Seriale to za mało? Te gry robią większe wrażenie - i nie wymagają konsoli. Gry dla filmomaniaków. Część 3

Polecaliśmy już przygodówki w stylu Wolf Among Us i symulatory chodzenia. Pora na pozycje większe i bardziej rozbudowane, choć wciąż zapewniające filmowe wrażenia. Wśród tych gier, gotowych do odpalenia za pomocą GeForce NOW od firmy NVIDIA, nie mogło zabraknąć oczywiście Wiedźmina 3.

Materiał promocyjny
Hubert Sosnowski 23 lipca 2025
4

Pierwsze kroki mamy już za sobą. Przedstawiliśmy Wam gry relatywnie proste i „kompaktowe”, dające się przejść w kilka lub kilkanaście godzin. Jedne wymagały podejmowania trudnych decyzji fabularnych, inne uważnej eksploracji otoczenia, we wszystkich nie brakowało zaś rozwiązywania zagadek. Teraz czas na większego zwierza – produkcje, które z jednej strony wciąż zapewniają filmowe doznania, z drugiej mogą już wciągnąć w zdecydowanie większy, często wręcz otwarty, świat, gdzie dużo więcej zależy od nas, graczy.

Takie produkcje często wymagają solidnej maszynki do grania – bo nawet jeśli wyszły ładnych parę lat temu, to jednak gigantyczne światy z piękną grafiką potrzebują potężnej mocy obliczeniowej. I tu z pomocą przychodzi usługa grania w chmurze od NVIDIA, czyli GeForce NOW, który ruszy na praktycznie dowolnym urządzeniu – najprostszym pececie, macu, smartfonie z systemem Android lub iOS, tablecie, telewizorze, konsoli Steam Deck czy nawet goglach VR/AR.

Dzięki GeForce NOW nawet MacBook może stać się gamingową maszyną.Źródło: własne.

Usługa NVIDIA wspiera też technologie graficzne normalnie dostępne w wypasionych „piecach” o mocarnej specjalizacji (ray tracing, DLSS itp.), a dzięki temu, że najbliższy serwer znajduje się w Warszawie, możemy liczyć na to, iż opóźnienia będą niewielkie, spróbować zaś można za darmo. Przystępność GeForce NOW może także wesprzeć Wasze poszukiwania odpowiedniej przygody, bo w bibliotece znajdziecie ponad 2200 tytułów, więc istnieje ogromna szansa, że wybierzecie dla siebie coś idealnego na start. Tym razem podrzucamy Wam kilka propozycji z już całkiem „poważnej” kategorii wagowej.

Z tych ogromnych, ale wciąż przystępnych – i obecnych w bibliotece GeForce NOW – tytułów wybraliśmy trzy pozycje, które swego czasu narobiły dużo szumu. Pierwsza to oczywiście nasz rodzimy hit wszystkich hitów, Wiedźmin 3: Dziki Gon, druga to nieco szalona megaprodukcja genialnego Japończyka Hideo Kojimy – Death Stranding. Na deser zostawiliśmy najmłodszą grę, przyrządzone po japońsku francuskie RPG Clair Obscur: Expedition 33. Każda z nich oferuje bogatą, ale w miarę przystępną rozgrywkę oraz niezapomniane (a czasem bardzo dziwne...) doznania fabularne na kinowym poziomie.

Oczywiście tego typu wartościowych produkcji, które można wypróbować na GeForce NOW bez obaw o to, czy nasz sprzęt udźwignie tę piękną grafikę, jest więcej (osobiście polecam Baldur’s Gate 3, Control, obie części Alana Wake’a – te ostatnie tym bardziej, jeśli wychowaliście się na Twin Peaks, Z archiwum X i prozie Stephena Kinga), ale na początek skupmy się na wspomnianych trzech. I tak wystarczą na setki godzin.

Wiedźmin 3: Dziki Gon

Wiedźmin 3: Dziki Gon, CD Projekt RED 2015. Źródło fot.: Steam - Seriale to za mało? Te gry robią większe wrażenie - i nie wymagają konsoli. Gry dla filmomaniaków. Część 3 - wiadomość - 2025-07-24
Wiedźmin 3: Dziki Gon, CD Projekt RED 2015. Źródło fot.: Steam

1. Producent: CD Projekt RED

2. Rok wydania: 2015

3. Konwencja: action RPG, fantasy, legendy, folklor

Ta gra po prostu musiała się tu znaleźć. Polacy dokonali niemożliwego – rzucili rękawicę największym gigantom gatunku RPG, takim jak np. The Elder Scrolls V: Skyrim, i zwyciężyli. Wiedźmin 3: Dziki Gon stał się jedną z najważniejszych gier ostatnich lat. I mimo dekady na karku wciąż trzyma się nieźle nawet pod względem graficznym, znośnie na poziomie rozgrywki i absolutnie rewelacyjnie, jeśli chodzi o opowiadaną historię, świat przedstawiony i całą resztę.

