filmomaniak.pl NEWSROOM Nie wiedziałem, że świat Shreka może być tak mroczny - to nie jest bajeczka Nie wiedziałem, że świat Shreka może być tak mroczny - to nie jest bajeczka Powrót do świata Shreka okazał się dużą niespodzianką. Kot w Butach: Ostatnie życzenie to mroczna animacja, nienadająca się dla najmłodszych widzów i przypominająca takie filmy jak Dobry, zły i brzydki czy Logan: Wolverine. nasze opinieKrzysztof "Krzyslewy" Lewandowski 10 stycznia 2023 27 Źrodło fot. Kot w Butach: Ostatnie życzenie, reż. Joel Crawford, Dreamworks 2022i Kto dawał szanse nowemu Kotu w Butach? Bez bicia przyznaję, że nie byłem to ja – spodziewałem się popłuczyn po fantastycznej franczyzie, a tymczasem dostałem jedną z najbardziej zaskakujących animacji ostatnich lat. Ostatnie życzenie ma wszystkie potrzebne atuty, aby zachwycić wymagającą widownię, i w dodatku skutecznie nakręca na dalszy rozwój świata Shreka. Oferowany przez produkcję mrok wydaje się jednak bardziej adekwatny dla nieco starszych widzów, dlatego jeśli planujecie wyprawę do kina pełną rodziną, to weźcie pod uwagę wiek swoich pociech. Western w baśniowym wydaniuPoczątek Kota w Butach wypada dosyć niezgrabnie. Piosenka na cześć bohatera, Puszka, jest trochę oklepana, a akcja sprawia wrażenie zanadto popisowej. Jednak to tylko wstęp, który z minuty na minutę staje się coraz lepszy. Do wygodnego życia Kota w Butach wkracza bowiem ważki temat – śmierć. Protagonista ucieka przed kostuchą, aż trafia na szansę rozwiązania swojego problemu. Niestety za owym magicznym remedium gonią również inne postacie, co rozpoczyna wielki pościg niczym w filmie Dobry, zły i brzydki. Powiązane:Najlepsze filmy dla dzieci 2023, nasz ranking top 14 Na Puszka poluje tajemniczy łowca nagród, który prezentuje się iście upiornie. Twórcom udało się uzyskać efekt, o jaki coraz trudniej w dzisiejszym kinie. Widz naprawdę może wczuć się w sytuację bohatera i współdzielić jego napięcie, ponieważ złoczyńca wygląda naprawdę wyraziście, a każde potknięcie w starciu z nim wiąże się z ryzykiem definitywnej śmierci. W dobie przeciętnych antagonistów, którzy od razu wyglądają na możliwych do pokonania, jest to spory sukces. Kot w Butach: Ostatnie życzenie, reż. Joel Crawford, Universal Pictures 2022 Gdy łowca nagród pojawia się na ekranie, towarzyszy mu gwizdanie przypominające inny western – Pewnego razu na Dzikim Zachodzie. Animacja wygląda bardzo mrocznie, jak z opowieści grozy, a napięcie budowane jest jak w sztandarowych dziełach wspomnianego gatunku. Wyobraźcie sobie spelunę, w której przebywa dwóch pewnych siebie rewolwerowców. W powietrzu wisi walka, ale najpierw następuje krótka, emocjonująca wymiana zdań. Podobne doświadczenia oferuje właśnie nowy Kot w Butach. I chciałbym teraz napisać, że trup ściele się gęsto, lecz tak nie jest, choć… no właśnie. Ewidentnie twórcy starali się obejść ograniczenia wiekowe, więc śmierci dzieją się gdzieś poza naszym wzrokiem albo w przerysowanym stylu. Niemniej zasugerowano wystarczająco dużą brutalność, by odbiorca wiedział, że film bez przeszkód mógłby zamienić się w tarantinowską masakrę, gdyby tylko nie musiał być bajką dla rodziny – ale nawet w tej formie pozwala sobie na bardzo wiele. Psychopaci na baśniowym ZachodzieJedna z postaci – Jacek Placek – to czysty psychopata. Nie przejmuje się żadną moralnością, za nic ma życie ludzkie, cechuje go przemocowość. To kolejny charakter nadający opowieści mrocznego wyrazu, a z którym również wiąże się niezła dawka czarnego humoru. W komediowej warstwie zresztą już w ogóle pojechano po bandzie. W jednym momencie zaprezentowano nam tak szokująco smutną historię, że aż prawie popłakałem się ze śmiechu. Genialne. Tylko że to coraz mniej jest dla dzieci, a coraz bardziej dla dorosłych. Język filmu również bywa ostry – tam, gdzie aż prosiło się wulgaryzmy, postanowiono po prostu je zagłuszyć cenzurą, i to wcale nie jest jedna króciutka