filmomaniak.pl NEWSROOM Kontynuacja Kompanii Braci wygląda niesamowicie, prawdziwe samoloty na planie Kontynuacja Kompanii Braci wygląda niesamowicie, prawdziwe samoloty na planie Kontynuacja Kompanii Braci oraz Pacyfiku prezentuje się wyjątkowo dobrze. Przy produkcji Masters of the Air zostały użyte prawdziwe samoloty. Zapowiada się jedna z ciekawszych produkcji Apple TV+. ciekawostki filmoweZbigniew Woźnicki 7 listopada 2022 5 Źrodło fot. John Orloff; Twitter: @johnorloffi Jeśli ktoś jest głodny materiałów z Masters of the Air, to scenarzysta produkcji, John Orloff, zadbał o to, aby chociaż odrobinę zaspokoić apetyty. Na swoim koncie na Twitterze mężczyzna umieścił kilka zdjęć, prezentujących maszyny, które są wykorzystywane w trakcie produkcji serialu. A jest na co popatrzeć, ponieważ na kilku fotografiach pokazano ikoniczne Boeingi B-17, czyli „Latające fortece”: John Orloff; Twitter: @johnorloff John Orloff; Twitter: @johnorloff John Orloff; Twitter: @johnorloff John Orloff; Twitter: @johnorloff Apple TV kupisz tutaj Może Cię też zainteresować: Apple TV Plus za darmo na 2 miesiące, promocja dla nowych i powracających użytkownikówApple Plus ma kolejny świetny serial. Tak powinno się robić adaptacjeNa zachodzie bez zmian Netflixa to przerażający film wojenny, ale nie aż tak jak poprzednik Na głównym zdjęciu pokazano sam kokpit samolotu, który został przygotowany do kręcenia scen, prawdopodobnie dotyczących wnętrza B-17 i dialogów pilotów. Na kolejnych fotografiach widać dwie kompletne maszyny stojące na świeżym powietrzu. John Orloff wyjaśnił, iż posiadają dwa kokpity, oddzielną dolną wieżyczkę oraz dwie maszyny do zdjęć na zewnątrz. Trzeba przyznać, że wygląda to naprawdę ciekawie i nie będziemy musieli długo czekać, żeby te legendarne bombowce zobaczyć w serialowej akcji. Powiązane:Kiedy wychodzą odcinki Masters of the Air na Apple TV Plus? W kwietniu pojawiła się informacja, iż zdjęcia do produkcji zostały zakończone. Sama premiera Masters of the Air ma mieć miejsce w połowie wiosny 2023 roku. Na razie ta niedokładna data musi nam wystarczyć. Twórcy zapewne nie podali więcej szczegółów na wypadek opóźnień, jeśli te pojawiłyby się w trakcie prac. Za produkcję i reżyserię odpowiadają Tom Hanks oraz Steven Spielberg, co sugeruje, iż będziemy mieli do czynienia z dopracowanym widowiskiem, które będzie starało się wiernie oddać sytuacje związane z 8 Armią Powietrzną Stanów Zjednoczonych. To dzięki jej działaniom Boeing B-17 stał się ikoną amerykańskich sił powietrznych podczas II wojny światowej. Czytaj więcej:Władcy przestworzy to Kompania Braci i Top Gun w wersji retro w jednym POWIĄZANE TEMATY: ekranizacje książek ciekawostki filmowe Apple TV+ John Orloff Władcy przestworzy Zbigniew Woźnicki Zbigniew Woźnicki Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton. „Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu „Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu „Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa „Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta „Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi „Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi „To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie „To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie