filmomaniak.pl NEWSROOM Najlepsze filmy Disneya 2021, nasz ranking top 10 Najlepsze filmy Disneya 2021, nasz ranking top 10 Disney słynie z pięknych bajek, które znają zarówno dzieci, jak i dorośli na całym świecie. W końcówce XX wieku amerykańska wytwórnia zaczęła coraz mocniej skupiać się na projektach aktorskich. Część z nich to znakomite produkcje. Sprawdźcie sami. newsPatryk Łukasz "PŁK" Kubiak 14 listopada 2021 1 Ostatnimi czasy kinowe widowiska aktorskie Disneya idą wedle jednego klucza, tzn. twórcy biorą na warsztat znane i lubiane historie, a następnie nie odcinają od nich kuponów (co byłoby całkiem zrozumiałe, biorąc pod uwagę ich popularność). Filmy Disneya na podstawie bajek to naprawdę dobre produkcje familijne, na których bez poczucia żenady mogą bawić się i młodsi, i starsi widzowie. Nierzadko też przekazują one cenne wartości i okraszone są naprawdę mądrym, przemyślanym przesłaniem, dzięki któremu po seansie możliwe jest podjęcie dyskusji – i to nie tylko z dziećmi. Do poniższego zestawienia wybraliśmy głównie niedawno nakręcone obrazy, choć nie zabrakło też leciwego rodzynka, który okazał się po czasie na tyle znakomity i charakterystyczny, że nie sposób go tu pominąć. Przed wami 10 najlepszych filmów Disneya. Fajne filmy Disneya – lista na 2021 rok 10. Kopciuszek9. Król Lew8. Aladyn7. Księga dżungli6. Dumbo5. Alicja w Krainie Czarów4. Czarownica3. Cruella2. Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły1. Krzysiu, gdzie jesteś? 10. Kopciuszek Tytuł oryginalny: Cinderella Kenneth Branagh zakasał rękawy i postanowił klasyczną baśń włożyć w nowe buty. Czy raczej pantofelki. Można dyskutować, czy wszystkie zmiany względem pierwowzoru wyszły filmowi na dobre. Zwłaszcza że podczas seansu ma się wrażenie, że reżyserowi zabrakło nieco odwagi i całościowo produkcja jest zbyt… grzeczna? O ile tego rodzaju kino takie w ogóle może być. Niemniej jednak po tego Kopciuszka warto sięgnąć. Szczególnie dla świetnych kreacji Cate Blanchett i Heleny Bonham Carter. 9. Król Lew Tytuł oryginalny: The Lion King To być może najbardziej kontrowersyjna pozycja w niniejszym zestawieniu. Król Lew z 2019 roku zdobył bardzo mieszane recenzje, bo na historię Simby w tym wydaniu trudno było z początku patrzeć. Ale wiecie co? Po obejrzeniu tytułu po czasie, na spokojnie, będąc odciętym od krytycznych (i krytykanckich) głosów, nie bawiłem się źle. Obraz Jona Favreau nijak się ma do oryginału, ale nie jest to film tak zły, jak go malują. Czasem naprawdę warto dać sobie na wstrzymanie, gdy wyczekiwana przez nas produkcja ma złą prasę w momencie premiery. Odczekać, odetchnąć i wrócić do niej po chwili. Albo kilku chwilach. Wówczas mamy szansę wyrobić sobie swoje zdanie – takie prawdziwe. 8. Aladyn Tytuł oryginalny: Aladdin Disneyowi i Guyowi Ritchiemu jest – moim zdaniem – średnio po drodze. Nie zrozumcie mnie źle: osobiście Ritchiego uwielbiam, a Aladyn to bardzo przyzwoita, zasługująca na uwagę produkcja. Zwłaszcza biorąc pod uwagę przedpremierowe oczekiwania i (delikatnie mówiąc) niezbyt porywające trailery, które zwiastowały raczej nadchodzącą klapę niż kasowy sukces. Prawda okazała się zupełnie inna, bo i Will Smith podołał (w roli dżina nie dał się przebić kultowej roli Robina Williamsa z leciwej już animacji), i ekipa ogółem stworzyła przyjemne widowisko, które ogląda się z prawdziwą radością. Historia Aladyna zawsze było bliska mojemu sercu, a ta ekranizacja tego nie zniszczyła. 