Czy Johnny Depp uchwycił esencję piratów jako Jack Sparrow? Głos zabrała znawczyni tematu

Ekspertka od piratów wzięła pod lupę pierwszą część Piratów z Karaibów i przeanalizowała postać Jacka Sparrowa.

news
Patrycja Otfinowska 26 lipca 2023
4
Źrodło fot. Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły, Gore Verbinski, Walt Disney Pictures, 2003.
i

Iszi Lawrence, ekspertka świata piratów, podjęła się zrecenzowania Piratów z Karaibów: Klątwy Czarnej Perły pod względem zgodności z faktami historycznymi. Na kanale History Hit Lawrence przyjrzała się nie tylko realiom złotej ery piratów, ale także kreacji głównego bohatera. Według niej kapitan Jack Sparrow, grany przez Johnny'ego Deppa, zasłużył na wysoką ocenę.

Kreacja została pochwalona. Lawrence zwróciła uwagę na to, że w filmie uchwycono istotę pirackiego pragnienia, by ich imiona były znane w najdalszych krańcach mórz. Badaczka podkreśla tu fragment filmowej rozmowy ze Sparrowem, który jest wyraźnie zadowolony ze swojej sławy. „Ale słyszałeś o mnie” stało się kultowym cytatem, który jednocześnie doskonale ilustruje to, do czego dążyli morscy rozbójnicy, czyli do rozpoznawalności.

Kreacja kapitana Jacka Sparrowa w wykonaniu Johnny'ego Deppa jako swego rodzaju odlotowego gwiazdora rocka jest w punkt, ponieważ piraci byli postrzegani przez ludzi jako niesamowicie fajni i seksowni. [...] Łamali wszelkie zasady. Byli [widziani jako] niezniszczalni, zachowywali się jak lordowie. Mnóstwo ludzi chciało zostać piratami, bo żyli życiem, którym nikt nie odważył się żyć, chwytali swoją wolność i do niej dążyli.

Rola Johnny’ego Deppa zdecydowanie przypadła do gustu widzom. Kapitan Jack Sparrow stał najbardziej rozpoznawalnym piratem na świecie i synonimem morskiego rozbójnika ze złotej ery. Buntowniczy i pełen swobody, trochę jak gwiazdor rocka, jak określiła to Lawrence. Postać ta przyniosła światu mnóstwo humoru, pirackiej beztroski oraz wprowadziła widzów w świat pełen przygód.

Fani na tyle pokochali niepokornego Sparrowa, że jego historia rozwinęła się na pięć filmów, a Disney ponoć przymierza się do rozpoczęcia prac nad kolejną częścią. Nie wiemy jeszcze, czy Johnny Depp ponownie wcieli się w rolę Jacka Sparrowa, ale powrotna furtka najwyraźniej nie jest całkowicie zamknięta.

Poniżej możecie zobaczyć pełne omówienie Klątwy Czarnej Perły, a także innych filmów z pirackim motywem przez Iszi Lawrence.

Patrycja Otfinowska

Patrycja Otfinowska

Przygodę z profesjonalnym pisaniem rozpoczęła w czerwcu 2023 na Filmomaniaku, gdzie zajmuje się newsami ze świata kina; wcześniej pisała opowiadania o swoich ulubionych książkowych bohaterach. Z wykształcenia nauczyciel języka polskiego, jednak nauczanie przegrało z jej miłością do filmów i seriali. Nie boi się żadnego gatunku: równie chętnie zobaczy po raz setny Tokio Drift, co wybierze się w ciemno do kina na niszowy film. Niezdrowo zafascynowana Wiedźminem i gdy tylko może, po raz kolejny przechodzi Zabójców królów. Czyta książki w ilościach hurtowych, twierdząc, że z każdej potrafi wyciągnąć jakąś głęboką myśl. Gdy już oderwie się od monitora, zabiera drona na spacery i robi zdjęcia okolicy.

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To jedyna rzecz, do której jest wystarczająco mądry”. Według Johna Wayne'a ten aktor był zbyt głupi, by zajmować się czymkolwiek innym niż aktorstwo

„To jedyna rzecz, do której jest wystarczająco mądry”. Według Johna Wayne'a ten aktor był zbyt głupi, by zajmować się czymkolwiek innym niż aktorstwo