Nieudany film Star Wars Zacka Snydera pokonał wyboistą drogę na Netflixa

Pomysł Zacka Snydera na kosmiczną operę dojrzewał długo i musiał pokonać wiele trudności, zanim filmowcowi udało się go zrealizować dzięki współpracy z Netfliksem.

science fiction
Edyta Jastrzębska 8 czerwca 2023
9
Źrodło fot. Rebel Moon, Zack Snyder, Netflix, 2023
i

Swoich sił w świecie Gwiezdnych wojen próbowało wielu filmowców, jednak ostatecznie nie każdy był w stanie się sprawdzić. Wiele pomysłów, nawet będących w dalszej fazie rozwoju, ostatecznie nie zostało zrealizowanych i nie trafiły na wielkie czy małe ekrany. Jedną z osób, która chciały wnieść coś od siebie do Odległej Galaktyki, był Zack Snyder, który przed laty przedstawił swoją wizję najpierw Lucasfilmowi, a później Disneyowi. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, a ów projekt zrealizował jako odrębną kosmiczną opowieść dla Netfliksa.

Łatka „Gwiezdnych wojen Zacka Snydera” jednak mocno przykleiła się do Rebel Moon, nawet pomimo tego, że owo widowisko ma charakteryzować się mroczniejszym tonem od dzieł Lucasfilmu i Disneya. Filmowiec jest świadomy tego porównania, czym podzielił się podczas rozmowy z Vanity Fair.

Oczywiście, że te porównania będą miały miejsce. Cokolwiek, co będzie miało w sobie statek kosmiczny, będzie określane jako: „To są kogoś Gwiezdne wojny”. Zatem rozumiem to i jestem otwarty na te porównania. Jednocześnie jednak uważam, że nasze dzieło jest naprawdę zupełnie innym doświadczeniem.

Jak wyglądała droga Rebel Moon na ekrany?

Rebel Moon dojrzewało przez wiele lat, ponieważ wizja tej historii zrodziła się w głowie reżysera już w późnych latach 80., kiedy był jeszcze studentem. Z czasem ten pomysł dojrzewał i Snyder doszedł do wniosku, że wpasowałby się w uniwersum Gwiezdnych wojen, dlatego spotkał się najpierw z Kathleen Kennedy, prezeską Lucasfilm, na krótko przed sprzedażą wytwórni, a później z Alanem Hornem z Disneya, który ją kupił. I choć rozmowy początkowo były obiecujące, ostatecznie obie strony doszły do wniosku, że nic z tego nie będzie.

Nieudany film Star Wars Zacka Snydera pokonał wyboistą drogę na Netflixa - ilustracja #1
Rebel Moon, Zack Snyder, Netflix, 2023

Po latach Zack Snyder w ramach współpracy z Netfliksem jeszcze raz wrócił do swojej kosmicznej opery, tym razem mając większą szansę na jej realizację, choć w pewnym momencie stanęło to pod znakiem zapytania. Było tak, ponieważ według Netfliksa scenariusz filmowca był o wiele za długi – film trwałby niemal trzy godziny, co nie odpowiadało gigantowi streamingowemu, który z doświadczenia wie, że lepiej sprawdzają się krótsze produkcje. Snyder zaproponował więc, że rozbije to na dwa filmy, ponieważ nie chciał niczego usuwać, twierdząc, że Rebel Moon by na tym straciło.

Zack powiedział: „Jeśli poprosicie mnie, żebym zrobił to krótsze niż dwie godziny, stracę całą osobowość [tego filmu]. Nie będą obchodzili cię ci ludzie. To historia napędzana postaciami, o tym, jak ludzie się zmieniają, oraz o odkupieniu i o tym, o co jesteś gotowy walczyć…”. Dodał więc: „Co jeśli dam wam dwa filmy?” – opowiedziała Deborah Snyder, żona filmowca, a także producentka jego widowisk.

Zack Snyder walczył więc długo i zażarcie o to, aby stworzyć opowieść taką, jak to sobie wyobraził. Czy gra była warta świeczki, przekonamy się 22 grudnia, kiedy Rebel Moon zadebiutuje na Netfliksie.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Edyta Jastrzębska

Edyta Jastrzębska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.

Czy powstanie 2. sezon serialu Problem trzech ciał?

Czy powstanie 2. sezon serialu Problem trzech ciał?

Czy w Godzilla i Kong: Nowe imperium jest scena po napisach?

Czy w Godzilla i Kong: Nowe imperium jest scena po napisach?

Kiedy Mother of the Bride będzie na Netflixie?

Kiedy Mother of the Bride będzie na Netflixie?

Kiedy Kogel Mogel 5 będzie na Netflixie?

Kiedy Kogel Mogel 5 będzie na Netflixie?

Problem trzech ciał - recenzja. Serial Netflixa to niezła adaptacja trudnego do przełożenia SF

Problem trzech ciał - recenzja. Serial Netflixa to niezła adaptacja trudnego do przełożenia SF