Nowe wieści o 2. sezonie One Piece Netflixa powinny ucieszyć fanów

Na powrót bohaterów serialu One Piece przyjdzie nam jeszcze długo czekać, ale przynajmniej jest spora szansa, że producenci pójdą za głośną sugestią fanów.

news
Jakub "Entelarmer" Błażewicz 5 października 2023
1
Źrodło fot. One Piece, Steven Maeda, Netflix, 2023.
i

Strajk scenarzystów dobiegł końca (choć aktorzy nadal protestują), ale nie pozostał on bez wpływu na sytuację wielu seriali. Powody do obaw mieli fani One Piece, którzy zresztą poparli akcję po niefortunnym wpisie Netfliksa (via Twitter / X).

Wątpliwości co do przyszłości serialu o „słomkowych” rozwiał scenarzysta Matt Owens. W wywiadzie dla serwisu Deadline odniósł sie do wielu kwestii, od popularności Klauna Buggy’ego (która raczej nie zdziwiła fanów oryginału) oraz stanu prac nad drugim sezonem.

Owens stwierdził bez ogródek, że przed wybuchem strajku nie zrobiono w zasadzie nic ani w temacie obsadzenia nowych ról, ani w kwestii scenariusza. Prace nad nim rozpoczęto niedługo przed rozpoczęciem akcji, ale zaowocowało to jedynie wstępnymi planami odnośnie nowych odcinków:

Zaczęliśmy prace nad drugim sezonem w pokoju scenarzystów na krótko przed strajkiem. Nie wyszliśmy poza pierwsze plany i nakreśliliśmy kilka zarysów. Ale to wszystko. Tak więc nie mamy jeszcze żadnych ukończonych scenariuszy na ten sezon.

Niemniej wygląda na to, że przynajmniej jedna rola może być już wstępnie obsadzona. Od dłuższego czasu fani wskazywali, że postać doktor Kurehy powinna zostać zagrana przez Jaime Lee Curtis. Owen zgodził się z tą opinią. Jego zdaniem Curtis idealnie pasuje do tej roli, a do tego jest zagorzałą fanką One Piece i wyraziła zainteresowanie zagraniem w serialu (via Instagram / Reddit).

Dlatego właśnie producenci widowiska wysłali jej statuetkę Kurehy – do postawienia obok przyznanego jej Oscara i z notatką, w której wyrażono nadzieję na skontaktowanie się z Curtis w najbliższej przyszłości. Niestety, strajk aktorów na razie uniemożliwił jakiekolwiek negocjacje. Niemniej Owens dał do zrozumienia, że producentom bardzo zależy na zaangażowaniu jej w prace nad serialem, a i Curtis jest wyraźnie przychylna temu pomysłowi.

Jakub "Entelarmer" Błażewicz

Jakub "Entelarmer" Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

„Wiedziałam, że mnie nie chce”. Michelle Pfeiffer walcząc o rolę w Człowieku z blizną doprowadziła do krwawienia Ala Pacino, który nie chciał jej w filmie

„Wiedziałam, że mnie nie chce”. Michelle Pfeiffer walcząc o rolę w Człowieku z blizną doprowadziła do krwawienia Ala Pacino, który nie chciał jej w filmie

Kiedy 3. sezon Yellowstone na Netflixie? Jest data premiery

Kiedy 3. sezon Yellowstone na Netflixie? Jest data premiery

„Czasami nie traktują cię zbyt dobrze”. 24 lata temu Henry Cavill był statystą na planie Dowodu życia i spotkanie z Russellem Crowe'em zmieniło jego życie

„Czasami nie traktują cię zbyt dobrze”. 24 lata temu Henry Cavill był statystą na planie Dowodu życia i spotkanie z Russellem Crowe'em zmieniło jego życie

25 lat temu Bruce Willis otrzymał tak absurdalnie wysokie wynagrodzenie za Szósty zmysł, że do dziś niemal nikomu nie udało się tego przebić

25 lat temu Bruce Willis otrzymał tak absurdalnie wysokie wynagrodzenie za Szósty zmysł, że do dziś niemal nikomu nie udało się tego przebić

„Dało mi to nauczkę”. Denzel Washington już nigdy nie powtórzy tej jednej rzeczy, którą zrobił na planie filmu z lat 80

„Dało mi to nauczkę”. Denzel Washington już nigdy nie powtórzy tej jednej rzeczy, którą zrobił na planie filmu z lat 80