Teoretycznie jest to trzecia odsłona cyklu i wypada znać dwie poprzednie (zagranie w nie nie jest złym pomysłem), ale Dziki Gon bardzo zgrabnie wprowadza w fabułę – która w sumie najbardziej stanowi kontynuację książek – i spokojnie da się połapać w zależnościach, a dobrze napisane dialogi sprawnie przedstawiają, co działo się wcześniej, jakie decyzje podjął „nasz” Geralt z Rivii i jak wpłynęły one na świat gry.

Dla niewtajemniczonych: Dziki Gon przedstawia historię Geralta z Rivii, wiedźmina, najemnego zabójcy potworów, który rusza śladem Ciri, zaginionej przybranej córki. W tle zaś rozgrywa się wielka magiczna i polityczna intryga, która wpłynie na losy kontynentu i w zasadzie całego świata fantasy wykreowanego przez Andrzeja Sapkowskiego.

Wiedźmin 3 na lekkim laptopie biurowym z usługą GeForce NOWŹródło: własne.

I jest to kapitalna opowieść z genialnymi subwątkami i zatrzęsieniem zadań pobocznych oraz zleceń. Niektóre wzruszają, inne niepokoją, część po prostu bawi – wszystkie zaś wciągają głębiej i głębiej. A gdy już załatwimy sprawę z Dzikim Gonem nękającym tę targaną wojną krainę – czekają jeszcze dwa znakomite dodatki – Serca z kamienia oraz Krew i wino. Oba wynoszą pisarsko i reżysersko Wiedźmina 3 na jeszcze wyższy poziom.

Gra polega na wędrowaniu po wielkim świecie, prowadzeniu konwersacji z NPC, dokonywaniu wyborów fabularnych, rozwijaniu postaci (poprzez wydawanie punktów na specjalne umiejętności i dodawanie znalezionych po drodze mutagenów), zbieraniu łupów, polowaniu na potwory oraz walce z innymi przeciwnikami. Generalnie, jeśli to Wasze pierwsze spotkanie z action RPG, odpuście sobie wyższe poziomy trudności, wybierzcie jeden z najłatwiejszych – mechaniki pracujące w tle nie należą do najwybitniejszych i najlepiej grać tak, żeby się nimi nie przejmować, a w zamian cieszyć wyjątkową i świetnie zrealizowaną opowieścią.

Death Stranding

Death Stranding, Kojima Productions 2019. Źródło fot.: Steam - Seriale to za mało? Te gry robią większe wrażenie - i nie wymagają konsoli. Gry dla filmomaniaków. Część 3 - wiadomość - 2025-07-24
Death Stranding, Kojima Productions 2019. Źródło fot.: Steam

1. Producent: Kojima Productions

2. Rok wydania: 2019 (PS4), 2020 (PC)

3. Konwencja: wędrówka, SF, postapo, skradanka, akcja, filmowość

Normalnie w tym miejscu poleciłbym Metal Gear Solid, czyli najpopularniejsze dzieło Hideo Kojimy, jednego z najsłynniejszych projektantów w historii gamingu. Sęk w tym, że MGS, jak wspaniały by nie był, to wieloczęściowa saga o tak zakręconej i – na tym etapie – hermetycznej historii, że dla kogoś, kto w świat gier dopiero wchodzi, to może być za dużo. Na szczęście w 2019 roku wizjonerski Japończyk wypuścił kolejny wyjątkowy tytuł, który dla odmiany nie wymaga znajomości czterech, pięciu czy sześciu poprzednich – mowa o Death Stranding.

Jako że to jednak Hideo Kojima – miłośnik kina, w tym Davida Lyncha – spodziewajcie się niespodziewanego, a wręcz psychodelicznego. Death Stranding zabiera nas bowiem do postapokaliptycznego świata nieodległej przyszłości, w którym nastąpiła seria tajemniczych eksplozji. Te zaś sprowadziły do naszej rzeczywistości nadnaturalne byty oraz czarny deszcz, który postarza wszystko, czego dotknie – w tym i ludzi. Ciąg kataklizmów doprowadził zaś do podzielenia ludzkości, która żyje w małych skupiskach.

Do cieszenia się grami z pełni wystarczy ekran – tablet, laptop albo smartfon.Źródło: własne.

