filmomaniak.pl NEWSROOM Powrót megakultowego serialu obudził we mnie fana na nowo Powrót megakultowego serialu obudził we mnie fana na nowo Od pierwszych zapowiedzi czekałem na Power Rangers: Once & Always. Szykuje się prawdziwy powrót do klasyki. Niektóre serie są po prostu wiecznie żywe, i dobrze, że aktorzy również czują sentyment. science fiction18 kwietnia 2023 11 19 kwietnia na Netfliksie w końcu pojawi się Power Rangers: Once & Always. Serwisowi można zarzucić różne mało popularne decyzje, jak zeszłoroczne zamknięcie działu animacji, w skład którego wchodzili naprawdę utalentowani ludzie. Pomimo tego, jeśli korporacja zrobi coś dobrze, to warto to docenić. Tym bardziej że produkcja wcale nie musi zebrać genialnej oglądalności. Powiązane:Obsada Power Rangers wraca po 30 latach; fanów poruszył zwiastun odcinka specjalnego Ja osobiście czekam. Power Rangers, obok Dragon Balla lub Pokemonów, było jednym z najważniejszych seriali, które starałem śledzić na bieżąco. Co nie było łatwe i wie to każdy, kto miał doświadczenie z polską telewizją i rzucaniem odcinkami często w losowej kolejności. Teraz oryginalna obsada powraca, ale niestety w niepełnym składzie. Liczę jednak, że to, co pokazał zwiastun, nie jest tylko marketingowym ruchem, a cała produkcja spełni fanowskie oczekiwania. Czasy się zmieniają, a wy ciągle w kolorowych kostiumachWydaje mi się, że biorąc pod uwagę te trzy seriale, które wymieniłem wcześniej, to z Power Rangers najszybciej się wyrasta. Kiczowate potwory, śmieszna choreografia oraz czerstwe „one-linery”. Chęć do oglądania słabła, ale przyznam, że serię śledziłem, według mnie, dosyć długo, i dopiero przy Mystic Force poczułem, że granice infantylności już naprawdę są mocno przekraczane (polecam sprawdzić na YouTube „Mystic Muscles”). To wtedy pewna otoczka sentymentu opadła i nie byłem w stanie oglądać kolejnych sezonów. Ale na pewno nie wszyscy poczuli się tak jak ja. W końcu w następnych seriach wracali aktorzy z oryginału, jak zmarły Jason David Frank oraz Austin Saint John. Szkoda, że ci dwaj panowie nie pojawią się w Power Rangers: Once & Always. Pierwszy z nich był prawdziwą ikoną uniwersum, z wieloma cameo w kolejnych odsłonach, a w przypadku Saint Johna nikt chyba nie jest w stanie przebić jego „It’s morphin’ time!”. I do kogo skierowana jest produkcja Netfliksa? Nie widzę nikogo innego poza starymi fanami. Naprawdę jestem w szoku, że streamingowy gigant w ogóle na to poszedł. Nie wróżę produkcji, że zostanie jakimś hitem, który podbije listy oglądalności. Raczej zestawienia najbardziej niszowych programów, które można znaleźć na Netfliksie. Chociaż zastanawiam się, jaki budżet został wydany z ich strony, a co aktorzy musieli wyłożyć od siebie. Przecież to kwestie finansowe sprawiły, że Amy Jo Johnson zrezygnowała z występu. Wciąż jedynym materiałem jest zwiastun – patrząc na niego, można odnieść wrażenie, że wszystko wygląda tak, jak standardowy odcinek Power Rangers, ale z wydatnie większym budżetem. Once a Ranger, always a RangerNie da się ukryć, że pomysłu laurki dla fanów nie udałoby się zrealizować, gdyby nie zaangażowanie Davida Yosta. Serialowy Billy Cranston już w 2018 miał zacząć wspominać o swoim pomyśle, i widać, że trochę czasu zajęło, zanim wreszcie udało się zrealizować plan. Nie jest to jednak w pełni to samo. Zanim jeszcze można było usłyszeć cokolwiek o Once & Always, to David Yost dzielił się swoim pomysłem. Miało być mroczniej niż w zwiastunie. Być może