginie, jednorożce czy nawet zadziwiająca biblioteka mają przede wszystkim ubogacać uniwersum i czarować swoją magią.

Shazam 2 ma naturalny luz, którego ostatnio brakowało mi u Marvela - ilustracja #2
Shazam! Gniew bogów, reż. David F. Sandberg, Warner Bros. 2023

Nowe zagrożenie nie zapisze się do panteonu najbardziej emocjonujących w superbohaterskiej historii. Jest naprawdę standardowo – jakieś motywy zemsty, gniew, chęć zniszczenia świata, ogółem klasyka – ale też film raczej unika opierania na tym swoich atutów. Można byłoby natomiast popracować nad starciami. Dostaliśmy już tyle efektownych produkcji od Marvela i DC, że zwykła naparzanka czy rzucanie samochodami nawet w smoka nie wywołują już najmniejszego zachwytu. I nawet nie chodzi o to, że trzeba więcej i jeszcze bardziej widowiskowo – trzeba bardziej pomysłowo. Dlatego w trakcie walk wyczekiwałem już tylko kolejnego gagu.

Niestety trochę szwankuje zakończenie. Pod względem żartu i gościnnego występu pewnej postaci jest bardzo dobre, ale twórcom kompletnie nie udało się wprowadzić na chwilę poważniejszej atmosfery i zagrać na emocjach. Częściowo wynika to ze źle dobranej muzyki – pogodne dźwięki nie pasują do dramatycznej chwili. Tym razem luzu było więc za dużo i nieadekwatnie do sytuacji.

Miałem pewne obawy co do nowego Shazam! po Black Adamie, który okazał się dosyć archaiczny w realizowanej konwencji. DC dostarczyło jednak udanej, niezobowiązującej zabawy. Pokazało, że lekkie widowisko bez mrocznych aspektów i oryginalnych pomysłów dalej może być gwarantem dobrej rozrywki, zwłaszcza jeśli zdecydowana większość żartów trafia w punkt i szczerze raduje. Tego ostatnio brakowało mi u Marvela. Typowa superbohaterska opowieść o ratowaniu świata nie musi być zła, nawet jeśli mamy takich już na pęczki.

Ocena: 7/10

Krzysztof "Krzyslewy" Lewandowski

Krzysztof "Krzyslewy" Lewandowski

Studiował dziennikarstwo, filologię polską i psychologię realizowane na UKSW, UW i SWPS. Tam napisał m.in. pracę dyplomową poświęconą współczesnej roli czarno-białego kina. W GRYOnline.pl pracuje od sierpnia 2021 roku. Pisze artykuły oraz recenzje gier, filmów i seriali, a od lipca 2023 roku zajmuje stanowisko specjalisty ds. kreowania treści w dziale Paid Products. Jest autorem artykułu naukowego „Dynamika internetu a zachowania językowe" opublikowanego w książce „Relacje w cyberprzestrzeni”. Współtworzył słownik nazw miejscowych warszawskiej dzielnicy Wawer. Próbował sił z wierszami, ale w przyszłości wolałby napisać powieść. Pisanie w sieci zaczął na portalu GameExe.pl w wieku 14 lat. Najpierw recenzował książki, ale na tym nie poprzestał i na różnych portalach internetowych oceniał gry, filmy, seriale czy komiksy. Najbardziej podobają mu się motywy surrealistyczne i gry RPG.

Reniferek to nowy hit Netflixa. Thriller psychologiczny o stalkerce ma 100% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes i opowiada wstrząsającą historię

Reniferek to nowy hit Netflixa. Thriller psychologiczny o stalkerce ma 100% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes i opowiada wstrząsającą historię

Najlepsze komedie 2024, nasze top 10

Najlepsze komedie 2024, nasze top 10

Miodowe lata powrócą? Artur Barciś jest na tak, ale musi zostać spełniony jeden warunek

Miodowe lata powrócą? Artur Barciś jest na tak, ale musi zostać spełniony jeden warunek

Sand Land - recenzja filmu. Anime twórcy Dragon Balla przypomniało mi o dzieciństwie

Sand Land - recenzja filmu. Anime twórcy Dragon Balla przypomniało mi o dzieciństwie

Biedne istoty trafiły na Disney Plus. Od dziś obejrzysz w streamingu nagrodzone 4 Oscarami dzieło sci-fi z Emmą Stone i Markiem Ruffalo

Biedne istoty trafiły na Disney Plus. Od dziś obejrzysz w streamingu nagrodzone 4 Oscarami dzieło sci-fi z Emmą Stone i Markiem Ruffalo