7. Księga dżungli Tytuł oryginalny: The Jungle Book Pamiętam, że Księga dżungli Rudyarda Kiplinga to była bodaj pierwsza „poważna” (czyli długa) proza, po którą sięgnąłem. I połknąłem ją, będąc kajtkiem, jednej nocy. Zupełnie wówczas nie zdawałem sobie sprawy, że istnieje w ogóle animowana wersja tej opowieści. Po czasie – oczywiście – nadrobiłem ten brak, choć po lekturze nie byłem zachwycony disneyowską adaptacją. Gdy jednak do kin trafiła Księga dżungli wspomnianego już wyżej Jona Favreau, krótko po premierze ruszyłem na seans. Wyszedłem oczarowany. W tym wypadku jednak czas zadziałał na niekorzyść filmu, bo gdy wróciłem do przygód Mowgliego, okazał się to dobry film familijny, ale zdecydowanie gorszy, niż go zapamiętałem. Jeżeli jednak nie mieliście jeszcze okazji – nadróbcie koniecznie. 6. Dumbo Tytuł oryginalny: Dumbo Tak wysokie miejsce dla Dumbo jest spowodowane przede wszystkim moją osobistą sympatią do tego pociesznego słonika. Szczerze uważam, że Dumbo to jedna z najsympatyczniejszych postaci w filmach Disneya ostatnich lat. Trudno nie przejmować się jego losami, zwłaszcza że sam słoń wykonany jest naprawdę znakomicie. Do dzisiaj pierwowzór, czyli animacja z 1941 roku, uważany jest za jeden z największych skarbów w portfolio amerykańskiej wytwórni – i trudno się dziwić. Myślę, że w tej opowieści drzemie potencjał na jeszcze wiele pozytywnych emocji, ale też łez wzruszenia. 5. Alicja w Krainie Czarów Tytuł oryginalny: Alice in Wonderland Alicja w Krainie Czarów Tima Burtona to wyśmienita produkcja. Długo biłem się z myślami, czy nie umieścić jej w tej topce wyżej. To film, który spośród wszystkich zebranych tutaj tytułów najmocniej naładował mnie pozytywną energią (tak mi się przynajmniej wydaje). Szczególnie że na ekranie (czy to w swojej, czy w „dubbingowej” postaci) pod batutą Burtona zebrało się naprawdę doborowe towarzystwo: Johnny Depp, Helena Bonham Carter, Alan Rickman, Stephen Fry, Christopher Lee, Anne Hathaway, Timothy Spall czy Mia Wasikowska. Ponadto Alicja jest prawdziwym wizualnym cudem. Jeżeli jeszcze kiedyś będę miał możliwość wybrać się na nią do kina, z chęcią to zrobię. 4. Czarownica Tytuł oryginalny: Maleficent Jesteśmy już blisko ścisłej czołówki. Czarownica z ikoniczną już rolą Angeliny Jolie to film, który przestawił zwrotnicę w narracji budowanej wokół produkcji Disneya. Diabolina – do tej pory uważana za czyste zło, absolutny czarny charakter – otrzymała swój czas, by pokazać, jak bardzo wielowymiarową może być postacią, a także udowodnić, że Disney potrafi malować świat nie tylko w różowych barwach. Kto wie, czy w przyszłości dzieło Roberta Stromberga nie będzie uznawane przez obeznanych w kinematografii badaczy za jedno z najważniejszych w historii założonego w 1923 roku przedsiębiorstwa. 