Poznaliśmy powody, przez które Viserys z Rodu smoka obstaje przy Rhaenyrze jako następczyni

Serialowy Ród smoka z odcinka na odcinek coraz bardziej zaskakuje i wydaje się, że twórcy nie zamierzają zwalniać tempa. Produkcja posiada kilka mocnych wątków, które wybrzmiewają coraz bardziej z każdym tygodniem. Jednym z nich zdecydowanie jest popieranie przez króla Viserysa jego córki w roli następczyni tronu. .

fantasy
Marcin "Nicek" Nic 20 września 2022
5

Źródło fot.: Ród smoka; Miguel Sapochnik; HBO; 2022

Uwaga! Tekst może zawierać spoilery związane z serialem Ród smoka.

Już od pierwszego odcinka było wiadomo, że chęć zrobienia z Rhaenyry następczyni tronu będzie oddziaływać na cały Ród smoka. Decyzja podjęta przez króla Viserysa nie została zbyt ciepło przyjęta przez członków rodu Targaryenów. Nieposiadający męskiego potomka władca nie miał jednak wyboru.

HBO Max kupisz tutaj

Wydawać by się mogło, że po urodzeniu chłopca z małżeństwa z Alicent Hightower wszystko powinno się zmienić. Jednak pomimo niezliczonych nacisków, z jakimi musiał borykać się Viserys, król postanowił pozostać przy swojej pierwotnej decyzji.

Na temat tego wątku w ostatnim oficjalnym podcaście Rodu smoka postanowiła wypowiedzieć się Sara Hess, jedna ze scenarzystek serialu tworzonego przez HBO (via Screen Rant).

Viserys był głęboko zakochany w swojej żonie Aemmie i nigdy nie przestał, ani nie przestanie jej kochać. Zdaje sobie sprawę z tego, że jego pragnienie posiadania syna zakończyło się jej śmiercią i czuje się z tego powodu okropnie. Rhaenyra jest dzieckiem Aemmy, jest jedyną rzeczą, jaka mu po niej została. Uczynił więc ją dziedzicem i nigdy nie zmieni zdania, ponieważ nigdy nie przestanie kochać Aemmy. Umieszczenie Rhaenyry w roli dziedzica jest jego sposobem na odpokutowanie za to, co się stało.

Słowa Sary Hess udowadniają więc, że Viserys jest zdesperowany, aby zadośćuczynić za udział w śmierci żony, którą mogliśmy oglądać w pierwszym odcinku Rodu smoka. Jednak jego próba naprawienia błędów może doprowadzić do jeszcze większej tragedii.

Zwłaszcza, jeśli jego choroba w dalszym stopniu będzie postępowała tak szybko, jak to miało miejsce do tej pory. Zdrowie Viserysa znacznie się pogorszyło, a jego śmierć w najbliższych odcinkach jest nieuchronna. Dopiero wtedy widzowie będą mogli zobaczyć prawdziwą walkę o tron.

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

Raz Mariska Hargitay wstrzymała prace na planie Law & Order: SVU, aby pomóc dziewczynce, która pomyliła ją z prawdziwą policjantką

Raz Mariska Hargitay wstrzymała prace na planie Law & Order: SVU, aby pomóc dziewczynce, która pomyliła ją z prawdziwą policjantką

„Dało mi to nauczkę”. Denzel Washington już nigdy nie powtórzy tej jednej rzeczy, którą zrobił na planie filmu z lat 80

„Dało mi to nauczkę”. Denzel Washington już nigdy nie powtórzy tej jednej rzeczy, którą zrobił na planie filmu z lat 80

„Nie mogę błagać mężczyzny w telewizji”. Ellen Pompeo była tak zawstydzona kręcąc tę ikoniczną scenę z Grey’s Anatomy, że podczas niej naprawdę płakała

„Nie mogę błagać mężczyzny w telewizji”. Ellen Pompeo była tak zawstydzona kręcąc tę ikoniczną scenę z Grey’s Anatomy, że podczas niej naprawdę płakała

„Miałem wiele obaw co do narracji”. Harrison Ford nazwał pracę nad Blade Runnerem „koszmarem”

„Miałem wiele obaw co do narracji”. Harrison Ford nazwał pracę nad Blade Runnerem „koszmarem”

„Nie, dziękuję”. The Walking Dead byłoby zrujnowane, gdyby nie ta jedna decyzja, która ocaliła serial

„Nie, dziękuję”. The Walking Dead byłoby zrujnowane, gdyby nie ta jedna decyzja, która ocaliła serial