Kultowy serial sci-fi kończy się na Netflixie po 30 latach. I nikt tego nie zauważył

Lata 90. ubiegłego wieku dały się poznać jako czas, kiedy powstało wiele kultowych seriali, z którymi utożsamiane jest dzieciństwo. Jednym z nich jest zdecydowanie Power Rangers, czyli amerykańska wariacja na temat japońskich produkcji o wielkich robotach.

Powiązane:Jason David Frank nie żyje; był jednym z oryginalnych Power Rangers

Niestety, ale mamy złą wiadomość dla fanów, którzy od 30 lat są związani z bohaterami walczącymi z różnymi najeźdźcami. Serial, który rozpoczął się w 1993 roku od Power Rangers, zakończył się niedawno serią Power Rangers Cosmic Fury na platformie streamingowej Netflix.

Trzeba jednak ze smutkiem przyznać, że seria w ostatnich latach nie posiadała nawet ułamka popularności, jaką cieszyła się na samym początku. Nic więc dziwnego, że niedawna premiera, która odbyła się 29 września, przeszła tak naprawdę bez echa.

Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Nawet jeśli kultowi Power Rangers nie będą już kontynuowani, to Netflix ma zamiar stworzyć w najbliższych latach reboot, który rozpocznie nowe uniwersum i przybliży tę markę nowym widzom (vide What’s on Netflix).

Na temat nowego podejścia do marki wypowiedział się jakiś czas temu showrunner Power Rangers Cosmic Fury – Simon Bennett. Twórca podzielił się podczas wywiadu kilkoma ciekawymi spostrzeżeniami dotyczącymi rebootu.

Czy jednak stawianie kart na nową serię Power Rangers się opłaci? O tym przekonamy się w najbliższych latach, jednak obawiam się, że kultowość marki może nie być wystarczająca, żeby przebić się w zalewie innych produkcji, które każdego dnia trafiają na Netfliksa.

Czytaj więcej:Powrót megakultowego serialu obudził we mnie fana na nowo

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!