3. Cruella Tytuł oryginalny: Cruella Gdyby nie było Czarownicy, najpewniej nie powstałaby także Cruella, a w przyszłości – w co wierzę gorąco – wiele innych filmów opowiadających o losach postaci skrzywdzonych, antybohaterek i antybohaterów, którzy przy odrobinie szczęścia i z inaczej rozstawionymi kartami losu mogli stać się ikonami dobra na miarę Królewny Śnieżki czy Kopciuszka. Jasne, zdaję sobie sprawę, że to charaktery fikcyjne, lecz ich geneza i droga do miejsca, w którym są, kiedy pierwszy raz je spotykamy, to bardzo intrygujący materiał na opowieść. Cruella to nie jest już kino familijne ani przygodowe, a prawdziwie szaro-szara komedia kryminalna, wypełniona gorzkim humorem. 2. Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły Tytuł oryginalny: Pirates of the Caribbean: The Curse of the Black Pearl Nasz rodzynek. Piraci z Karaibów to seria tak kultowa, że pisząc o najlepszych aktorskich filmach Disneya, nie sposób ich pominąć – bez względu na to, że od premiery pierwszej (i w mojej opinii najlepszej) części serii minęły już niemal dwie dekady. Rola Johnny’ego Deppa jako kapitana Jacka Sparrowa na stałe zapisała się w panteonie ikon kina, a przewodni motyw muzyczny potrafi zanucić chyba niemal każda osoba na świecie. Zawsze byłem wielkim fanem wykreowanej przez Disneya przygody, i to nawet pomimo tego, że w ostatnich latach stała się bardziej wycieczką po odcinanie kuponów. Klątwa Czarnej Perły to jest klasyk, który każdy miłośnik Disneya powinien znać. 1. Krzysiu, gdzie jesteś? Tytuł oryginalny: Christopher Robin Niesamowita jest to produkcja. Krzysiu, gdzie jesteś? to kino familijne, oczywiście, ale film jest też pięknym traktatem o przemijaniu, sile przyjaźni (czy też jej braku) i przywiązaniu, które – choćbyśmy czort wie jak mocno chcieli – nie potrafi zniknąć. Nie będę wam za wiele opowiadał o fabule obrazu Marca Forstera. Domyślacie się zapewne, że są to dalsze losy tytułowego Krzysia, który po latach stara się odnaleźć dawnych „kumpli” ze Stumilowego Lasu. Jeżeli kiedykolwiek Kubuś Puchatek był wam bliski, to na tym tytule uronicie niejedną łzę. Niekiedy mam takie odczucie wobec filmów, że chciałbym je znowu obejrzeć pierwszy raz. To właśnie ten przypadek. Najlepsze komedie 2021, nasze top 10Najlepsze filmy przygodowe 2021, nasze top 10Najlepsze filmy świąteczne 2021, nasz ranking top 10Czytaj więcej:Horrory walczą o uwagę widzów - Obecność 3 wyprzedziła w weekend Ciche miejsce 2 POWIĄZANE TEMATY: Disney Piraci z Karaibów (marka) Disney+ / Disney Plus Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły Autor: Patryk Łukasz "PŁK" Kubiak Kiedy rozgrywa się akcja Star Wars: Skeleton Crew? Umiejscowienie serialu na osi czasu Gwiezdnych wojen Kiedy rozgrywa się akcja Star Wars: Skeleton Crew? Umiejscowienie serialu na osi czasu Gwiezdnych wojen Jak anulować subskrypcję Disney Plus i jaka jest cena abonamentu? Jak anulować subskrypcję Disney Plus i jaka jest cena abonamentu? Star Wars: Skeleton Crew z wcześniejszą datą premiery na Disney Plus. Oto harmonogram odcinków Star Wars: Skeleton Crew z wcześniejszą datą premiery na Disney Plus. Oto harmonogram odcinków Obcy: Romulus - gdzie obejrzeć? Kiedy film będzie na Disney Plus? Obcy: Romulus - gdzie obejrzeć? Kiedy film będzie na Disney Plus? „Nigdy więcej nie będziemy mówić o tej sprawie”. Matt Groening uznał ten odcinek Simpsonów za „pomyłkę” i wyparł się go „Nigdy więcej nie będziemy mówić o tej sprawie”. Matt Groening uznał ten odcinek Simpsonów za „pomyłkę” i wyparł się go