cała produkcja pokaże siebie z kompletnie innej strony. Jeśli coś zostało pozmieniane, to to, że niebieski Ranger dopiął swego. Nie tylko zrealizował coś, o czym marzył od dawna i o czym opowiadał na konwentach komiksowych. Zwiastun, który powstał dzięki zaangażowaniu aktora, zbudził z letargu fanów, w tym mnie. Bo ja miałem problem, żeby jakoś znowu wciągnąć się w ten świat. Nie pomogła nawet świetna gra Power Rangers: Battle for the Grid. Może potrzebowałem nostalgicznego kopa, ale w postaci filmowej. Pewnie jestem niedzielnym fanem, i to dlatego. Zazwyczaj tylko trochę głośniejsze produkcje zwrócą uwagę sezonowców. Chociaż mam pewien problem dotyczący zgodności z historią. Umieszczenie Rity jako przeciwnika robi swoje pod kątem sentymentu. Ale liczę na fabularne wyjaśnienie, dlaczego wiedźma walczy przeciw Rangersom. W końcu na koniec In Space Rita została oczyszczona ze zła i stała się zwykłym człowiekiem. We wspomnianym Mystic Force znowu posługuje się magią, ale robi to w dobrym celu, i tak naprawdę to dzięki niej tamtejsi bohaterowie mają swoje moce. Obstawiałbym, że w mechanicznym ciele będzie ta zła część Rity wygnana po poświęceniu się Zordona. Nie widzę innego rozwiązania, które jakoś trzymałoby się całości. Skorumpowanie wiedźmy wydaje mi się słabszym wyjściem. Naprawdę liczę na to, że Power Rangers: Once & Always nie będzie zwykłym dojeniem nostalgii. Oczywiście oczekuję jej, ale w pozytywnym znaczeniu. Gdzie fani oraz aktorzy powracają do „starych dobrych czasów”. Na przestrzeni kolejnych lat pojawiały się kolejne generacje Power Rangers, ale to obsada z pierwszych kilku sezonów może chyba liczyć na największą dawkę pozytywnych wspomnień od fanów. Czytaj więcej:Co obejrzeć na Netflix, HBO Max i Disney Plus w weekend 21-23 kwietnia 2023 roku POWIĄZANE TEMATY: science fiction nasze opinie publicystyka filmowa Mighty Morphin Power Rangers: Once & Always Zbigniew Woźnicki Zbigniew Woźnicki Swoją podróż z pisaniem i publicystyką zaczął już wiele lat temu, bo w listopadzie 2021 roku. Wtedy to na Allegro można było zobaczyć jego newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRY-OnLine i Filmomaniaka, gdzie można podziwiać prezentowane przez niego nowości związane z branżą filmową. Mimo związku z serialami, to jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Swoimi doświadczeniami mógł się dzielić podczas moderowania forum mmorpg.org.pl lata temu, ale pod innym nickiem, żeby nie można było go namierzyć. Jak przystało na prawdziwego Polaka uwielbia ponarzekać, więc jego felietony to głównie marudzenie na wszystko, co podpadnie. To kasowa porażka, ale bardzo dobry film, który warto obejrzeć teraz na Netflixie To kasowa porażka, ale bardzo dobry film, który warto obejrzeć teraz na Netflixie W odpowiedzi Netflixa na Star Wars poznamy losy bandy wyrzutków i malkontentów z różnych planet W odpowiedzi Netflixa na Star Wars poznamy losy bandy wyrzutków i malkontentów z różnych planet Uważano, że były szef Marvela „zwariował” angażując Roberta Downeya Jra jako Iron Mana Uważano, że były szef Marvela „zwariował” angażując Roberta Downeya Jra jako Iron Mana Uczeń Dartha Vadera kontra Anakina? Fani Star Wars typują, kim może być inkwizytor z Ahsoki Uczeń Dartha Vadera kontra Anakina? Fani Star Wars typują, kim może być inkwizytor z Ahsoki 9 filmów w DC Universe - tak gwiazda Blue Beetle widzi przyszłośc tego bohatera 9 filmów w DC Universe - tak gwiazda Blue Beetle widzi przyszłośc tego bohatera