Quentin Tarantino ponoć mógł nakręcić „najlepszego Star Treka”, ale nie chciał, żeby to był jego ostatni film

Quentin Tarantino miał nakręcić film, który został określony „najlepszym Star Trekiem”. Przygotowania do produkcji były już na zaawansowanym etapie, ale słynny reżyser zrezygnował, bo nie chciał, żeby to było jego ostatnim dziełem.

science fiction
Zbigniew Woźnicki 20 grudnia 2023
1
Źrodło fot. Star Trek: Nieznane nowe światy; Akiva Goldsman, Alex Kurtzman i Jenny Lumet; Paramount+; 2022
i

Jeden film z uniwersum Star Treka prawdopodobnie nigdy nie zostanie zrealizowany, ponieważ przy projekcie miał pracować Quentin Tarantino. Słynny reżyser przedstawił propozycję widowiska i wraz z Markiem L. Smithem pracowali nad historią.

Gotowy scenariusz miał być naprawdę niesamowity, ale zdaniem Smitha nigdy nie zostanie nakręcony przez zasadę Tarantino, co do liczby filmów, które chce zrobić. To właśnie niepisana reguła twórcy doprowadziła do rezygnacji z realizacji projektu (vide Collider).

To było coś innego, tak wyróżniająca się historia, którą Quentin chciał opowiedzieć, wpasowywała się w moją wrażliwość. Napisałem to do Quentina, komunikowaliśmy się w tą i z powrotem. On coś robił przy scenariuszu, ale zaczął martwić się jego nieoficjalną liczbą nakręconych filmów. Pamiętam, że rozmawialiśmy i powiedział: „Jeśli nie jestem w stanie przyjąć, że Star Trek mógłby być moim ostatnim filmem, ostatnią rzeczą jaką zrobię, to czy chcę, żeby tak to się zakończyło?”.

Według Marka L. Smitha właśnie myśl o ostatnim filmie sprawiła, że Quentin Tarantino zrezygnował z realizacji projektu. Nie chciał, żeby Star Trek był finałowym projektem i z tego powodu scenariusz ma wciąż znajdować się na biurku reżysera, prawdopodobnie na zawsze.

Scenarzysta dodał, że żałuje tego, ponieważ Tarantino miał mieć niesamowity pomysł na widowisko i uczyniłby go „najlepszym Star Trekiem”. Produkcja miała być wyjątkowo odważna z przemocą na poziomie z Pulp Fiction, ale z łagodniejszym językiem. Star Trek od Tarantino miał szansę być rewolucyjny dla całego uniwersum i Smith porównał projekt do Thora: Ragnarok Taiki Waititiego.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

„Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni

„Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni

„To straszne”. Will Smith zdradził, że nienawidzi oglądać pierwszych odcinków Bajer z Bel-Air

„To straszne”. Will Smith zdradził, że nienawidzi oglądać pierwszych odcinków Bajer z Bel-Air

„Miałem szczęście, że udało mi się wrócić tej nocy”. Aktor z The Wire żałuje sposobu, w jaki przygotowywał się do roli. Sugeruje, że mógł przez to zginąć

„Miałem szczęście, że udało mi się wrócić tej nocy”. Aktor z The Wire żałuje sposobu, w jaki przygotowywał się do roli. Sugeruje, że mógł przez to zginąć

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

„Ja z kolei byłem jego klaunem”. James Caan był przerażony na planie Ojca chrzestnego, gdy myślał, że wkurzył Marlona Brando

„Nie polubimy jej”. Historia Moniki w pierwszym odcinku Przyjaciół była dla stacji tak kontrowersyjna, że w ankiecie postać nazwano „ladacznicą”

„Nie polubimy jej”. Historia Moniki w pierwszym odcinku Przyjaciół była dla stacji tak kontrowersyjna, że w ankiecie postać nazwano „ladacznicą”