Mark Hamill pokazuje, jak niewiele potrzeba, żeby podbić Twittera

Mark Hamill jest uwielbiany na Twitterze i udowodnił to, wzbudzając na portalu spore poruszenie. Wywołany przez jedną z internautek do tablicy, cieszący się popularnością aktor odpowiedział na jej wyzwanie. Użytkowniczka Twittera, posługująca się nickiem LozzaBean12, stwierdziła, że Hamill mógłby zatweetować wyłącznie swoje nazwisko i dostałby tysiące polubień, co aktor postanowił sprawdzić.

Hamill znany jest z licznych, kultowych ról, które zaskarbiły mu sympatię wielu widzów. Dzięki temu cieszy się szerokim gronem obserwujących w mediach społecznościowych, które liczy już 4,7 mln osób. Kojarzony jest między innymi z roli Luke’a Skywalkera z Gwiezdnych wojen, a także Władcy Ognia Ozaia z Awatara: Legendy Aanga i Jokera w serialu animowanym Batman.

Powiązane:Najlepszy serial o Batmanie powrócił i znowu mnie zauroczył

Paręnaście godzin po podjęciu wyzwania, wpis Hamilla został polubiony przez ponad 473,7 tys. użytkowników, udostępniony 28 tys. razy i skomentowany przez 4,2 tys. osób, co pokazuje jaki zasięg i wpływ ma aktor. W dodatku do zabawy dołączyli również inni znani i lubiani, a nawet twitterowe konto słownika internetowego.

Twitterowa zabawa pokazuje, na jak dużo osób Hamill wpłynął podczas swojej wieloletniej kariery. Wiele ikonicznych ról dla różnych pokoleń zapewniło mu ogromną rozpoznawalność, a otwartość i humor, do których przyzwyczaja swoich obserwatorów w mediach społecznościowych, sprawiły, że ludzie chętnie go śledzą.

1. Okazuje się, że Hamill nie przemówił na planie Mandalorianina

Czytaj więcej:Mark Hamill ma genialną odpowiedź na wytknięty błąd z Powrotu Jedi

Edyta Jastrzębska

Edyta Jastrzębska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.