My zaś wskakujemy w kombinezon Sama Portera (w tej roli świetny Norman Reedus), swego rodzaju kuriera pracującego dla firmy Bridges. Naszym zadaniem jest dostarczanie do owych enklaw zasobów oraz odnawianie specjalnych połączeń-mostów między placówkami. Przy okazji odkrywamy trochę zakręconych tajemnic dotyczących tej udręczonej ziemi – kiedy zaś nie gramy, fabułę poznajemy dzięki iście kinowym przerywnikom filmowym, w których rozpoznamy wielu znanych aktorów małego i dużego ekranu. Dość powiedzieć, że w istotnych rolach obsadzono tu nie tylko Reedusa, ale też Guillermo del Toro, Leę Seydoux czy Madsa Mikkelsena. Ich występy w połączeniu z efektowną, bardzo dopracowaną stylistyką tworzą niepokojącą, nieco psychodeliczną atmosferę, bo w końcu obcujemy z nieznanym, które wtargnęło do naszego świata – i ludzi też już zdążyło odmienić.

Pod względem rozgrywki Death Stranding to trzecioosobowa gra akcji z otwartym światem. Jako Sam wędrujemy przez rozległą krainę, dostarczamy „paczki”, odpalamy nieaktywne urządzenia oraz korzystamy z rozmaitych gadżetów i pojazdów, by przemierzać nieprzyjazny teren i unikać wrogów – zarówno tych ludzkich (powiedzmy), jak i metafizycznych. Co ciekawe, śmierć nie stanowi tu końca, a jedynie przejściowy etap gameplayu, który też warto sprawdzić – tak że nie będziecie się frustrować.

Będzie dziwnie, nietypowo i zapewne chwilę zajmie Wam pojęcie wszystkiego, co się tu dzieje – ale nie jest to gra stworzona, by przeczołgać graczy. W dziele Kojimy chodzi przede wszystkim o doświadczanie raczej powolnej wędrówki i pokonywanie przeszkód. Mimo że trochę strzelamy i przekradamy się pomiędzy niebezpieczeństwami – rozgrywka ma charakter mocno medytacyjny, kontemplacyjny i niespieszny. To zaś pozwala relatywnie łatwo ten gameplay przyswoić. Bo Death Stranding od początku powstało z myślą, by łączyć, a nie alienować.

Clair Obscur: Expedition 33

Clair Obscur: Expedition 33, Sandfall Interactive 2025 Żródło fot.: Steam. - Seriale to za mało? Te gry robią większe wrażenie - i nie wymagają konsoli. Gry dla filmomaniaków. Część 3 - wiadomość - 2025-07-24
Clair Obscur: Expedition 33, Sandfall Interactive 2025 Żródło fot.: Steam.

1. Producent: Sandfall Interactive

2. Rok wydania: 2025

3. Konwencja: fantasy, jRPG, wyprawy

Najbardziej podobają się nam te piosenki (filmy, książki, obrazy), które już znamy. Czasem jednak warto dać się zaskoczyć dziełu, które przybyło niemal znikąd, niespodziewanie – i swoją oryginalnością oraz jakością wykonania zawojowało wyobraźnię kilku milionów odbiorców. Tak było ze stworzonym we francuskim studiu Sandfall Interactive wyjątkowym RPG – Clair Obscur: Expedition 33.

Właśnie za sprawą tej dozy dziwności i artystycznego zacięcia Clair Obscur może okazać się idealnym wyborem dla osób, które dopiero niedawno zaczęły przygodę z grami wideo. To opowieść rozgrywająca się w baśniowym świecie inspirowanym europejską sztuką oraz marzeniami sennymi, gdzie trwa swego rodzaju upiorne odliczanie do zera. Każdego roku tajemnicza Malarka pisze na niebie jedną liczbę, coraz niższą – i ludzie, którzy mają tyle lat, po prostu znikają. Nasz główny bohater, inżynier Gustave, staje na czele tytułowej wyprawy 33-latków i wraz z towarzyszami wyrusza w podróż, by znaleźć Malarkę i przerwać ten cichy horror. Horror, który już zdążył spaczyć społeczeństwo (co przekłada się na całkiem ciekawe reakcje zaprezentowane w świecie gry).

Opowieść skonstruowano jak dobry serial i na pewno się wciągniecie. Choć historia brzmi tajemniczo, świat gry jest przepiękny i intrygujący – wygląda jak ożywiony obraz. Stylem przypomina malarstwo romantyczne i fantasmagoryczne opowieści, pełne nietypowych miejsc i niesamowitych stworzeń. I najlepsze – mimo oryginalnego klimatu, nietypowego nawet dla doświadczonych odbiorców – nie trzeba być wytrawnym graczem, by się tu odnaleźć.

 Clair Obscure: Expedition 33 odpalone w parku na ławce za pomocą usługi GeForce NOW spisuje się bardzo dobrze. Źródło: własne. - Seriale to za mało? Te gry robią większe wrażenie - i nie wymagają konsoli. Gry dla filmomaniaków. Część 3 - wiadomość - 2025-07-24
Clair Obscure: Expedition 33 odpalone w parku na ławce za pomocą usługi GeForce NOW spisuje się bardzo dobrze. Źródło: własne.