scena. Gdy Puszek nie kończy zdania: „Co do…”, możemy się domyślać, jak mógłby je zwieńczyć. Przekleństwo wcale nie byłoby nie na miejscu. Dzieją się tu czasem niespodziewane i/lub dziwne rzeczy. Miejsce, gdzie koty wyzbywają się własnej godności, wygląda jak złagodzona wersja szpitala psychiatrycznego z Lotu nad kukułczym gniazdem, a sens drapania ohydnego brzucha pieska pozostaje nieuchwytny – rzekomy terapeutyczny wymiar tego czynu służy tylko żartowi? Reakcje Puszka na łowcę nagród przypominają zaś ataki paniki – prosty chwyt polegający na wmontowaniu dźwięku przyspieszonego bicia serca działa piorunująco. Aż można się przestraszyć, że nasz kotek zaraz eksploduje z tego strachu, a foniczny efekt towarzyszy widzowi też na etapie, gdy bohater już się uspokaja. Kot w Butach: Ostatnie życzenie, reż. Joel Crawford, Universal Pictures 2022 Film nie powodowałby żadnego napięcia, a sceny akcji wcale nie miałyby ciężaru niebezpieczeństwa, gdyby nie komiksowe efekty wizualne. One dodają obrazowi dynamiki, i tutaj z kolei twórcy chyba naśladowali Spider-Mana: Uniwersum. Do kociołka podobieństw można też dodać film Logan: Wolverine w wątku emerytury Puszka, z której ten musi oczywiście czym prędzej zrezygnować i odkurzyć swoje umiejętności. To bogactwo motywów, mroków i (wywoływanych celowo lub nie) skojarzeń sprawia, że nowa animacja ze świata Shreka nie ma sobie równych. Po takiej dawce posępnej baśniowości wielu widzów z pewnością będzie bardziej otwartych na dalszą eksplorację słynnej franczyzy. Twórcy dają nawet małe mrugnięcie okiem w stylu Marvela, że chcieliby zrealizować kolejne pomysły – być może większe, niż myślimy, a to by oznaczało następne niespodzianki. Ocena: 9/10Czytaj więcej:Shrek 5 może już mieć potencjalny termin premiery. I nie jest on bardzo odległy POWIĄZANE TEMATY: recenzje filmów i seriali komedie filmy animowane fantasy nasze opinie publicystyka filmowa Kot w butach: Ostatnie życzenie Krzysztof "Krzyslewy" Lewandowski Krzysztof "Krzyslewy" Lewandowski Studiował dziennikarstwo, filologię polską i psychologię realizowane na UKSW, UW i SWPS. Tam napisał m.in. pracę dyplomową poświęconą współczesnej roli czarno-białego kina. W GRYOnline.pl pracuje od sierpnia 2021 roku. Pisze artykuły oraz recenzje gier, filmów i seriali, a od lipca 2023 roku zajmuje stanowisko specjalisty ds. kreowania treści w dziale Paid Products. Jest autorem artykułu naukowego „Dynamika internetu a zachowania językowe" opublikowanego w książce „Relacje w cyberprzestrzeni”. Współtworzył słownik nazw miejscowych warszawskiej dzielnicy Wawer. Próbował sił z wierszami, ale w przyszłości wolałby napisać powieść. Pisanie w sieci zaczął na portalu GameExe.pl w wieku 14 lat. Najpierw recenzował książki, ale na tym nie poprzestał i na różnych portalach internetowych oceniał gry, filmy, seriale czy komiksy. Najbardziej podobają mu się motywy surrealistyczne i gry RPG. „Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni „Mówiąc tak, stanąłbym mu na drodze”. Russell Crowe nie czuł się mile widziany, gdy zaproponowano mu rolę we Władcy Pierścieni Książę w Nowym Jorku 2 - czy jest na Netflixie? Gdzie obejrzeć film z Eddiem Murphym? Książę w Nowym Jorku 2 - czy jest na Netflixie? Gdzie obejrzeć film z Eddiem Murphym? „Nie mieści mi się to w głowie”. Aktor portretujący Sheldona nie mógł zapamiętać dziecięcej gry z Teorii wielkiego podrywu „Nie mieści mi się to w głowie”. Aktor portretujący Sheldona nie mógł zapamiętać dziecięcej gry z Teorii wielkiego podrywu Kiedy Wednesday powróci na Netflixa z 2. sezonem? Zebraliśmy informacje o nowych odcinkach Kiedy Wednesday powróci na Netflixa z 2. sezonem? Zebraliśmy informacje o nowych odcinkach „Jestem kretynem”. Paul Wesley już zawsze będzie żałować zrobienia tej jednej rzeczy w Pamiętnikach wampirów „Jestem kretynem”. Paul Wesley już zawsze będzie żałować zrobienia tej jednej rzeczy w Pamiętnikach wampirów