Serial Halo otrzymał recenzje, widzowie nie są zachwyceni

Co za rozpoczęcie! Pierwszy epizod spowodował u mnie dreszcze! Efekty wizualne pierwszej klasy. Postacie, statki, efekty dźwiękowe, wszystko to jest zrobione jak należy. Jeżeli podobały ci się gry, to spodoba ci się ten serial, a nawet jeżeli nie znasz materiału źródłowego, to naprawdę dobrze wykonane sci-fi. Nie mogę się doczekać nowych epizodów.

Bardzo solidny pierwszy epizod. Jako fan gier przyznaję, że naprawdę przypadł mi do gustu. Mimo, że przedstawiona historia jest inna i oddzielna od oryginału, wciąż jest znajoma. Gdy skończyłem oglądać, miałem ochotę na więcej, jestem bardzo ciekaw w jakim kierunku podąży ten serial.

Jako absolutny nowicjusz, jeśli chodzi o Halo, przyznaję, że serial naprawdę mi się podoba. To solidna space opera. Jest tu sporo dobrej akcji, interesujących elementów wizualnych, względnie porządna gra aktorska i doskonały wybór, jeśli chodzi o głównego Spartanina. Wydaje mi się, że krytycy oceniają ten serial zbyt surowo. Jednak w stu procentach rozumiem fanów, którzy są niezadowoleni, bo materiał źródłowy został zmieniony. Zamierzam dalej oglądać i kibicuje Paramount, żeby dalej inwestowali w tę markę.

Filmy na YouTube robią lepszą robotę od tego serialu.

Wyraźnie widać, że twórcy nie grali w oryginalne gry i wolą tworzyć swoją własną wersję tego uniwersum.

Master Chief jest przedstawiony w absurdalny sposób i zdejmuje swój hełm już w pierwszym odcinku. Nigdy nie powinien tego zrobić, zwłaszcza na początku serialu. Odnaleziony artefakt służy pchaniu fabuły do przodu, kiedy muszą korzystać z takich technik w pilocie, wszyscy wiedzą, że serial to porażka.

Jako wieloletni fan Halo od studia Bungie i książek z tego uniwersum, nie mogę polecić tego serialu fanom tej marki. Starałem się dać mu szansę, ustawiłem poprzeczkę naprawdę nisko, tak czy siak, bardzo się zawiodłem. Kompletne zlekceważenie materiału źródłowego naprawdę pokazuje, że w ogóle ich on nie obchodzi. Zadbali o to, by wstawić trochę dźwięków z gier, ale to na pewno nie jest Halo. [...] Dialogi są wymuszone, historie postaci nieprzemyślane, a aktorstwo nijak nie pasuje do postaci, które starają się przenieść z gier.