Rozgrywka polega głównie na eksplorowaniu lokacji, poznawaniu postaci i walce z przeciwnikami. Starcia odbywają się w specyficznym systemie turowym. Każdy uczestnik czeka na swoją kolej, ale czasem trzeba w odpowiednim momencie wykonać unik albo wycelować. To sprawia, że potyczki bywają bardziej angażujące (choć spotkałem się z opinią, że także upierdliwe, jeśli liczyliście na spokojne, niczym niezmącone tury jak w szachach).

Niemniej trochę mechanik, kombinacji czy zaklęć do opanowania tu jest, więc jeśli chcecie po prostu cieszyć się historią i wędrówką po unikalnym świecie w towarzystwie wyjątkowych postaci – to (podobnie jak w przypadku Wiedźmina 3) odpalcie Clair Obscur na najniższym możliwym poziomie trudności i grajcie bez skrępowania.

Mając to na uwadze (albo jeśli okaże się, że szybko łapiecie niuanse growych systemów), zapewnicie sobie niesamowite przeżycia. Clair Obscur to znakomita pozycja dla tych, którzy szukają w grach gęstej atmosfery, piękna i emocji. Odnajdziecie się tu tym bardziej, jeśli lubicie takie filmy i seriale jak Labirynt fauna, Źródło, Dark czy His Dark Materials. W Expedition 33 pochłonie Was podobny nastrój – baśniowy, senny i pełen symboliki. To nie jest gra o wygrywaniu za wszelką cenę, tylko opowieść skupiona na podróży i odkrywaniu. A to, co znajdziecie „na trasie”, może Was zachwycić.

Skoro o trasie mowa, to wiecie, sam często biorę laptop właśnie w trasę. A że rozmawiamy o całkiem ogromnych grach (najkrótsze jest Clair Obscur), może się zdarzyć, że przed wyjazdem nie ukończycie tej pasjonującej historii. I jeśli wybieracie się w podróż i zabieracie tylko „turystyczną” maszynkę do odpisywania na maile, zdecydowanie warto zaopatrzyć się w GeForce NOW. Jeśli tylko macie dostęp do sensownego łącza, możecie wygodnie dokończyć podróż z Geraltem czy bohaterem Death Stranding. A może i zacząć jakiś nowy tytuł? W końcu biblioteka obsługiwanych gier do małych nie należy. Przytoczę tu tylko Avatara, Dune: Awakening czy Indianę Jonesa i Wielki krąg. Wszystko to produkcje, które wymagają konkretnego sprzętu, a GeForce NOW zapewnia jego ekwiwalent – i wiele więcej.

Nie musimy od razu wchodzić w związek na całe życie, a przynajmniej nie przez najbliższe pół roku – usługa Nvidii oferowana jest w trzech różnych planach, z czego pierwszy, bezpłatny, możemy odpalić, jeśli chcemy pograć godzinę w ramach pojedynczej sesji – na tyle pozwala ten zawierający reklamy wariant.

Dostępny za niecałe 270 zł za pół roku plan Performance odsłania przed nami potęgę GeForce’a RTX i pozwala grać w rozdzielczości 1440p z ray tracingiem. Ponadto uwalnia nas od konieczności oglądania reklam i zapewnia krótki czas oczekiwania w kolejce.

Jeśli chcemy zaznać wrażeń na najwyższym poziomie – jakbyśmy posiadali sprzęt z potężną kartą graficzną – to pozostaje nam pakiet Ultimate za 539 zł, który otwiera bramy takich technologii jak DLSS 3, NVIDIA Reflex i Cloud G-Sync. Pozwala również grać z częstotliwością odświeżania obrazu nawet 240 klatek na sekundę. Jednym zdaniem – dla każdego coś miłego!

Materiał powstał we współpracy z firmą NVIDIA.

POWIĄZANE TEMATY: Materiał promocyjny

Hubert Sosnowski

Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Do 2023 roku szef działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

Symulatory spaceru, które wciągają jak seriale. Gry dla filmomaniaków. Część 2

Symulatory spaceru, które wciągają jak seriale. Gry dla filmomaniaków. Część 2

Lubisz filmy i seriale, ale nie wiesz jak zacząć z grami wideo? Te tytuły będą idealne na start! Część 1

Lubisz filmy i seriale, ale nie wiesz jak zacząć z grami wideo? Te tytuły będą idealne na start! Część 1

Postrasz swoje dziecko! To mu dobrze zrobi, serio (ale z rozsądkiem!)

Postrasz swoje dziecko! To mu dobrze zrobi, serio (ale z rozsądkiem!)

Najlepsze filmy na Amazon Prime Video 2023, nasze top 12

Najlepsze filmy na Amazon Prime Video 2023, nasze top 12